Koszykówka - Suzuki 1LM: TBS Śląsk II pokonał Dziki w rewanżowym spotkaniu
- Dodał: Piotr Janczarczyk
- Data publikacji: 21.02.2021, 19:40
Ostatnie spotkanie w ramach 24. kolejki Suzuki 1LM zostało rozegrane we Wrocławiu, gdzie TBS Śląśk II podejmował warszawskie Dziki. Trener Dusan Stojkov (TBS Śląsk II) miał do swojej dyspozycji kilku koszykarzy z ekstraklasowej drużyny m.in. Mateusza Szlachetkę i Michała Gabińskiego. Dla wrocławian była to dwunasta wygrana w sezonie, zaś warszawianie notują obecnie bilans 10-13.
Celnym lay up'em z prawej strony mecz otworzył Jan Wójcik. Gospodarze szybko zanotowali serię 6:0, jednak Paweł Krefft odpowiedział na to akcją 2+1. Trener Dusan Stojkov (TBS Śląsk II) korzystał z szerokiej rotacji zawodników, mając do swojej dyspozycji zawodników ekstraklasowych m.in. Mateusza Szlachetkę i Michała Gabińskiego. Gospodarze dobrze spisywali się w ofensywie, co pozwalało im na zdobywanie wielu punktów z szybkiego ataku. Ostatnia minuta pierwszej kwarty minęła pod znakiem kilku celnych trójek, a finalnie zakończyła się wynikiem 30:20.
Początek kolejnych dziesięciu minut należał do Aleksandra Leńczuka, który błyskawicznie dołożył od siebie dziewięć punktów zza linii 6,75. Goście przerwali dobrą passę Śląska, zdobywając pięć oczek w raptem kilka sekund. Po trójce Michała Wojtyńskiego Dziki przegrywały jedynie ośmioma punktami. Podopieczni Pawła Turkiewicza coraz lepiej spisywali się w defensywie, nie pozwalając rywalom na celny rzut z gry przez kilka minut drugiej kwarty. Po 20 minutach gry nieznacznie lepsi byli wrocławianie, którzy prowadzili 49:48.
Po przerwie obie drużyny nie mogły znaleźć drogi do kosza. Śląsk jednak jako pierwszy przerwał niemoc w ofensywie i ponownie zanotował serię 6:0. Bliski zdobycia kolejnych punktów był Paweł Krefft, jednak wtedy świetnym blokiem popisał się Paweł Strzępek. Wśród gości dobrze spisywał się Krystian Koźluk, który tego dnia radził sobie lepiej od Sebastiana Rompy. Dziki miały jeszcze szansę na zrównanie się punktami z rezerwami Śląska, lecz Marcin Marchoff był niecelny z dystansu.
Ostatnia część gry rozpoczęła się celnymi trójkami po obu stronach parkietu; trafiali: Marcin Marchoff (dwukrotnie), Mateusz Szlachetka, Jan Wójcik. Gorszy moment miał Aleksander Leńczuk, który w pierwszej połowie zdobył aż 18 punktów, lecz w drugiej trafił zaledwie jeden rzut z gry. Szymon Tomczak zanotował kolejne dwa oczka spod kosza, czym wyprowadził swój zespół na dwucyfrowe prowadzenie. W tym momencie rozpoczęła się niejako walka o lepszy wynik w dwumeczu. W Warszawie lepsi byli gospodarze, którzy wygrali wtedy z rezerwami Śląska przewagą 21 punktów. Niedzielne spotkanie w stolicy województwa dolnośląskiego zakończyło się wynikiem 96:77 na korzyść wrocławian, stąd też w dwumeczu lepsi okazali się koszykarze Pawła Turkiewicza.
Już za tydzień TBS Śląsk II zmierzy się na wyjeździe z Energą Kotwicą Kołobrzeg, zaś Dziki Warszawa podejmą ostatnią drużynę w tabeli Suzuki 1LM - Zetkamę Doral Nysę Kłodzko.
TBS Śląsk II Wrocław - Dziki Warszawa 96:77 (30:20, 19:28, 15:12, 32:17)
TBS Śląsk II: Leńczuk 21,Tomczak 20, Wójcik 13, Strzępek 13, Żeleźniak 11, Szlachetka 10, Gordon 5, Rompa 2, Góreńczyk 1, Gabiński 0.
Dziki: Krefft 18, Marchoff 12, Wojtyński 11, Grochowski 9, Koźluk 8, Piliszczuk 7, Dębski 6, Jarmakowicz 4, Gospodarek 2.
Piotr Janczarczyk
Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.