Dart: van Barneveld i Clayton zwycięzcami Players Championship
- Dodał: Filip Zieliński
- Data publikacji: 28.02.2021, 21:25
Sobota i niedziela to kolejne dni rozgrywek podłogowego turnieju Players Championship. Darterzy każdego dnia walczyli o dziesięć tysięcy funtów. Najlepsi okazali się wracający po przerwie Raymond van Barneveld oraz podtrzymujący styczniową formę Jonny Clayton
Sobota
Podobnie jak w poprzednich dniach najwyżej rozstawieni zawodnicy nie zachwycili. Po wycofaniu się z powodów zdrowotnych Gerwyna Price'a, Michael van Gerwen stał się turniejową jedynką. Dyspozycja Holendra pozostawiała jednak wiele do życzenia i w konsekwencji odniósł on porażkę już w pierwszym pojedynku. Najrówniejszą formę od pewnego czasu prezentuje zwycięzca pierwszego turnieju - Joe Cullen. Ponownym dojściem do finału pokazuje, że sklasyfikowanie go na szesnastym miejscu światowego rankingu PDC nie jest wymierne do jego umiejętności. Tym razem musiał jednak uznać wyższość swojego przeciwnika w ostatnim meczu turnieju. Fantastyczny powrót z emerytury zaliczył Raymond van Barneveld. Dobrą grę prezentował już podczas Q-School, ale sobotnim występem przebił wszelkie oczekiwania ekspertów. Ucierpiał na tym między innymi Krzysztof Kciuk, który przegrał z Holendrem w pierwszej rundzie. Na fazie ćwierćfinałów, po pojedynku z drugim finalistą z turniejem pożegnał się Krzysztof Ratajski. Z wartych odnotowania fragmentów, Mensur Suljovic zakończył jeden ze swoich pojedynków dziewiątą lotką.
Niedziela
W ostatnim dniu zmagań swojej szansy upatrywał triumfator tegorocznego Mastersa. Jonny Clayton podtrzymywał swoją świetną formę od końcówki stycznia i podczas Players Championship dwukrotnie dochodził do finału. Za każdym razem brakowało szczęścia i Walijczyk przegrywał decydującego lega. Inaczej było dzisiaj. "The Ferret" pokonał Damona Heta, który nieoczekiwanie dotarł aż do finału. Pomimo porażki, Australijczyk może być dumny ze swojego występu. We wcześniejszych fazach udało mu się wyeliminować van Gerwena, Wrighta oraz wczorajszego zwycięzcę Raymonda van Barnevelda. Przeciętnie spisali się reprezentanci Polski zgodnie odpadając w drugiej rundzie turnieju. Szansa na rehabilitacje już niedługo! W dniach 5-7 marca rozegrane zostanie UK Open z pulą 450 tysięcy funtów. Wśród najlepszych oprócz Krzysztofa Ratajskiego i Krzysztofa Kciuka zagra młody Sebastian Białecki.