Tauron Liga: punkty jadą do Świecia

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 10.01.2021, 20:40

W jedynym niedzielnym spotkaniu 15. kolejki Tauron Ligi zespół Energa MKS Kalisz uległ drużynie Jokera Świecie 2:3. Zwycięstwo pozwoliło przyjezdnym zrównać się punktowo z zespołem #VolleyWrocław.

 

Pierwsza partia rozpoczęła się zgodnie z planem od przewagi gospodyń 5:2. Wykorzystywały one potencjał Julii Szczurowskiej, która do ataku dokładała również punktowe bloki. Utrzymująca się dwupunktowa przewaga pozwalała Ewelinie Polak angażować do ataku nie tylko skrzydła, ale również szybkie środkowe. Chwilowe rozprężenie gospodyń wykorzystała Joanna Sikorska. Po jej kontratakach i bloku na prawym skrzydle podopieczne Wojciecha Kurczyńskiego wyszły na prowadzenie 10:11. Te akcje „nakręciły” grę przyjezdnych, które dobrą zagrywką i konsekwentnym blokiem uzyskały sześciopunktowe prowadzenie 11:17. W kolejnych akcjach beniaminek pokazywał dobre przygotowanie taktyczne, co w połączeniu ze skutecznością atakującej i środkowych wystarczyło, aby utrzymać przewagę. Seta zakończyły 21:25 po ataku Pauliny Brzoski ze środka siatki.

 

Początek drugiego seta mimo gry punkt za punkt to nadal swobodniejsza postawa przyjezdnych, co pokazał atak z szóstej strefy przy nieco słabszym przyjęciu. Gospodynie konsekwentnie wykorzystywały swoje atuty w postaci skrzydłowych. Remis utrzymał się do stanu 6:6, kiedy to Kaliszanki po kontrach Juli Szczurowskiej wyszły na prowadzenie 8:6. Kolejne akcje nie zmieniły obrazu gry. Zawodniczki Jokera mimo dobrego przyjęcia nie mogły dogonić rywalek. Przy stanie 14:12 za sprawą asa serwisowego Oliwii Urban przewaga zmalała do jednego punktu, lecz następne akcje to pokaz konsekwencji gospodyń. Pomimo pojedynczych błędów miały partię pod kontrolą i w jej decydującą fazę wchodziły prowadząc 20:17. To, co wychodziło przyjezdnym w pierwszej partii w drugiej nie było aż tak skuteczne. Kaliski blok „czytał” zamiary Katarzyny Wenerskiej a obrona podbijała ataki Joanny Sikorskiej. Set 25:17 zakończył autowy atak środkowej ze Świecia.

 

Trzecia odsłona to chwilowy powrót dobrej gry zawodniczek Jokera. Wzmocniły one zagrywkę i skuteczność w kontrataku, co dało im prowadzenie 0:3. Nie potrafiły jednak utrzymać tej dyspozycji na dłuższym dystansie. Kaliszanki za sprawą skutecznych ataków Julii Szczurowskiej najpierw doprowadziły do remisu 6:6, a następnie wyszły na prowadzenie 8:6. Ponownie uspokoiły swoje poczynania, unikały indywidualnych błędów. Opanowały też grę na siatce m.in. przy wysokich piłkach sytuacyjnych. Ta konsekwencja pozwoliła regularnie budować przewagę, która w połowie seta wynosiła siedem punktów. Gdy wydawało się, że partia zmierza ku końcowi, serię udanych ataków i bloków popartych mocnym serwisem zaliczyły przyjezdne. Doprowadziły do stanu 14:12 a pod koniec seta prowadziły 21:20. Na tym jednak serie się skończyły. Gospodynie przełamały skuteczność rywalek i zaczęły punktować przy swoim serwisie. Seta wygrały 25:22 po bloku Julii Szczurowskiej na Joannie Sikorskiej.

 

Początek czwartego seta to kopia poprzedniej partii. Zawodniczki Jokera zaczęły od szybkiego 0:4 by za chwilę po blokach gospodyń i atakach niezawodnej Julii Szczurowskiej przegrywać już 5:4. Czteropunktowa różnica na korzyść przyjezdnych pojawiła się ponownie w połowie seta. Podopieczne Jacka Pasińskiego zaczęły punktować przy własnym serwisie. Uszczelniły blok zmuszając tym samym rywalki do błędów na skrzydłach. Zniwelowały zagrożenie, jakie stanowiły ataki Julii Szczurowskiej. Ta konsekwencja sprawiła, że w decydującą fazę seta weszły prowadząc 12:20. Inaczej niż w poprzednich partiach nie dały się już dogonić. Tym samym doprowadziły do remisu w setach, wygrywając czwartego 18:25.  

 

Tie-break lepiej rozpoczęły przyjezdne, uzyskując dwupunktową przewagę 2:4. Widać było w ich poczynaniach „rozpęd” jakiego nabrały, wygrywając poprzednią partię. Gospodynie zaś coraz bardziej opadały z sił. Ich ataki były podbijane a środek nie funkcjonał tak szybko, jak na początku meczu. Symbolem tych problemów było zejście z boiska liderki w ataku Julii Szczurowskiej. Oba zespoły zmieniały strony boiska przy wyniku 5:8. W kolejnych akcjach skuteczniejsze na siatce były gospodynie, czym zmniejszyły różnicę do jednego oczka 11:12. A zaraz po tym, po będzie podwójnego odbicia doprowadziły do stanu 12:12. Więcej „zimnej krwi” w grze na przewagi zachowały jednak przyjezdne. Wygrały tę partię 16:18 po ataku Joanny Sikorskiej z prawego skrzydła.

 

Energa MKS Kalisz - Joker Świecie 2:3 (21:25, 25:17, 25:22, 18:25, 16:18)

MVP: Katarzyna Wenerska.