NBA: Wizards zaskoczyli w meczu z Clippers, Bucks i Heat w  świetnej formie
Mogami Kariya/https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=97190231

NBA: Wizards zaskoczyli w meczu z Clippers, Bucks i Heat w świetnej formie

  • Data publikacji: 05.03.2021, 10:05

Niespodzianka w Waszyngtonie - miejscowi Wizards wyszli zwycięsko ze starcia z Los Angeles Clippers. 

 

Washongton Wizards - Los Angeles Clippers 119:117

 

Wycieczka do stolicy miała być dla Clippes najzwyklejszą formalnością. Nie wszystko jednak poszło kompletnie gładko bowiem w spotkaniu nie mógł zagrać Paul George, czy Marcus Morris. Czarodzieje skrupulatnie ten fakt wykorzystali, obracając go na własną korzyść. Wstępny przebieg meczu nie zapowiadał rewelacji. W drugiej kwarcie drużyna z miasta aniołów osiągnęła dwucyfrową przewagę. W drugiej połowie starcia odbiło się to jednak zadyszką i karty zaczęli rozdawać gospodarze. Różnica błyskawicznie stopniała, a Wizards zaliczyli imponujący powrót. W końcówce kluczowe okazały się rzuty osobiste, przy bardzo nieporadnej grze Clippers w defensywie. Najlepiej na parkiecie punktował Bradley Beal z 33 punktami na koncie. Zaledwie jednej zbiórki zabrakło Russelowi Westbrookowi do kolejnego triple-double (27 punktów, 11 asyst). Wśród gości najlepiej wypadł Kawhi Leonard (22 oczka), któremu ewidentnie brakowało wsparcia George'a. Wszystko przełożyło się na trzecią porażkę Clippers z zespołem ze Wschodu.

 

Memphis Grizzlies - Milwaukee Bucks 111:112

 

Niewiele do niespodzianki brakowało w Memphis, gdzie Grizzlies podejmowali Milwaukee Bucks. Kozły znacznie lepiej weszły w mecz - błyskawicznie zdobyta w pierwszej kwarcie czternastopunktowa przewaga wydawała się ustawiać ich na prostej drodze do triumfu. Przyjezdni zlekceważyli jednak Niedźwiedzie, które na swój moment czekały do trzeciej części spotkania. Wyśmienite serie punktowe doprowadziły do wyrównania i na ostatniej prostej szykowała się zażarta walka. Ostatecznie bohaterem gości okazał się Jrue Holiday, najpierw powstrzymując Ja Moranta, a następnie samodzielnie trafiając rzut na kluczową jednopunktowe prowadzenie. Dzięki temu Bucks odnieśli wygrali szóste z ostatnich siedmiu spotkań, coraz bardziej umacniając się na trzeciej pozycji w Konferencji Wschodniej. Najjaśniejszym graczem na parkiecie był mimo wszystko reprezentant Memphis, Ja Morant. Młody drugoroczniak rzucił 35 punktów. Wśród zwycięzców najlepiej spisał się dość klasycznie Giannis Antetokonmpo, zgarniając double-double oparte na 26 oczkach i 11 zbiórkach.

 

New Orleans Pelicans - Miami Heat 93:103

 

Absencje cały czas dręczą zespół z Florydy. Jak do składu zdołali w końcu na dłużej wrócić Butler, czy Dragić tak wypadł z niego Adebayo. Sytuacja wśród wicemistrzów nigdy nie jest nawet bliska ideału w tym sezonie. Mimo to Pelicans nie zdołali wykorzystać osłabienia rywala. Już pierwsza kwarta pokazała determinację Heat, kończąc się ich szesnastopunktowym prowadzeniem. Gospodarze praktycznie cały czas oglądali plecy rywala, bowiem Miami nie oddało już przewagi do samego końca, sprawnie radząc sobie w obliczu niemałych kłopotów. Wracający po urazie Butler spisał się jak na prawdziwego lidera przystało -29 punktów przy 71% skuteczności imponują. Na osiem ostatnich spotkań, Heat wygrali aż siedem. Efekt? Wbicie się do pierwszej dziesiątki na bardzo przyzwoite szóste miejsce. Czyżby wicemistrzowie zażegnali kryzys jaki towarzyszył im od samego startu rozgrywek?

 

 

Komplet wyników z ubiegłej nocy (5.03.2021):

 

Boston Celtics - Toronto Raptors 132 :125 (21:34, 35:36, 35:22, 31:33)

Washington Wizards - Los Angeles Lakers 119:117 (25:22, 29:39, 33:26, 32:30)

New York Knicks - Detroit Pistons 114:104 (33:27, 26:19, 34:28, 21:30)

Indiana Pacers - Denver Nuggets 103:113 (29:28, 33:33, 22:21, 29:31)

Memphis Grizzlies - Milwaukee Bucks 111:112 (17:31, 34:30, 33:23, 27:28)

New Orleans Pelicans - Miami Heat 93:103 (15:31, 30:24, 25:22, 23:26)

San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 102:107 (32:23, 28:28, 25:22, 33:25)

Phoenix Suns - Golden State Warriors 120:98 (34:23, 28:28, 25:22, 33:25)

Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 123:119 (30:27, 29:29, 30:34, 34:29)