Eliminacje Mistrzostw Europy w Futsalu: Polska pokonała Norwegię
screen/youtube/laczynaspilka

Eliminacje Mistrzostw Europy w Futsalu: Polska pokonała Norwegię

  • Dodał: Mateusz Filipek
  • Data publikacji: 05.03.2021, 15:48

Formalnie gospodarzem meczu była reprezentacja Norwegii, jednak ze względu na sytuację związaną z pandemią także i dzisiejsze spotkanie odbyło się w Atlas Arenie w Łodzi. Oba zespoły do fazy zasadniczej musiały przebijać się przez fazę pre-eliminacji. Polacy w dwumeczu ze stawianą w roli faworyta grupy Portugalią zremisowali 2:2 i przegrali 0:3, z kolei Skandynawowie zostali ukarani dwoma walkowerami po 0:5 w spotkaniach z Czechami. Dla obu drużyn dzisiejsze spotkanie miało więc niezwykle wysoką stawkę.

 

Trener Błażej Korczyński zaskoczył dość niespodziewanym składem pierwszej piątki. Od pierwszej minuty w bramce wystąpił Łukasz Błaszczyk. Początkowa część spotkania nie należała do najciekawszych. Oba zespoły zaczęły dość chaotycznie, a zaskoczyć rywali próbowały głównie po indywidualnych akcjach. Z czasem zaczęła jednak zarysowywać się coraz wyraźniejsza przewaga polskiej drużyny.

 

W 6. minucie Polacy mieli pierwszą doskonałą okazję do zdobycia gola. Po przejęciu wyszli z szybkim kontratakiem. Po podaniu Sebastiana Leszczaka do Tomasza Kriezela, ten drugi nie zdołał jednak dograć piłki do Michała Klausa. W 8. minucie, po odważnym wejściu Leszczaka, sfaulował go Redzepi, a trener Błażej Korczyński poprosił o czas. Polacy sprytnie rozegrali ten stały fragment, ale po podaniu Leszczaka do Piotra Łopucha strzał polskiego zawodnika zablokował Røttingsnes, ratując swoją drużynę przed stratą gola. Norwegowie bronili się dzielnie, ale w 11. minucie popełnili katastrofalny błąd przy rozegraniu piłki. Źle przyjął ją Røttingsnes, dzięki czemu przejął ją Sebastian Grubalski i posłał do pustej bramki. Rakvaag chwilę wcześniej opuścił bramkę, by stworzyć swojemu koledze opcję do podania, ale przez błąd techniczny kolegi zakończyło się to katastrofą.

 

Po zdobyciu gola Polacy nadal starali się utrzymać inicjatywę, ale nie potrafili wykreować dogodnych okazji. Strzały oddawali głównie z trudnych pozycji, dlatego nie udało im się już do przerwy zaskoczyć dobrze dysponowanego Rakvaaga. Na minutę przed końcem piruet z piłką wykonał Sebastian Wojciechowski, ale uderzył niecelnie z ostrego kąta. Dwadzieścia sekund później po kontrataku okazję miał Michał Klaus, znów górą był Rakvaag, który skrócił kąt i zablokował strzał. Pierwsza połowa, trzeba obiektywnie przyznać, że stojąca na dość niskim poziomie, zakończyła się skromnym prowadzeniem reprezentacji Polski.

 

Polacy po przerwie wyraźnie dążyli do jak najszybszego podwyższenia prowadzenia. Już po kilkudziesięciu sekundach Leszczak wymienił piłkę z Michałem Markiem i uderzył w stronę bramki, ale trafił w słupek. W 24. minucie świetną akcję przeprowadził Michał Marek i podwyższył na 2:0. Pivot Rekordu Bielsko-Biała zbiegł na lewe skrzydło, obrócił się, zwiódł Røttingsnesa i uderzył w długi róg, a piłka przeleciała między nogami Moena i wpadła do bramki. Marek, który na parkiecie pojawił się dopiero po przerwie, był niezwykle aktywny i w 29. minucie znów oddał groźny strzał, ale tym razem z prawej strony. Kilkadziesiąt sekund później prawą stroną przedarł się jednak Piotr Łopuch i dograł do wbiegającego przed bramkę Marka, który podwyższył wynik na 3:0.

 

W 31. minucie powinno być 4:0, ponieważ Marek odebrał piłkę jednemu z rywali i wyszedł z Leszczakiem na bramkarza reprezentacji Norwegii. Polacy zwlekali jednak zbyt długo z oddaniem strzału i świetną interwencją popisał się Rakvaag. Chwilę później z dystansu uderzył Mateusz Madzią, ale trafił w słupek. Na sześć minut przed końcem piłkę przejął Michał Klaus i uderzył mocno, jednak trafił w poprzeczkę. Chwile później Sebastian Wojciechowski sprytnie wymusił faul, a ponieważ było to szóste przewinienie rywali w drugiej połowie, to Polacy otrzymali przedłużony rzut karny. Szansy nie wykorzystał jednak Sebastian Leszczak.

 

Norwegowie wyraźnie opadli z sił, dzięki czemu Polacy co chwilę stwarzali kolejne okazje. Świetnie spisywał się jednak Rakvaag, który obronił mnóstwo strzałów. Ostatecznie Polacy wygrali 3:0 i zapisali na swoje konto cenne 3 punkty. Wygrana podopiecznych trenera Błażeja Korczyńskiego z pewnością cieszy, jednak gra pozostawia sporo do życzenia. Drugi mecz tych ekip odbędzie się w poniedziałek o godz. 17:30. Jutro swój pojedynek stoczą pozostałe dwie ekipy rywalizujące  w grupie 8: Portugalia i Czechy. 

 

Eliminacje ME 2022:

Polska – Norwegia 3:0 (1:0)

Sebastian Grubalski 11', Michał Marek 24', 29'

 

Polska: Błaszczyk – Klaus, Łopuch, Leszczak, Kriezel – Kałuża (gk), Madziąg, Grubalski, Wojciecjowski, Marek, Hoły.

Norwegia: Rakvaag – Høvik, Welo, Moen, Wermaker – Ajer (gk), Hanssen, Røttingsnes, Pernes, Halvorsen, Skinlo, Redzepi, Ravlo.

 

Żółte kartki: Marek - Hanssen, Rakvaag, Welo

Grupa 8:
1. Czechy 2 6 10:0

2. Portugalia 2 4 5:2 

3. Polska 3 4 5:5

4. Norwegia 3 0 0:13

 

 

 

Mateusz Filipek – Poinformowani.pl

Mateusz Filipek

Uwielbiam futsal, piłkę nożną oraz koszykówkę.