Piłka ręczna - liga francuska: pierwsze zwycięstwo Tremblay i remis w Nantes
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 22.02.2021, 12:40
Rozgrywki 17. kolejki ligi francuskiej szczypiorniaka nie przyniosły zbyt wielu niespodzianek. Dużym zaskoczeniem z pewnością było pierwsze zwycięstwo Tremblay w tym sezonie - poza tym, większość spotkań miała wyrównany przebieg, ale zwyciężali faworyci. Zapraszamy na podsumowanie francuskiej Lidl Starligue!
Na pierwszy ogień swój mecz rozegrali zawodnicy Cesson-Rennes i Istres Provence. W tym starciu mierzyły się ekipy ze środka tabeli i dla każdej z nich zdobyte punkty były na wagę złota, bowiem różnice punktowe między kolejnymi pozycjami w klasyfikacji są naprawdę niewielkie. Pierwsza partia była bardzo wyrównana - drużyny wymieniały się ciosami i po upływie pierwszego kwadransu wciąż był remis - 7:7. Bardzo dobrze funkcjonowała gra w obronie po obu stronach. Po kilku minutach bez celnego rzutu Rasmus Nielsen zdobył dla Istres drugą bramkę przewagi i zdołali utrzymać prowadzenie już do końca pierwszej partii. Po powrocie na boisko rywale z Rennes dzięki skuteczności Youenna Cardinala zdołali wyrównać i nawet wyjść na niewielkie prowadzenie. Przez kolejne pięć minut obie drużyny zanotowały impas w grze. Szybciej do gry wrócili gospodarze, ale gdy tylko odskoczyli na dwa punkty, rywale z Istres bardzo szybko odrabiali straty. Ostatecznie to właśnie przyjezdni zwyciężyli jedną bramką - 26:27. Co warto podkreślić, to fakt, że do wyniku przyczyniła się lepsza skuteczność interwencji na bramce.
Trudno było się spodziewać jakiejkolwiek niespodzianki w starciu Nimes Gard oraz US Creteil, którzy wystąpili w roli gospodarza. Przedostatnia drużyna tabeli w prawdzie przegrała zaledwie trzema bramkami, ale dla przyjezdnych najważniejsze był wywiezione trzy "oczka". Choć początek meczu przebiegał spokojnie i miał dość wyrównany przebieg, po chwili goście zaczęli konsekwentnie budować przewagę i w 14. minucie prowadzili już 5:8. Czas wykorzystany przez trenera Creteil na niewiele się zdał, bowiem przyjezdni momentalnie zwiększyli przewagę do pięciu bramek. Później lepszy moment zanotowali gospodarze i zdołali odrobić większość strat, dlatego przed drugą połową tablica wyników wskazywała rezultat zaledwie 13:15 dla gości. Zawodnicy Nimes nie pozwolili jednak wybić się z rytmu i już do końca meczu utrzymywali kilkubramkowy dystans, na pięć minut przed końcem ponownie odskakując na cztery punkty. Końcowa syrena potwierdziła zwycięstwo 26:29 przyjezdnych.
Sporo nerwów ekipę z Limoges kosztowała pierwsza połowa meczu przeciwko drużynie Saint-Raphael Var Handball. Przyjezdni zajmujący miejsce w tabeli o trzy pozycje niżej weszli w spotkanie znacznie lepiej, a po rzucie Vadima Gayduchenki w 12. minucie prowadzili 5:8 i utrzymali ten dystans do końca partii. Podirytowani gospodarze po powrocie na boisko bardzo szybko jednak wyrównali i to oni zaczęli dominować na boisku. Po kilku minutach prowadzili już czterema bramkami. Bardzo blisko było wyrównania tego wyniku, ale przyjezdnym nie pomogły utraty piłki. Mecz padł łupem Limoges - 31:29.
W kolejnym piątkowym starciu wiceliderzy z Montpellier rozgromili jedną z najsłabszych drużyn tego sezonu - US Ivry. Przyjezdni jednak nie odpuścili tego spotkania, bo w pierwszej partii prezentowali się całkiem nieźle. Gdy Théophile Causse zaliczył udany atak, prowadzili 3:5 i utrzymywali tę przewagę aż do 22. minuty. Dopiero pod koniec tej partii wiceliderzy tabeli odwrócili losy spotkania i na przerwę to oni schodzili z prowadzeniem 15:14. Przyjezdni trzymali jeszcze dobrą grę na początku drugiej połowy, ale później nastąpił już koncert gospodarzy, którzy zdobywali bramkę za bramką. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:26 dla Montpellier.
Ten mecz drużyny z Tremblay-en-France z pewnością będzie zapamiętany na długo. Sobotnie starcie przeciwko ósmej w klasyfikacji Chambery było bowiem ich pierwszym zwycięstwem ligowym. Ostatni w zestawieniu zespół zdobył swoje pierwsze punkty, jednocześnie zaskakując wielu kibiców zwycięskim rezultatem. Podopieczni Ericka Mathe prowadzili tylko na początku tego spotkania - przyjezdni wykorzystali moment nieuwagi rywali i utrata piłki kosztowała ich remis 5:5 na tablicy wyników. Potem Tremblay skutecznie zwiększało swój dystans punktowy i po pierwszej partii to oni byli bliżej zwycięstwa, prowadząc 12:15. Niewiele się zmieniło w drugiej części meczu, bo drużyny grały cios za cios, co pozwalało przyjezdnym utrzymywać wypracowaną przewagę. Sensacyjne zwycięstwo 25:27 potwierdziła końcowa syrena po ostatniej bramce Demisa Grigorasa.
Prowadzący w tabeli Paris Saint-Germain po raz kolejny udowodnili swoją wyższość nad innymi ekipami. Drużyna ze stolicy pewnie pokonała rywali z Chartres 29:39, umacniając się na pozycji lidera. Wynik jednak był do przewidzenia, bo rozbieżność pozycji, na których znajdują się oba te zespoły jest bardzo spora. Paryżanie rozpoczęli mecz "z wysokiego C" i ani przez chwilę nie pozwolili przeciwnikom na równą grę. Stale utrzymywali dystans pięciu bramek i na przerwę schodzili z prowadzeniem 15:19, a po powrocie kontynuowali budowanie przewagi. Zwycięstwo Paryża 29:39 podsumował Baptiste Clay ostatnim trafnym rzutem. Swój udział w meczu miał również Kamil Syprzak - polski obrotowy dołożył do wyniku swoją cegiełkę w postaci dwóch bramek.
Bardzo wyrównany przebieg miał ostatni mecz 17. kolejki, w którym HBC Nantes na własnym terenie zmierzyło się z lepszym w klasyfikacji Pays d'Aix. Choć gospodarze w premierowej odsłonie zdołali zbudować wysokie prowadzenie - 9:4, to w drugiej połowie przyjezdni powrócili do swojej dobrej gry i zniwelowali straty całkowicie. Przy stanie 16:16 rozpoczęła się walka cios za cios, która trwała aż do ostatnich sekund. Bramkę z siódmego metra na remis zdobył w 59. minucie Kiril Lazarov i mecz zakończył się wynikiem 23:23.
Wyniki 17. kolejki Lidl Starligue:
Cesson-Rennes - Istres Provence 26:27 (12:13)
US Creteil Handball - USAM Nimes Gard 26:29 (13:15)
Limoges Handball - Saint-Raphael Var Handball 31:29 (15:17)
Montpellier Handball - US Ivry Handball 34:26 (15:14)
Chambery Savoie Mt-Blanc Handball - Tremblay-en-France Handball 25:27 (12:15)
Chartres Metropole Handball - Paris Saint-Germain 29:39 (15:19)
HBC Nantes - Pays d'Aix Universite Club 23:23 (13:10)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.