Tenis – ATP Delray Beach: Hubert Hurkacz w półfinale!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 11.01.2021, 22:14
Hubert Hurkacz pokonał w ćwierćfinale turnieju ATP 250 w Delray Beach Ekwadorczyka Roberto Quirozę 6:4, 6:4. W jutrzejszym półfinale Polak zmierzy się z Amerykaninem Christianem Harrisonem zajmującym 789. miejsce w rankingu.
Faworytem spotkania był Polak, który w poprzednim meczu pewnie pokonał Kolumbijczyka Daniela Elahima Galana 6:2, 6:2. 35. w rankingu Hurkacz grał agresywnie i narzucał rywalowi swoją grę. Dzisiejsze starcie z kolejnym już reprezentantem Ameryki Południowej zapowiadało się jednak dużo ciężej. Zamykający trzecią setkę tenisistów Ekwadorczyk w ll rundzie sprawił niemałą niespodziankę, eliminując z turnieju Chorwata Ivo Karlovicia. Po jednostronnym pojedynku wygrał 6:2, 6:4 i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
Początek meczu był wyrównany. Hubert miał trzy okazje na przełamanie już w drugim gemie, ale popełnił serię niewymuszonych błędów. Ekwadorczyk grał natomiast agresywnie i chętnie podchodził do siatki. To sprawiło, że sytuacja się odwróciła i to Roberto stanął przed trzema szansami, by wyjść na prowadzenie. W przeciwieństwie do Polaka wykorzystał już pierwszego break-pointa i odskoczył na 1:2. Tenisista z Ameryki Południowej nie spoczywał na laurach i zaczął przejmować inicjatywę w dłuższych wymianach. Gra rozstawionego z „czwórką" wrocławianina wciąż natomiast falowała, przez co trudno było mu odrobić straty. Sztuka ta udała się „Hubiemu” w ósmym gemie. Polak zaczął ryzykować, a przy tym popełniał mniej błędów. W efekcie nie tylko wyrównał na 4:4, ale niedługo potem przełamał Ekwadorczyka po raz drugi. Znakomity passing shot z głębi kortu dał Hubertowi punkt na wagę seta – 6:4.
Druga odsłona także była bardzo zacięta. Obaj tenisiści solidarnie wygrywali własne gemy serwisowe. Zwrot akcji ponownie nastąpił w ósmym gemie seta. Wówczas Polak przyspieszył grę i stanął przed czterema szansami na dwugemowe prowadzenie. Żadnej z nich jednak nie wykorzystał, a tablica wyników znów pokazała remis – 4:4. Wrocławianin nie dawał za wygraną i zaatakował przy stanie 5:4. Tym razem zaatakował dużo bardziej agresywnie i po efektownej wymianie mógł cieszyć się ze zwycięstwa 6:4, 6:4.
Hubert Hurkacz – Roberto Quiroz 2:0 (6:4, 6:4)
