Piłka ręczna – MŚ: Brazylia na kolanach! Polacy przypieczętowali awans
- Dodał: Miłosz Szade
- Data publikacji: 19.01.2021, 22:00
Polska reprezentacja wygrała ostatnie starcie grupowe na mistrzostwach świata z Brazylijczykami 33:23. Dzięki zwycięstwu Hiszpanów z Tunezyjczykami już przed spotkaniem Biało-Czerwoni mieli zapewniony awans do fazy zasadniczej. Zmierzymy się w niej z trzema drużynami z grupy A: Niemcami, Węgrami i Urugwajem. Mecze odbywać się będą w dniach 21-25 stycznia.
Początek spotkania był kontynuacją świetnej dyspozycji Adama Morawskiego. Polski bramkarz był jednym z najlepszych zawodników w poprzednim spotkaniu i nie zamierzał obniżać swojego poziomu - obronił pierwszy rzut przeciwników. Obie defensywy dobrze strzegły dostępu do własnej bramki. Dwuminutowa kara w szeregach Canarinhos ułatwiła sprawę Polakom, którzy wyszli na prowadzenie. Brazylia marnowała dogodne sytuacje, przełamując się dopiero w szóstej minucie.
Szczególną uwagę przykuwała współpraca polskich rozgrywających z obrotowym. Maciej Gębala był świetnie obsługiwany przez kolegów z drugiej linii i nie mylił się w pojedynkach sam na sam. Nie zawodziła także skuteczność z rzutów karnych i kontrataków. W tych aspektach brylował nie kto inny, jak Arkadiusz Moryto. Obraz pierwszej części spotkania składał się z olbrzymiej woli walki połączonej z nerwowością. Zawodnicy obu ekip przeplatali kapitalne akcje ofensywne z prostymi stratami. Żadna z reprezentacji nie potrafiła odskoczyć rywalowi, co przekładało się na wyrównany wynik. Do szatni szczypiorniści schodzili z rezultatem 13:11 na korzyść Polaków.
Wydawało się, że przez dwuminutową karę Macieja Gębali z początku drugiej połowy Biało-Czerwoni zaliczą falstart. Tak się jednak nie stało. Udana interwencja Morawskiego i celne rzuty z dystansu zapewniły utrzymanie wypracowanej przewagi. W 37. minucie ta wzrosła aż do sześciu bramek. Brazylijczycy postawili wszystko na jedną kartę, rozgrywając grę w mniejszości bez bramkarza i to ryzyko się nie opłaciło. Dodatkowo popełniali wiele błędów, które były skrupulatnie wykorzystywane przez polskich zawodników, którzy w pewnym momencie byli nieomylni. W 43. minucie wygrywali aż dziesięcioma bramkami i nie pozwolili sobie na wypuszczenie zwycięstwa.
Do ostatniego gwizdka kontrolowali przebieg rywalizacji, nie dając przeciwnikom nadziei na powrót do gry. Ostatnie minuty przypominały sparing, w którym rezerwowi dostali szanse na przypomnienie o sobie trenerowi. Ostatecznie reprezentacja Polski zwyciężyła 33:23, umacniając swoją pozycję w dalszej części turnieju.
Wyniki ze spotkań grupowych przechodzą do fazy zasadniczej. Spośród sześciu drużyn stanowiących połączenie grup A i B, do ćwierćfinału awansują dwie najlepsze ekipy.
Brazylia - Polska 23:33 (11:13)
Polska: Szymon Sićko 6, Arkadiusz Moryto 6, Maciej Gębala 5, Maciej Majdziński 4, Tomasz Gębala 2, Patryk Walczak 2, Michał Olejniczak 2, Przemysław Krajewski 2, Dawid Dawydzik 1, Michał Daszek 1, Jan Czuwara 1, Rafał Przybylski 1, Piotr Chrapkowski, Maciej Pilitowski, Adam Morawski, Piotr Wyszomirski Brazylia: Haniel Langaro 4, Jose Toledo 3, Gustavo Rodrigues 3, Fabio Chiuffa 3, Jose Luciano 2, Guilherme Torriani 2, Rogerio Moraes 2, Vinicius Teixeira 2, Arthur Patrianova 1, Henrique Teixeira 1, Joao Pedro Silva, Leonardo Dutra, Thiago Ponciano, Rangdel Da Rosa, Maik dos Santos