Narciarstwo alpejskie - MŚ: dublet Kriechmayra w Mistrzostwach Świata!
- Dodał: Tytus Olszewski
- Data publikacji: 14.02.2021, 14:50
Vincent Kriechmayr wygrał zjazd w Cortinie d'Ampezzo i tym samym został podwójnym mistrzem świata. Zaledwie o jedną setną sekundy złoty medal przegrał Andreas Sander. Trzecie miejsce zdobył Beat Feuz.
Po pierwszej męskiej konkurencji Mistrzostw Świata jaką był supergigant, przyszła pora na zjazd. Rozgrywany na tej samej trasie Vertigina, ale z podwyższonego startu na wysokości 2400 m. Tym razem środkowa część trasy była bardzo trudna, bardziej supergigantowa niż zjazdowa. Sprawiła zawodnikom wiele problemów i spowodowała, że doszło do kilku nieoczywistych przetasowań w czołówce.
Na trasę z numerem jeden ruszył zwycięzca czwartkowego supergiganta Vincent Kriechmayr. Austriak znakomicie sobie poradził z wymagającym zjazdem i przejechał bardzo miękko. Jak się później okazało, czas 1:37.79 dał mu złoty medal Mistrzostw Świata w zjeździe. Zaraz za nim pojechał Andreas Sander, który od połowy sezonu regularnie wjeżdżał do czołowej dziesiątki. Tym razem sprawił jeszcze większą niespodziankę, bo wjechał na metę spóźniony zaledwie o jedną setną sekundy, co ostatecznie przyniosło mu tytuł wicemistrza świata. Niemiec jeszcze nigdy wcześniej nie stał na podium Pucharu Świata, dlatego jego wynik jest uznawany za sensację. Kolejnym na starcie był reprezentant gospodarzy Dominik Paris, który wygrał dwa treningi do niedzielnych zawodów i był wymieniany w gronie faworytów. Kiedy zjechał był trzeci, ale później spadł na czwarte miejsce, co uczyniło go przegranym tych mistrzostw. Podwójny mistrz olimpijski Matthias Mayer bardzo solidnie przejechał górną część trasy, ale na jednym z trawersów nie utrzymał lini i wyjechał poza trasę. Z siódemką wystartował lider PŚ w zjeździe - Beat Feuz. Jego jazda wystarczyła na brązowy medal ze stratą 18. setnych sekundy do zwycięzcy. Dobry wynik, bo czwarte miejsce ex aequo z Parisem przypadło Marco Odermattowi, który jest wschodzącą gwiazdą narciarskiego świata. Obrońca tytułu z Are Kjetil Jansrud, który bardzo przeciętnie sobie radzi w tym sezonie, o czym świadczy numer startowy w drugiej grupie, zajął ósme miejsce ze stratą 1,02 sekundy. Z dobrego występu zapamiętamy Norwega Henrika Roea, którego przejazd dał mu dziesiątą pozycję (1,10 s.). Następną konkurencją, w której zobaczymy panów będzie poniedziałkowa kombinacja alpejska (15 lutego).
Wyniki zjazdu mężczyzn:
Tytus Olszewski
Miłośnik ogólnie pojętego sportu, a przede wszystkim narciarstwa alpejskiego oraz tenisa ziemnego. Zawodnik amator oraz trener narciarstwa. Na codzień studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w wolnych chwilach lubi pisać artykuły. Redaktor w Poinformowani.pl oraz radiu UJOT FM.