Koszykówka - EBLK: najciekawiej było w Lublinie
- Dodał: Dawid Lis
- Data publikacji: 13.03.2021, 23:46
W piątek i sobotę rozegrane zostały pierwsze spotkania fazy play off Energa Basket Ligi Kobiet. Najwięcej emocji było w Lublinie, a już tylko krok od strefy medalowej jest gorzowski AZS.
Ze względu na grę w europejskich pucharach mecze gorzowskiego AZS-u zostały przesunięte i pierwsze spotkanie rozegrano już w piątek. Gospodynie dobrze zaczęły ten pojedynek, prowadziły w pierwszej kwarcie już nawet 19:10. Poznanianki jednak nie poddawały się w starciu z faworyzowaną ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego. Akademiczki ze stolicy Wielkopolski wyszły nawet na prowadzenie (42:41) pod koniec pierwszej połowy, ale ostatecznie przegrały ją 42:47. W drugiej połowie już skuteczniej zagrały podopieczne Dariusza Maciejewskiego i nie wypuściły prowadzenia z rąk, miejscowe wygrały 95:77.
W sobotę do rywalizacji przystąpiły pozostałe pary fazy play off, a gorzowianki zmierzyły się z ekipą z Poznania po raz drugi. Tym razem gospodynie kontrolowały przebieg meczu od samego początku do końca i choć minimalnie przegrały drugą kwartę, to niczego nie zmieniało. Drugie pewne zwycięstwo gorzowskiego AZS-u znacznie przybliżył ten klub do awansu do strefy medalowej. Trzeci mecz w Poznaniu zaplanowany jest na 22. marca, ale zależne jest to od gry gorzowianek w EuroCup.
VBW Arka Gdynia do meczów ćwierćfinałowych startowała z pozycji lidera i z passą 47 kolejnych wygranych na polskich parkietach - wliczając rozgrywki ligowe, Puchar Polski oraz Superpuchar. Po drugiej stronie stanęły zawodniczki z Sosnowca. Jednak młoda ekipa ze Śląska nie była w stanie przeciwstawić się mistrzyniom Polski, nawet mimo osłabienia i braku Alice Kunek w ich szeregach. Arka bardzo szybko zapewniła sobie bezpieczną przewagę, a później kontrolowała przebieg gry i ostatecznie wygrała 112:82.
Polkowiczanki w pierwszej rundzie play off trafiły na Politechnikę Gdańską, z którą nie tak dawno przegrały na własnym parkiecie. Tym razem także CCC nie miało łatwo z ekipą z Gdańska. Wyrównany bój w pierwszej połowie zakończył się minimalnym zwycięstwem przyjezdnych. Po przerwie jednak "Pomarańczowe" zaczęły grać skutecznie i mogły cieszyć się z pierwszej wygranej.
Od początku mówiło się, że mecze lubelskiej Pszczółki z Basketem Bydgoszcz będą najciekawsze, w końcu to pojedynki drużyn, które zajęły 4. i 5. miejsce w ligowej tabeli. Wiele emocji było już w trakcie pierwszego spotkania, które od samego początku było wyrównane i o losie zwycięstwa decydowały dwie ostatnie sekundy. Przy remisie 83:83 piłkę z autu wprowadzała ekipa bydgoska, jednak Jennifer O'Neill zbyt intensywnie przeszkadzała rywalce i przekroczyła linię boczną boiska, za co otrzymała przewinienie techniczne. Julie McBride zamieniła dodatkowy rzut na punkt, a po chwili jeszcze Ilaria Milazzo popełnia faul niesportowy na McBride, a ta ponownie nie pomyliła się na linii rzutów. Ostatecznie Bydgoszcz wygrała 86:83, dzięki trzem dodatkowym rzutom w ostatnich dwóch sekundach meczu.
Wyniki meczów:
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. - Enea AZS Poznań 95:77 (26:18, 21:24, 22:17, 26:18)
VBW Arka Gdynia - CTL Zagłębie Sosnowiec 112:82 (31:16, 30:16, 27:21, 24:29)
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. - Enea AZS Poznań 92:71 (27:12, 25:26, 22:19, 18:14)
Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - KS Basket 25 Bydgoszcz 83:86 (20:15, 16:19, 20:15, 17:27)
CCC Polkowice - DGT AZS Politechnika Gdańska 86:72 (21:17, 20:25, 25:17, 20:13)