UFC Fight Night 187: Ryan Spann lepszy od Cirkunova
- Dodał: Jakub Krysiewicz
- Data publikacji: 14.03.2021, 04:40
Co-main eventem gali UFC Fight Night 187 było starcie między Ryanem Spannem a Mishą Cirkunovem. Amerykanin okazał się lepszy od Łotysza, pewnie wygrywając w pierwszej rundzie przez TKO. Dla Spanna jest to ważna wygrana po ostatniej porażce z Johnym Walkerem.
Pojedynek zaczął Cirkunov, który już na samym początku trafił przeciwnika mocnym sierpowym. Spann odpowiedział serią prostych, po których Łotysz próbował wejść w klincz. Przy próbie zerwania klinczu przez Amerykanina, Misha przypadkowo trafił przeciwnika w krocze, przez co na chwilę przerwano walkę. Po wznowieniu Cirkunov ponownie trafił sierpowym, jednak znów Spann nie zostawił tego bez odpowiedzi, wyprowadzając kombinacje ciosów, po której zawodnik z Łotwy padł na deski. Ryan próbował dokończyć dzieła w parterze, ale Łotyszowi udało się to przetrwać. Po powrocie do stójki Amerykanin trafił mocnym lewym, który ponownie wysłał Cirkunova na deski. Tym razem Łotysz nie był w stanie się wybronić, a Spann zasypał go ciosami w parterze, przez co sędzia był zmuszony przerwać walkę.
Dużo szybciej swój pojedynek udało się skończyć Danowi Ige, który do pokonania Gavina Tuckera potrzebował jedynie 22 sekund. Obaj zawodnicy ruszyli na siebie od razu po gongu sygnalizującym rozpoczęcie walki. Po kilku nietrafionych uderzeniach Kanadyjczyk zainkasował potężnego krosa, po którym nieprzytomny padł na deski. Sędzia nie dał możliwości Ige dobić przeciwnika i natychmiast przerwał walkę.
Nieco dłużej potrwało starcie między Daveyem Grantem a Jonathanem Martinezem. Brytyjczyk od początku dużo więcej atakował przeciwnika, który walczył defensywnej i skutecznie stawiał na kontry. Do końca pierwszej rundy mocno okopał nogę Granta oraz wyprowadził więcej znaczących uderzeń. Brytyjczyk dużo lepiej zaczął drugą rundę, w której również od początku agresywnie ruszył, tym razem jednak jego ciosy trafiały do celu i skutecznie rozbijał rywala. Po jednej z kombinacji trafił mocnym lewym sierpem, po którym Martinez padł nieprzytomny na deski. Grant zdążył jeszcze dobić przeciwnika w parterze, po czym sędzia zakończył pojedynek.
Jakub Krysiewicz
MMA, boks, piłka nożna – w tej kolejności. Prywatnie student dziennikarstwa. Poza sportem uwielbia muzykę, szczególnie amerykański oraz brytyjski rap.