NBA: Warriors kończą passę Lakers, a Grizzlies i Nets kontynuują swoją
- Data publikacji: 19.01.2021, 09:53
Po świetnie rozegranej ostatniej kwarcie Golden State Warriors pokonali Los Angeles Lakers 115:113, choć LeBron James miał szansę trafić za trzy z ostatnią syreną. Memphis Grizzlies po wyrównanej grze z Phoenix Suns zwyciężyli swoje piąte spotkanie z rzędu. Najbardziej zacięty pojedynek miał miejsce w Barclays Center, gdzie duet Harden i Durant zdołał powstrzymać Giannisa Antetokounmpo i spółkę.
Mecz w Memphis lepiej zaczął się dla drużyny gości. Wyżej notowane Phoenix Suns w ósmej minucie prowadziło 18:8 po dwóch z rzędu trójkach Kaminsky’ego. Przewaga dziesięciu punktów utrzymywała się jeszcze w drugiej kwarcie. Od rezultatu 24:34 gospodarze wzięli się w garść i zaczęli nadrabiać. Połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem „Niedźwiadków”, które utrzymywało się przez znaczną część trzeciej odsłony. Na trzy minuty przed końcem kwarty na tablicy widniał wynik 73:73. Mecz do samego końca oscylował w okolicach remisu. Niespełna dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu było 98:98. Po trafionej trójce Graysona Allena trener Suns poprosił o czas. Zdobywca double-double, Deandre Ayton (18 pkt, 16 zb.), zmniejszył stratę do jednego punktu. W kolejnych akcjach faulowany był Allen, który wykorzystał 4/4 rzuty osobiste i na nic zdały się trafienia rywali. Wynik 108:104 przypieczętował rzutem z wolnego Xavier Tillman i Memphis zwyciężyło piąte spotkanie z rzędu.
W hicie kolejki dostaliśmy to, czego każdy oczekiwał. O tym, że mecz pomiędzy Brooklyn Nets, a Milwaukee Bucks był wyrównany, może świadczyć fakt, że prowadzenie zmieniało się w tym spotkaniu aż 19 razy. Po zaciekłej grze w pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 57:56. Dopiero w trzeciej kwarcie gospodarzom udało się odskoczyć na dwucyfrowe prowadzenie. Po dwóch celnych rzutach wolnych Kevina Duranta (30 pkt, 9 zb., 6 asyst) Nets prowadzili 80:70. Taki stan rzeczy nie mógł się jednak długo utrzymywać. Prowadzenie stopniało i gra znowu oscylowała w okolicach remisu. Na minutę i 17 sekund przed końcem spotkania Giannis Antetokounmpo (34 pkt, 12 zb., 7 asyst) zebrał piłkę w ataku i trafił spod kosza. Milwaukee prowadzili 121:119 i doszło do kolejnej wymiany punkt za punkt. W kluczowym momencie James Harden (34 pkt, 6 zb., 12 asyst) zebrał piłkę w ataku po swoim nietrafionym rzucie i asystował przy „trójce” Duranta. Dwie próby odmienienia losów spotkania podjął jeszcze Khris Middleton, ale dwukrotnie nie trafiał zza linii. Ostatecznie Nets zwyciężyli 125:123. Była to ich czwarta wygrana z rzędu.
Całkowitym przeciwieństwem tego meczu było spotkanie w Los Angeles, w którym do zmiany prowadzenia doszło tylko jeden raz. Golden State Warriors przez niemal 45 minut gry przegrywali z Lakers. Prowadzenie gospodarzy wynosiło nawet 19 punktów, a na parkiecie błyszczał Dennis Schröder (25 pkt). Gorzej radzili sobie liderzy purpurowych – LeBron James (19 pkt) i Anthony Davis (17 pkt), którzy trafili łącznie 12 z 32 rzutów. Z drugiej strony Stephen Curry także nie zachwycał skutecznością (8/22 z gry). Mimo to zdobył 26 „oczek”, a w tym jedną z ważniejszych trójek w meczu na 1:07 przed końcem spotkania. Po tym trafieniu Warriors prowadzili 115:110 i choć po trafionych rzutach wolnych Lakers mieli jeszcze okazję na zwycięstwo, to w ostatniej akcji meczu James chybił rzut z odchylenia.
New York Knicks choć roztrwonili 15-punktową przewagę to ostatecznie zwyciężyli z Orlando Magic. Minnesota Timberwolves kolejny raz przegrała jedenastoma punktami – tym razem z Atlantą Hawks. Genialną czwartą kwartę rozegrali koszykarze San Antonio Spurs, wygrywając z Portland Trail Blazers. Toronto Raptors odskoczyli Dallas Mavericks w trzeciej odsłonie i finalnie wygrali 23 punktami. W wygranym przez Chicago Bulls spotkaniu z Houston Rockets aż trzech zawodników zdobyło 30 lub więcej puntków. Miami Heat odrobiło 19 „oczek” straty i pokonało Detroit Pistons.
Komplet wyników:
New York Knicks – Orlando Magic 91:84 (19:13, 28:25, 19:16, 25:30)
Atlanta Hawks – Minnesota Timberwolves 108:97 (29:25, 29:26, 20:20, 30:26)
Portland Trail Blazers – San Antonio Spurs 104:125 (28:32, 26:27, 28:28, 22:38)
Memphis Grizzlies – Phoenix Suns 108:104 (18:24, 34:24, 25:27, 31:29)
Brooklyn Nets – Milwaukee Bucks 125:123 (28:34, 29:22, 37:33, 31:34)
Toronto Raptors – Dallas Mavericks 116:93 (22:18, 25:29, 34:25, 35:21)
Chicago Bulls – Houston Rockets 125:120 (28:16, 36:36, 29:34, 32:34)
Miami Heat – Detroit Pistons 113:107 (24:36, 31:25, 33:19, 25:27)
Los Angeles Lakers – Golden State Warriors 113:115 (34:22, 30:26, 28:33, 21:34)
Przełożone spotkanie (koronawirus):
Washington Wizards - Cleveland Cavaliers