
Snooker - Welsh Open: wielki triumf Jordana Browna
- Dodał: Łukasz Nocuń
- Data publikacji: 21.02.2021, 23:37
Jordan Brown w wielkim stylu triumfował w Welsh Open po zwycięstwie w finale z Ronniem O'Sullivanem. Reprezentant Irlandii Północnej rozstrzygnął losy meczu w deciderze, dzięki czemu osiągnął największy sukces w dotychczasowej karierze.
Naprzeciw siebie w finale stanęło dziś dwóch zawodników, których wiele dzieli, począwszy od pozycji w światowym rankingu, kończąc na triumfach w turniejach najwyższej rangi. Przedmeczowym faworytem był oczywiście Ronnie O'Sullivan, a kibice mogli sobie zadawać pytanie - jak szybko upora się z mało doświadczonym rywalem. W końcu za sensację należało uznać samo dojście Jordana Browna do tej fazy turnieju. Przed Welsh Open jego najlepszym wynikiem w turnieju rankingowym był ćwierćfinał tegorocznej edycji German Masters.
Wszelkie analizy szybko straciły jakąkolwiek wartość. W pierwszej sesji finałowego pojedynku widać było, że Brown jest zmotywowany, aby napsuć jak najwięcej krwi utytułowanemu rywalowi. W partii otwarcia obydwaj zawodnicy nie grali na wysokim poziomie. Lepiej poradził sobie jednak Irlandczyk z Północy, który wykorzystał olbrzymi błąd O'Sullivana. W drugim frejmie Brown miał doskonałą okazję na wbicie wygrywającego brejka, ale nie trafił długiej bili do prawej dolnej kieszeni, oddając stół Anglikowi. Aktualny mistrz świata ze swojej szansy nie skorzystał i przy 25 punktach na liczniku pozwolił na powrót do gry Brownowi. Tym razem 81. zawodnik światowego rankingu nie zmarnował nadarzającej się okazji i podwyższył wynik na 2:0. Dwoma kolejnymi partiami dzisiejsi rywale się podzielili po wbiciu wygrywających brejków. Po powrocie z przerwy Brown po raz kolejny podczas tego tygodnia zabłysnął. Jego 107-punktowo podejście pozwoliło mu wyjść na trzyfrejmowe prowadzenie. Odpowiedź ze strony O'Sullivana była błyskawiczna. The Rocket w dwóch kolejnych frejmach wbił dwie setki (135 oraz 121 oczek), dzięki czemu zniwelował przewagę rywala do jednej partii. Ostatni frejm sesji popołudniowej był najdłuższy w całym meczu. Z taktyczną grą niespodziewanie lepiej poradził sobie Brown, który zapewnił sobie prowadzenie 5:3 przed wieczorną sesją.
Od mocnego uderzenia sesję wieczorną rozpoczął O'Sullivan. Anglik szybko doprowadził do remisu, a w 11. frejmie po podejściu w wysokości 61 punktów wyszedł na pierwsze w meczu prowadzenie. Kiedy wydawało się, że zaczyna przejmować kontrolę w spotkaniu, Brown po raz kolejny pokazał, że znalazł się w finale nieprzypadkowo. Dzięki solidnej grze odzyskał prowadzenie. Wymiana ciosów trwała jednak w najlepsze, bowiem po kapitalnym 58-brejku O'Sullivan doprowadził do kolejnego remisu. W 15. partii Anglik miał swoje szanse, ale przez brak dokładności w prowadzeniu białej bili skończył podejście tylko na 25 punktach. Brown pokazał olbrzymią determinację, ściągając trudny układ. 56-punktowy brejk dał mu wynik 8:7. O'Sullivan nie składał broni. Po raz kolejny udowodnił, że jest legendą snookera. W trudnym momencie popisał się kolejną setką, tym razem w wysokości 119 punktów.
O losach zwycięstwa w tegorocznej edycji Welsh Open zadecydować musiał decider. Dla Browna to było już kolejne takie doświadczenie podczas tego tygodnia. We wcześniejszych rundach aż czterokrotnie rozstrzygał mecze na swoją korzyść właśnie w decydujących partiach (II runda - 4:3 z Samem Craigie'm, III runda - 4:3 z Alexandrem Ursenbacherem, IV runda - 4:3 z Markiem Kingiem, ćwierćfinał - 5:4 z Markiem Selby'm). O'Sullivan był jednak dzięki swojemu doświadczeniu faworytem tej rozgrywki. Faktycznie pierwsze wbicie 17. frejma padło jego łupem. Niestety dla niego po wbiciu czerwonej, nie zdołał dobrze pozycjonować do kolorowej bili przez co zaryzykował trudne wbicie na niebieskiej. Jordan Brown, który po raz pierwszy w karierze dotarł do finału tak dużej imprezy, podszedł do stołu bez żadnej presji. Popisał się 74-punktowym brejkim, co dało mu zwycięstwo. Tym samym stał się najniżej sklasyfikowanym graczem, który wygrał turniej rankingowy od czasu Dave'a Harolda, który jako 91. zawodnik świata triumfował w 1993 roku w Asian Open. Jednocześnie został dopiero 67. zawodnikiem, któremu udało się sięgnąć po trofeum w turnieju głównego cyklu.
Zakończenie Welsh Open nie oznacza przerwy od snookera. Przed nami kolejne emocje związane z grą najlepszych zawodników świata. Już jutro w Milton Keynes rozpoczyna się turniej Players Championship, w którym zagra szesnastu najlepszych zawodników jednorocznego rankingu.
Piękne scenki. Jordan Brown prawie się popłakał z radości. Wygrać w deciderze i dostać piękne szczere gratulacje od...
Opublikowany przez Snooker 24 Niedziela, 21 lutego 2021
Jordan Brown (Irlandia Północna) - Ronnie O'Sullivan (Anglia) 9:8
59-28, 66-25 (58), 0-75 (74), 137-0 (78), 107-0 (107), 0-135 (135), 14-121 (121), 67-36, 44-58, 0-68 (68), 8-71 (61), 68-43, 102-24, 0-64 (58), 69-25 (56), 0-119 (119), 74-1 (74)