
Tauron Liga: aż 90 akcji w jednym secie. Legionowo wygrywa u siebie z Pałacem Bydgoszcz
- Data publikacji: 06.03.2021, 21:14
Trzy godziny niezwykle zaciętego spotkania na DPD Arena w Legionowie. Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz podejmował na wyjeździe DPD IŁCapital Legionovię Legionowo. O trzecim rekordowo długim secie rozstrzygnął dopiero 46. punkt.
Mecz rozpoczęła zagrywką Jessica Rivero Marin. Po bardzo długiej wymianie, punkt zdobyły gospodynie, po ataku w aut z drugiej linii. Pomyliła się Regiane Bidias. Kolejne punkty rozkładały się po równo na konto każdej z drużyn. Po pięknym ataku z prawego skrzydła Alexandry Dascalu bydgoszczanki uciekły przeciwniczkom na dwa punkty 4:6. Po pięknym bloku Agaty Michalewicz na tablicy widniał już wynik 4:8. Brak skuteczności po stronie gospodyń zaowocował aż pięciopunktową przewagą przy stanie 5:10. Legionovia podjęła walkę i serią trzech punktów zaczęła odrabiać straty. Julie Oliveira Souza nękała przeciwniczki swoimi mocnymi atakami. Przy stanie 9:12 istnie piłkarska akcja. Aż dwa razy legionowianki broniły swojego pola nogami. Ostatecznie Magdalena Hawryła zakończyła wymianę atakiem ze środka. Wyrównanie przy stanie 13:13. Gra zaczęła się układać pod dyktando bydgoszczanek. Wypracowały sobie one przewagę na 14:19. Rivero Marin nie potrafiła znaleźć sposobu na świetnie broniący zespół z Bydgoszczy. Po skutecznym ataku Dascalu, podopieczne Piotra Mateli weszły w decydującą fazę seta z czteropunktową przewagą. Zespół z Legionowa nie zaskakiwał w ataku. Atakujące Legionovii nie potrafiły przebić się przez szczelny blok. Skutkowało to słabszymi piłkami wymijającymi ręce bydgoszczanek. Takie zagrania były dla Pałacu błahostką. Set zakończony na korzyść przyjezdnych 18:25.
Drugi set otworzyła Bidias błędem z zagrywki. Aż pięć punktów przewagi na samym początku meczu zasygnalizowało, że pierwszy set był dla Legionowa rozgrzewką. Przy stanie 5:0 Piotr Matela zdecydował się na czas, aby wybić z rytmu świetnie zagrywającą Rivero Marin. Udało się tym sposobem przełamać serię Legionowa i zdobyć pierwszy punkt w secie. Nie zachwiało to dobrąej passy gospodyń. Nadeszła kolejna seria punktów, a na tablicy pojawiła się aż ośmiopunktowa przewaga 9:1. Marta Ziółkowska po kiwnięciu ze środka zdobyła dla gospodyń drugi punkt. Następnie Natalia Lijewska serią bardzo dobrych zagrywek podratowała zespół z Bydgoszczy, ale wynik wciąż był dla nich bardzo niekorzystny - 4:10. Zawodniczki Pałacu ocknęły się i zaczęły sukcesywnie nadrabiać straty. Kolosalna różnica z początku seta dawała się jednak we znaki. Pomimo kilku dobrych serii, zawodniczki z kujawsko-pomorskiego zbliżyły się do miejscowych tylko na cztery punkty. Przy wyniku 16:10 Piotr Matela poprosił o czas, aby pobudzić swoje podopieczne do walki. Legionovia była dla swoich rywalek bezlitosna. Świetna gra w bloku Różański i Stafford, nie dawała szans na przebicie się. Dodatkowo błędy techniczne, takie jak dotknięcie siatki czy błąd ustawienia nie pomagały przyjezdnym w odrabianiu strat. Ostatecznie set zakończony na korzyść dobrze grających legionowianek 25:18.
Trzeci set był zdecydowanie bardziej wyrównany. Pierwsze dziesięć punktów po równo na konto każdej z drużyn 5:5. Okres lepszej gry zespołu z Bydgoszczy. Dobra seria zagrywek Ziółkowskiej i wynik zaczął wskazywać na prowadzenie przyjezdnych - 7:11. Rivero Marin po obiciu bloku nie pozwoliła na budowanie większej przewagi przeciwniczkom. Świetna obrona tejże zawodniczki zaowocowała kolejnym punktem i zmniejszeniem straty do 11:13. Bydgoszcz zaczął odnawiać swoją wcześniejszą przewagę, a po technicznym plasie Lijewskiej w środek pola na tablicy było już 11:16. Po kapitalnym bloku Różański strata Legionovii stopniała do dwóch punktów. Kolejny blok, tym razem Żurowskiej i gospodynie zaczęły deptać po piętach przeciwniczkom. Marta Matejko na bardzo dobrym zasięgu łapiąc piłkę wyrównała, a set „rozpoczął się od nowa”. Decydującą fazę trzeciego seta otworzono remisem 21:21. Błąd Rivero Marin na zagrywce dał Pałacowi piłkę setową, którą obroniła Stafford mocnym atakiem ze środka. Błąd w obronie Souzy wrzucił na siatkę rozgrywającą Legionowa, co dało przyjezdnym kolejną piłkę setową. Błąd w zagrywce nie pozwolił jej jednak wykorzystać. Był to jeden z najdłuższych setów w tym sezonie. Niesamowicie zacięta walka, wydłużyła trzeciego seta aż do 90 akcji!!! Zakończył się dopiero wynikiem 46:44 na korzyść Legionowa.
Czwarty set otworzony przez Stafford. Oba zespoły były mocno zmęczone po poprzednim secie. Żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć większej przewagi. Pierwszą dziesiątkę zamknęła drużyna z Bydgoszczy zaledwie jednopunktową przewagą. Od tego momentu dziewczyny z Pałacu zaczęły odstawiać przeciwniczki. 12:18 na tablicy wyników zwiastowało Tie-break. Rivero Marin pięknym technicznym atakiem zdobyła dla gospodyń 15. Punkt. Kolejne oczko wpadło na konto legionowianek po złym dograniu piłki do środkowej Bydgoszczy. 17:20 zapowiadało emocjonującą końcówkę. Po asie serwisowym Dąbrowskiej 20:22. Ostatecznie set zakończył się na korzyść przyjezdnych 22:25.
Dopiero tie-break musiał przynieść rozstrzygnięcie w tym spotkaniu. Od zagrywki rozpoczęła Jessica Rivero Marin. Po ataku Dascalu 0:1 dla Polskie Przetwory Pałacu Bydgoszcz. Błąd w zagrywce i piękny blok dał gospodyniom dwa cenne punkty 2:1. Tak jak cały mecz, tak tie-break wypadł bardzo wyrównanie. Do decydującej fazy piątego seta udało się wejść Legionovii tylko z jednym punktem przewagi. Zacięta końcówka ostatecznie na korzyść Legionowa 15:13.
DPD IŁCapital Leginovia Legionowo - Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz: 3:2 (18:25, 25:18, 46:44, 22:25,15:13)
MVP: Shelly Stafford
