"Maski pośmiertne" [RECENZJA]
Źródło własne

"Maski pośmiertne" [RECENZJA]

  • Dodał: Natalia Zoń
  • Data publikacji: 05.03.2021, 19:31

10 marca 2021 roku ukaże się debiutancka powieść Anny Rozenberg Maski Pośmiertne, wydana nakładem wydawnictwa Czwarta Strona. Autorka jest czterokrotną laureatką konkursu na opowiadanie w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Prowadzi także portal redakcje.com.pl, gdzie pomaga szlifować teksty literackie i komercyjne. 

 

Główny bohater, David Redfern, podczas jednej z interwencji oddaje śmiertelny strzał. Terrorystą okazał się być jego dawny przyjaciel. Targany poczuciem winy, postanawia opuścić Guildford i rozpocząć służbę w Woking, Niedługo potem w miasteczku zostają znalezione zmasakrowane zwłoki. Ofiarą okazuje się kobieta, która przyjechała do Anglii wraz z mężem. Również i on zaginął. Z kolei w innym mieście zostaje wyłowiony topielec, który okazuje się być mężczyzną, zastrzelonym wcześniej przed Davida. Redfern postanawia rozpocząć prywatne śledztwo, by ujawnić prawdę. Ktoś jednak za wszelką cenę próbuje go uciszyć. 

 

Akcja powieści toczy się bardzo szybko. Każdy kolejny rozdział to jeden dzień, podczas którego bohaterowie próbują dowieść prawdy. Tutaj nic nie jest proste. Choć czytelnikowi może się wydawać, że w pewnym momencie rozwiązał zagadkę jeszcze przed bohaterami, na pewno tak nie jest. W Maskach pośmiertnych kłamstwo goni kłamstwo, ludzie są nieufni, a duchy przeszłości dają o sobie znać. 

 

Już sam klimat angielskiego miasteczka jest bardzo mroczny i tajemniczy. Czytając, wyobrażałam sobie Woking, właśnie jako szare i groźne miejsce, w którym nie sposób czuć się bezpiecznie. Owiane tajemnicą morderstwo i niewyjaśnione sprawy z przeszłości wspaniale się z tym łączą, dając wybitnie dobry kryminał.

 

Warto też wspomnieć o bohaterach, którzy są stworzeni z wielką dokładnością. Davida Redferna polubiłam od samego początku, jednak nie tylko on zasługuje na uznanie. Puszka, Marta czy Bohdan to postacie z krwi i kości, a to tylko część z postaci występujących na kartkach książki. Tutaj nie ma wyidealizowanych postaci, są za to naturalnie zachowujący się ludzie, popełniający błędy czy denerwujący się. Muszę też dodać, że moje serce całkowicie skradł Bandit. Kto to i dlaczego właśnie on? Tego trzeba się dowiedzieć, sięgając po książkę, jednak myślę, że wiele innych osób podzieli moją opinię. 

 

Anna Rozenberg potrafi świetnie budować napięcie. Sprawiło to, że chciałam więcej i więcej, a samą książkę przeczytałam w dwa dni, wręcz zatracając się w niej. Maski pośmiertne to idealny debiut, który powinien przeczytać każdy fan kryminałów, ale nie tylko. Bardzo chciałabym przeczytać dalsze losy inspektora Redferna, mam więc nadzieję, że autorka przewiduje kontynuacje. 

 

Książkę przeczytałam przedpremierowo dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona.

 

Tytuł: Maski pośmiertne

Autor: Anna Rozenberg

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 375

Data premiery: 10.03.2021

 

Natalia Zoń – Poinformowani.pl

Natalia Zoń

Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com