EHF Liga MIstrzów: Barcelona w ćwierćfinale, Vive pokonane
- Data publikacji: 11.02.2021, 23:30
Niepokonana w tym sezonie Barcelona zwyciężyła na wyjeździe z HC PPD Zagreb 37:33. Mistrzowie Hiszpanii wygrali w swoich wszystkich jedenastu spotkaniach Ligi Mistrzów i zagwarantowali sobie bezpośredni awans do ćwierćfinałów tych rozgrywek. Coraz pewniejsi awansu do fazy play-off są zawodnicy Telekomu Veszprem HC. Węgierska ekipa pokonała RK Celje Pivovarna Lasko 29:25.
GRUPA A
O porażce Vive z Brześciem przeczytacie tutaj.
Szeged wspięło się na wysokość miejsc premiowanych awansem do fazy play-off. Wygrali swoje trzecie z ośmiu spotkań i znajdują się tuż pod Porto, na szóstej lokacie. Węgierski zespół ma do rozegrania jeszcze zaległe spotkania, przez co dzisiejsze zwycięstwo z Porto może być istotne w temacie końcowego wyglądu tabeli. Mecz niemal od początku był kontrolowany przez ekipę gospodarzy. Od piątej minuty i stanu 3:2 prowadzący się już nie zmienił. Mol-Pick skończył połowę z sześciobramkową przewagą i nie było ono najwyższe w tym meczu. W 44 minucie Stanislav Kasparek zdobył dwudziestą bramkę przy trzynastu trafieniach rywali. Niezwykle skuteczny Czech trafił w sumie jedenaście razy i poprowadził swój zespół do zwycięstwa 35:31.
Mieszko Brześć - Łomża Vive Kielce 35:30 (15:11)
Mol-Pick Szeged- FC Porto 35:31 (18:12)
GRUPA B
Barcelona w szczytowej formie mierzyła się z czerwoną latarnią tabeli LM. Obecnie hiszpańska ekipa dominuje w swojej rodzimej lidze z kompletem punktów po osiemnastu meczach. Chorwacki zespół po wieloletniej dominacji ligi krajowej porzucił ją od sezonu 2019/2020 na rzecz Ligi SEHA, w której radzi sobie dobrze. Znacznie gorzej w tym sezonie idzie Chorwatom w Champions League, w której przegrali wszystkie dziewięć spotkań. Początek dzisiejszego pojedynku był jednak dla Zagrzebia obiecujący. Po czterech minutach gry gospodarze prowadzili 5:3. Bramkę zdobył wtedy chorwacki środkowy Barcelony, Luka Cindrić:
a dziesięć minut później goście prowadzili już 12:9. W pewnym momencie różnica wzrosła do sześciu bramek, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:21. Po powrocie na parkiet dobry fragment zaliczyli gospodarze. Bramki Loka Lovre Klarica i Paolo Krajlevida dały remis w 40 minucie i było 24:24. Wtedy to Hiszpanie wrzucili wyższy bieg i znowu odskoczyli na sześć trafień. Do końca spotkania grali mądrze i finalnie zwyciężyli 37:33.
W drugim pojedynku Telekom Veszprem HC pokonało RK Celje Pivavarna Lasko 29:25. Podobnie jak u grupowych rywali, walka punkt za punkt trwała do rezultatu 7:7. Wtedy to Veszprem odskoczyło na trzy trafienia i do końca połowy utrzymywało się na prowadzeniu. Wynik po 30 minutach ustalił Rogerio Moraes Ferreira trafiając na 16:14 dla Telekomu. Choć po wznowieniu gry gospodarze złapali jeszcze raz kontakt to do końca spotkania nie zdołali doprowadzić choćby do remisu. Veszprem zwyciężył czterema bramkami i umocnił się na drugim miejscu w grupie, zwiększając swoją przewagę ligowych punktów nad Motorem do trzech.
HC PPD Zagreb - Barcelona 33:37 (18:21)
RK Celje Pivovarna Lasko - Telekom Veszprem HC 25:29 (14:16)
Nantes - Aalborg Handbold 38:29 (20:15)