EBLK: zwycięstwa Arki Gdynia i Pszczółki Lublin
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 17.02.2021, 19:50
W środku tygodnia rozegrano dwa zaległe spotkania 13. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Pszczółka Lublin podjęła dobrze ostatnimi czasy dysponowaną ekipę KS Basketu Bydgoszcz. Natomiast do Gorzowa Wielkopolskiego przyjechał jedyny niepokonany w tym sezonie zespół, czyli VBW Arka Gdynia. Ekipa z Gorzowa sprawiła mistrzyniom Polski spore problemy, ale ostatecznie musiała uznać wyższość rywalek, które wygrały 90:70. W wyrównanym pojedynku drużyn z Lublina i Bydgoszczy, górą koszykarki Pszczółki.
W ostatnim spotkaniu koszykarki KS Basket 25 Bydgoszcz pokonały wrocławską Ślęzę. Do Lublina przyjechały zatem w niezłych humorach i z nadziejami na dobry rezultat w pojedynku z silną ekipą Pszczółki. Obie drużyny w ligowej tabeli dzieli zaledwie jedno oczko, zatem mogliśmy spodziewać się bardzo interesującego meczu, w którym trudno było wskazać faworyta. Stawką meczu było nie tylko zwycięstwo, ale też pozostanie w walce o podium w sezonie zasadniczym Energa Basket Ligi Kobiet. Wicemistrzynie Polski wciąż zmagają się jednak ze sporą ilością kontuzji w zespole i odczuwają nieobecność swojej liderki, Janessy Jeffery.
Od samego początku spotkania obie ekipy grały bardzo agresywnie, jednak po stronie bydgoszczanek sporo było niedokładności i łatwych strat. Lepiej prezentowały się gospodynie, ale po trzech minutach gry dzięki celnym rzutom osobistym Shante Evans na prowadzenie wyszła drużyna KS Basketu Bydgoszcz. Pierwsza kwarta tego meczu była bardzo wyrównana, kiedy tylko Pszczółka obejmowała prowadzenie, natychmiast odpowiadały koszykarki z Bydgoszczy. Lepsza końcówka tej części spotkania w wykonaniu zawodniczek z Lublina i to ekipa gospodyń wygrała kwartę 19:13. Druga część meczu rozpoczęła się od widowiskowej akcji Morgan Bertsch i przewaga Pszczółki urosła do ośmiu oczek. Bydgoszczanki grały na niskiej skuteczności rzutowej, ale zdołały zbliżyć się do przeciwniczek dzięki kolejnej celnej trójce Elżbiety Międzik. W tej odsłonie spotkania gra niewiele różniła się od tego, co oba zespoły zaprezentowały w pierwszej kwarcie. Na parkiecie hali MOSIR w Lublinie oglądaliśmy wymianę ciosów, a żadna ze stron nie zamierzała odpuścić. Ponownie na kilkupunktowe prowadzenie wyszły gospodynie, ale w przerwie prowadziły różnicą zaledwie czterech oczek. Po szybkiej pierwszej połowie obie drużyny wróciły na parkiet. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka zaczęły punktować z dystansu, natomiast rywalki grały bardzo nieskutecznie. Gospodynie sukcesywnie powiększały przewagę, która urosła do ośmiu punktów. Ekipa z Lublina wygrała tę część spotkania 49:41. Ostatnie dziesięć minut meczu to dobra gra Pszczółki, a świetne zawody rozgrywała Karolina Poboży. Bydgoszczanki nie mogły znaleźć sposoby na powstrzymanie skrzydłowej gospodyń. Koszykarki Pszczółki kontrolowały przebieg spotkania i triumfowały w tym emocjonującym meczu, pokonując KS Basket 25 Bydgoszcz 67:56.
W ostatnim meczu zarówno gorzowianki, jak i koszykarki z Gdyni odniosły zwycięstwa. Gdynianki wygrały z AZS Poznań, natomiast Enea Gorzów ograła na wyjeździe ostatnią w tabeli ekipę GTK Gdynia, choć zwycięstwo z beniaminkiem nie przyszło podopiecznym trenera Dariusza Maciejewskiego łatwo. VBW Gdynia plasuje się obecnie na drugim miejscu w ligowej tabeli, a zespół z Gorzowa Wielkopolskiego zajmuje czwartą lokatę. Obie drużyny mają jednak do rozegrania jeszcze zaległe spotkania.
Pierwsze punkty w tym meczu zdobyły koszykarki z Gdyni, ale natychmiast odpowiedziały gospodynie i dzięki dwóm skutecznym akcjom wyszły na prowadzenie. Od samego początku spotkania gorzowianki dobrze prezentowały się w obronie, natomiast zawodniczki Arki Gdynia nieźle dzieliły się piłką i mogły liczyć na swoją liderkę, Alice Kunek. Gdynianki grały jednak na niskiej skuteczności rzutowej, ale dobrze w ekipie z Trójmiasta funkcjonowała zbiórka na atakowanej tablicy. Po pierwszej kwarcie dość niespodziewanie w hali sportowej AJP prowadziły gospodynie. W kolejnej odsłonie meczu w drużynie mistrzyń Polski zaczął funkcjonować rzut z dystansu, choć Arka notowała wiele niepotrzebnych strat, a z tego korzystały gorzowianki. Dobrze piłką dzieliła się rozgrywająca gospodyń, Dominika Owczarzak. Ostatecznie ta kwarta padła łupem gdynianek, które prowadziły 40:37. Po przerwie dwie trójki trafiły przyjezdne, które tę część meczu rozpoczęły znakomicie. Mistrzynie Polski zdołały odskoczyć na dziesięć punktów i odnalazły rytm w tym pojedynku. Gorzowianki natomiast szybko złapały komplet przewinień i każdy kolejny faul oznaczał szanse z linii rzutów osobistych dla zawodniczek Arki. Gdynianki w tej kwarcie włączyły piąty bieg i przewaga urosła do siedemnastu oczek. Po trzeciej części spotkania przyjezdne prowadziły 66:50 i ta partia okazała się być kluczową w kontekście zwycięstwa podopiecznych trenera Gundarsa Vetry. Ostatnia kwarta meczu to pewna gra mistrzyń Polski, które skutecznie wykorzystywały swoje okazje do podwyższenia prowadzenia w tym pojedynku. Gdynianki pokonały gorzowską Eneę różnicą dwudziestu punktów i pozostają niepokonane w tym sezonie Energa Basket Ligi kobiet.
Wyniki:
Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - KS Basket 25 Bydgoszcz 67:56 (19:13,13:15,17:13, 18:15)
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski – VBW Arka Gdynia 70:90 (19:16, 18:24, 13:26,20:24)
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.