NBA: Pelicans lepsi od Clippers, Warriors ogrywają Jazz
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 15.03.2021, 08:16
Minionej nocy w lidze NBA odbyło się dziewięć spotkań, a kilka z nich miało miejsce już w niedzielny wieczór. Najciekawiej zapowiadały się starcia w San Francisco oraz Nowym Orleanie, a meczem otwierającym wieczorne zmagania był pojedynek Thunder z Grizzlies.
Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies
Bardzo wcześnie, bo już o godzinie 19:00 rozpoczęło się pierwsze niedzielne spotkanie. Wszystko dlatego, że w Ameryce nastąpiła zmiana czasu, która pozwala nam oglądać mecz NBA o godzinę wcześniej. Na pierwszy ognień dostaliśmy starcie Oklahoma City Thunder, przeciwko Memphis Grizzlies. W drużynie gospodarzy zabrakło kilku ważnych zawodników, a w wyjściowej piątce wystąpiło aż trzech koszykarzy, którzy dopiero co reprezentowali barwy drugiej ekipy w rozgrywkach G-League. Grzmotom i tak udało się wygrać to spotkania, pomimo dwucyfrowego deficytu na początku ostatniej kwarty. Duża w tym zasługa świetnej skuteczności zza łuku gospodarzy, którzy trafili 7/10 prób za trzy w czwartej odsłonie oraz po raz kolejny kapitalnej postawy swojego lidera - Shai Gilgeousa-Alexandra. Młody rozgrywający Thunder, zamiast publicznie narzekać na brak powołania do Meczu Gwiazd w social mediach, przemawia swoją grą, która w ostatnim czasie jest na bardzo wysokim poziomie. Tym razem SGA zdobył 30 punktów, do których dołożył 4 zbiórki oraz 5 asyst, a Oklahoma City Thunder pokonała Memphis Grizzlies 128:122.
Golden State Warriors - Utah Jazz
Również wieczorem, bo około godziny 21:00 rozpoczął się mecz w San Francisco, gdzie miejscowi Warriors podejmowali Utah Jazz. Goście wciąż legitymowali się najlepszych bilansem w lidze, ale ostatnio wyraźnie zwolnili, wygrywając sześć z ostatnich dziesięciu spotkań. Starcie w Chase Center wyraźne lepiej rozpoczęli gospodarze, a naładowany energią był Stephen Curry, który już w pierwszej kwarcie rzucił czternaście oczek oraz rozdał cztery asysty. W dalszej części meczu Golden State kontrolowali przebieg gry, głównie dzięki wyjątkowo dobrej postawie Andrew Wigginsa (28pkt, 3zb, 3prz, 12/16 z gry) oraz zdobyczy punktowej z ławki Wisemana (16pkt) i Poole'a (18pkt). W czwartej kwarcie Utah udało się zniwelować straty i zbliżyć nawet na jeden punkt, ale końcówka ponownie należała do Curry'ego, który doprowadził drużynę do zwycięstwa 131:119, zaliczając w meczu 32 punkty oraz 9 asyst. W ekipie pokonanych historyczne spotkanie zagrał środkowy Rudy Gobert - Francuz uzbierał 24 punkty, 4 bloki, a także aż 28 zbiórek, czym ustanowił nowy rekord organizacji.
New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers
Na koniec nocnych zmagań Los Angeles Clippers polecieli do Nowego Orleanu, w którym zmierzyli się z Pelicans. Spotkanie zamiast ciekawym pojedynkiem okazało się jednak jednostronnym nokautem. Pelikany od samego początku narzuciły swoje tempo gry, nie dając podopiecznym Tyronna Lue najmniejszych szans i już pierwszą kwartę kończyły z ponad dwucyfrową przewagą. W barwach gospodarzy kolejny świetny mecz rozegrał Zion Williamson - młody skrzydłowy trafił 13/16 prób z gry, które pozwoliły mu uzbierać 27 punktów, do których dołożył 5 asyst. Minimum dwadzieścia oczek zdobyli jeszcze Brandon Ingram (23pkt) oraz Lonzo Ball (20pkt), a Clippers przegrywali w pewnym momencie różnicą nawet 33 punktów. Ostatecznie goście nieznacznie zmniejszyli rozmiary porażki, dając minuty zawodnikom rezerwowym w czwartej odsłonie i przegrali 115:135, a najlepszym zawodnikiem Clippers był Kawhi Leonard (23pkt, 5zb).
Komplet wyników minionej nocy:
Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 128:122 (28:31, 27:31, 35:38, 38:22)
Golden State Warriors - Utah Jazz 131:119 (33:22, 34:32, 28:32, 36:33)
Philadelphia 76ers - San Antonio Spurs 134:99 (33:22, 27:30, 46:21, 28:26)
Orlando Magic - Miami Heat 97:102 (19:22, 26:26, 32:25, 20:29)
Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers 100:82 (26:22, 23:24, 20:20, 31:16)
Houston Rockets - Boston Celtics 107:134 (34:38, 19:28, 19:38, 35:30)
Minnesota Timberwolves - Portland Trail Blazers 114:112 (24:20, 23:29, 29:23, 38:40)
Chicago Bulls - Toronto Raptors 118:95 (28:22, 30:27, 27:24, 33:22)
New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers 135:115 (36:24, 31:33, 43:26, 25:32)
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.