Suzuki Puchar Polski: PGE Spójnia Stargard drugim finalistą

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 13.02.2021, 21:02

Koszykarze PGE Spójni Stargard wygrali 84:73 z Treflem Sopot w drugim półfinale Suzuki Pucharu Polski. Ich rywalem w niedzielnym finale w Hali Globus w Lublinie będzie Enea Zastal Zielona Góra.

 

W pierwszym półfinale Enea Zastal Zielona Góra zdecydowanie wygrał z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski. Na bardziej wyrównane spotkanie liczono w przypadku drugiego starcia o awans do finału, w którym Trefl Sopot zmierzył się z PGE Spójnią Stargard. W ćwierćfinale obydwa zespoły sprawiły niespodzianki, eliminując odpowiednio Legię Warszawa i Śląsk Wrocław.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Żaden z zespołów nie był w stanie wyraźnie odskoczyć, a największą przewagę - 14:9 - uzyskał Trefl Sopot. Jednak po serii 6:0 na prowadzenie wyszła Spójnia, ale po dziesięciu minutach zespół Marka Łukomskiego przegrywał 19:22. W drugiej kwarcie obydwie ekipy kontynuowały agresywną i ofensywną grę. Na tablicy wyników często widniał remis. Spójnia odskoczyła i na ponad minutę przed przerwą uzyskała nawet osiem punktów przewagi. Po dwóch kwartach było 42:38.

Drugą połowę Trefl rozpoczął od serii 7:3 i doprowadził do remisu. W kolejnych minutach rywalizacja ponownie była wyrównana i trudno było wskazać faworyta do gry w finale. Przed ostatnią kwartą sopocianie wygrywali 59:58. Na początku czwartej odsłony meczu zespół ze Stargardu zdobył siedem punktów z rzędu i Marcin Stefański poprosił o przerwę. Nie spowodowało to jednak przebudzenia zespołu Trefla. Na niecałe pięć minut przed końcem po celnym rzucie za trzy Filipa Matczaka z faulem Łukasza Kolendy oraz kontrze skończonej przez Jaya Threatta, Spójnia wyszła na najwyższe prowadzenie - 74:63.

Trefl jeszcze walczył, ale nie mógł odrobić strat do skutecznej w ataku i obronie drużyny Marka Łukomskiego. PGE Spójnia dzięki ostatniej kwarcie wygranej 26:14 triumfowała w całym meczu 84:73 i niespodziewanie awansowała do finału Pucharu Polski. Najskuteczniejszy był Raymond Cowels, który zdobył 20 punktów. Po 17 oczek rzucili Filip Matczak i Jay Threatt. Dla Trefla 15 punktów zdobył Łukasz Kolenda.

Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard 73:84 (22:19, 16:23, 21:16, 14:26)

Trefl:
Ł. Kolenda 15, Gruszecki 12, Omot 9, Haws 8, Leończyk 8, Paliukenas 7, Moten 7, Olejniczak 7, M. Kolenda 0, Klawa, Kowalenko

Spójnia: Cowels 20, Matczak 17, Threatt 17, Steele 11, Gudul 9, Młynarski 5, Kostrzewski 4, Faust 1, Han 0, Potap, Kucharczyk, Grudziński.

W przerwie między meczami półfinałowymi odbyły się konkursy wsadów i rzutów za trzy punkty. W pierwszym z nich triumfował Jan Wójcik. W finale Polak ze Śląska Wrocław pokonał Dariousa Motena (Trefl Sopot) i obrońcę tytułu Thomasa Davisa (Pszczółka Start Lublin). Tuż przed finałem Wójcik zmienił koszulkę na tą, w której przed ponad dwudziestoma laty konkurs wsadów wygrywał także w Lublinie jego ojciec, Adam. W eliminacjach odpadli: Shannon Bogues (GTK Gliwice), Elijah Stewart (Śląsk Wrocław) i Jakub Nizioł (Enea Astoria Bydgoszcz).

W konkursie rzutów za trzy punkty najlepszy okazał się Martins Laksa. Strzelec Pszczółki Startu Lublin w eliminacjach i finale zdobył po 21 punktów. Łotysz wyprzedził Jakuba Karolaka (Legia Warszawa) i Elijaha Stewarta (Śląsk Wrocław), który awansował do finału po dogrywce z Michałem Kolendą (Trefl Sopot). W rywalizacji uczestniczyli także Raymond Cowels (PGE Spójnia Stargard) i Jakub Garbacz (Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski).

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.