LoL - Ultraliga: pewne zwycięstwo K1CK!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 10.03.2021, 20:15
Dzisiejszego wieczoru K1CK podejmowało devils.one w meczu fazy pucharowej Ultraligi. Mistrzowie letniego sezonu Ultraligi z 2020 roku wrócili do swojej formy i pewnie pokonali młody roster Diabłów! Dzisiejszy występ Puki Style'a i jego kompanów napawa nadzieją fanów tej organizacji na przyszłotygodniową serię z 7more7 Pompa Team.
K1CK 3:0 devils.one (MVP: Raxxo)
Diabły zdecydowały się na bardzo trudny do egzekucji draft, skupiając się na teamcompie grającym wokół hypercarry Kog’Mawa.
Czas na tej mapie był największym sprzymierzeńcem DV1 – im dalej w las, tym lepiej dla graczy tej drużyny. Dlatego też początek meczu był dość spokojny, Bruness wykorzystał ten moment, aby zgarnąć pierwszego smoka w grze. K1CK za to musiało działać i w 10. minucie za sprawą fantastycznego teleporta Kackosa i jeszcze lepszej umiejętności ostatecznej Gnara zgarnęło dwa zabójstwa. Chwilę później wydarzyły się okropne rzeczy dla teamcompu DV1, gdyż Puki Style i Raxxo sami zabili trzech graczy rywali i przewaga w złocie wzrosła do sześciu tysięcy. Kilka minut po tej akcji K1CK otworzyło inhibitor, choć w tej sytuacji devils.one specjalnie dopuściło do zniszczenia tego objective’u, gdyż potrzebny był im exp oraz złoto. Puki Style i spółka zgarnęli Nashora i dzięki temu otworzyli drugi inhibitor. Diabły grały w dalszym ciągu pod czas i przedłużały grę, ile się da. K1CK jednak nie miało zamiaru czekać, wdarło się do bazy przeciwnika i dzięki fantastycznej umiejętności ostatecznej Kackosa oraz ogromnej ilości obrażeń od Senny zamknęło pierwszą mapę!
Wybór postaci przed drugą mapą nie był tak szalony, jak przed poprzednią, ale Matisław mógł klasnąć w dłonie, gdyż dostał swoją Zoe.
Druga mapa toczyła się bardzo spokojnie, obie drużyny szukały odpowiedniej chwili na zaatakowanie. Devils.one popełniło błąd, podejmując Heralda, gdyż nie dość, że go nie zdobyło, to jeszcze pierwsza krew wylądowała na koncie rywali. Kilka minut później Diabły odpowiedziały zabójstwem na Matisławie, lecz stracili przy tym własnego midlanera, który zginął dzięki asyście Kackosa oraz Brunessa. K1CK wrzuciło kolejny bieg i rozpędziło swój teamcomp, zdobywając darmowe zabójstwa oraz cegiełki z wież. Bardzo aktywny był Bruness, który był dosłownie wszędzie, gdzie był potrzebny. Chwilę później potwierdził te słowa, gdy podczas walki o smoka oceanicznego uśpił swoją Lillią aż czterech graczy drużyny przeciwnej, co pozwoliło jego drużynie zdobyć trzeciego smoka. Wydawałoby się, że po serii nieudanych zagrań devils.one jest pogrzebane, lecz świetny Shock Wave od Kralzera złapał Puki Style’a oraz Raxxo i dzięki temu Diabły zgarnęły cennego, oceanicznego smoka. Długo nie trwała ich zwycięska feta, ponieważ K1CK wygrało cenną walkę drużynową, dzięki której zaasekurowało Barona. Kolejna walka drużynowa odbyła się o czwartego smoka oceanicznego i tu również górą wyszło K1CK, które było już w takiej pozycji, że drugą mapę można było wpisać na konto tej organizacji. Kilka minut Puki Style i spółka potwierdzili te słowa, wygrali walkę drużynową i zakończyli tę mapę! 2:0!
Draft na trzeciej mapie przeszedł spokojnie – K1CK zapewniło sobie Azira, który na patchu 11.4 był jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą postacią na mida, a devils.one postawiło na kompozycję pod walki drużynowe, wybierając postacie takie jak Rell, Jarvan IV, czy też Malphite.
Trzeci mecz w serii rozpoczął się od pewnego, solowego zabójstwa Kackosa na sheru. Kilka minut później Kackos upadł na górnej alei, za sprawą ganka od Diagu. Toplane był miejscem akcji w pierwszych minutach meczu i kilkadziesiąt sekund później Kackos padł ponownie, ale dzięki Brunessowi padł Diagu. W 13. minucie byliśmy świadkami pierwszej walki drużynowej, gdzie lepiej wyszli gracze K1CK, lecz ZAMULEK zdobył dwa zabójstwa, co było małą nagrodą po tej sytuacji. W tej serii w świetnej dyspozycji był Raxxo, który swoim Threshem grał na bardzo wysokim poziomie. Ogółem całe K1CK przypominało bardziej swoją wersję mistrzowską z letniego sezonu z 2020 roku, aniżeli drużynę z rundy zasadniczej. Kontrola gry, zwiększanie tempa, świetne mechaniki – te terminy śmiało definiowały postawę Puki Style’a i jego kompanów. Devils.one nie poddawało się i zainicjowało walkę drużynową, w której wyszło na minus, ale zgarnęło smoka i przedłużyło tę grę. Kilka minut później Diabły podjęły tragiczną w skutkach decyzje o robieniu Barona, ponieważ zostaly unicestwione, a Nashor trafił w ręce rywali. K1CK postanowiło nie ściągać nogi z pedału gazu i ruszyło po bazę, wydawałoby się, że to koniec, ale bohaterska postawa Kralzera przedłużyła nadzieję jego drużyny na pozytywny rezultat! Ostatnia walka drużynowa to był po prostu szalony rollercoaster. Devils.one wbiło się rywali i wydawałoby się, że wygrają tę walkę, ale Puki Style cały czas stał na posterunku i wbił soczystego Quadra Killa! Wśród żywych zostali tylko Matisław oraz sheru, ale midlaner K1CK na spokojnie zamknął tę serię!
KACKOOOOS pic.twitter.com/pmAe9bNsWD
— Ultraliga (@ultraliga)
przesada pic.twitter.com/PBxsdtKt06
— Ultraliga (@ultraliga)
K1CK wyglądało znakomicie w tej serii i już w przyszłym tygodniu zmierzy się z 7more7 Pompa Team. Devils.one kończy swój sezon w Ultralidze, ale jak na roster, który celuje w lato, zaprezentowało się bardzo dobrze.
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.