LoL - LCS: koniec sezonu regularnego, Cloud9 najlepsze
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 15.03.2021, 14:19
Za nami ostatni weekend wiosennego splitu amerykańskich rozgrywek LCS. W sezonie regularnym najlepsi okazali się Cloud9, którzy o jedno zwycięstwo wyprzedzili TSM oraz Team Liquid. Rozgrywki nie zwalniają jednak tempa i już w najbliższą sobotę rozpocznie się Mid-Season Showdown.
Team Liquid vs Dignitas - 1:0
TL zaskoczyło już w fazie draftu, kiedy wybrali dla Jensena Veigara, którym Duńczyk zagrał w amerykańskich rozgrywkach po raz pierwszy w karierze. Początek gry był bardzo spokojny, ale pod kontrolą Team Liquid. Pierwszą krew w szóstej minucie gry zdobył Alphari, wspólnie z Santorinem atakując Gangplanka pod turretem, a w odpowiedzi Dignitas zdobyli podniebnego smoka. Na drugie zabójstwo musieliśmy czekać aż do 18. minuty, kiedy to Renekton po raz drugi już w tej grze pokonał Gangplanka, ale przypłacił to życiem, po dobrej rotacji Azira oraz Skarnera. Minutę później powstała walka wokół górskiego smoka, którą zdecydowanie wygrał Team Liquid, ale sam smok trafił w ręce Dignitas. W 22. minucie kapitalnym zagraniem popisał się CoreJJ, łapiąc duo bota DIG na midzie, co później przełożyło się na dwa szybkie kille oraz barona dla TL.
Wraz ze wzmocnieniem Liquid zaczęli niszczyć kolejne wieże rywali, a w 29. minucie wywiązała się walka drużynowa na środkowej alei, w której świetnie odnaleźli się Tactical oraz Alphari, a Team Liquid pokonali piątkę rywali za cenę życia Rell. Następnie weszli środkiem do bazy Dignitas i zniszczyli Nexus przeciwników. W kolejnych dniach TL pokonali jeszcze Evil Geniuses oraz 100 Thieves, ale wystarczyło to na ledwie trzecie miejsce w tabeli na koniec sezonu. Z kolei Dignitas przegrali z Cloud9, ale pokonali FlyQuest, co zapewniło im świetną 5. lokatę, dużo wyższą niż spodziewano się przed startem rozgrywek.
TSM vs Immortals - 1:0
Mecz na Summoner's Rift agresywnie rozpoczął duo bot TSM, zdobywając przewagę w walce 2 vs 2, ale pechowo dla nich właśnie w tym momencie na dolną aleję kierował się Kayn, który zdołał złapać Kalistę i zgarnąć pierwszą krew. TSM potrafili jednak szybko odpowiedzieć zabójstwem na górnej alei, a chwilę później znaleźli Kayna przy raptorach w jego lesie, co poskutkowało kolejnym killem na koncie TSM. W 20. minucie przewaga TSM była już bardzo wyraźna - pomimo remisu w zabójstwach (3:3) TSM zniszczyło aż cztery wieże, przy żadnej po stronie IMT, dzięki czemu różnica w złocie wynosiła aż 4,500. W kolejnej minucie Immortals przegrali walkę na środkowej alei, ale szczęśliwie zgarnęli dla siebie drugiego smoka, który mógł im dawać niewielką nadzieję na powrót do gry. TSM niszczyło jednak kolejne struktury Immortals, wyrównali stan smoków na 2:2, a w 30. minucie podjęli próbę zrobienia Barona Nashora. Immortals musieli zareagować, ale walka, w którą się wplątali, była nie do wygrania.
Świetną robotę wykonał grający Renektonem Huni, TSM wygrało walkę czterech za jednego i ruszyło na bazę przeciwników, by niecałą minutę później zrównać ich Nexus z ziemią. Dzień wcześniej TSM przegrało z Evil Geniuses, ale dzięki zwycięstwu przeciwko IMT, a następnie w niedzielę z Golden Guardians zapewnili sobie 2. pozycję na koniec splitu. Dla Immortals porażka w starciu z TSM oznaczała koniec nadziei na zakwalifikowanie się do Mid-Season Showdown, ponieważ dzień wcześniej przegrali z 100 Thieves.
Immortals vs Cloud9 - 0:1
Ostatnie spotkanie całego sezonu. Mecz bez znaczenia dla IMT, ale dla Cloud9 najważniejszy w całym sezonie. Zwycięstwo zapewniało im pierwsze miejsce na koniec splitu, ale w przypadku porażki doszłoby do potrójnego remis na pierwszej pozycji i potrzebne byłyby dodatkowe spotkania do ustalenia kolejności ekip. Chmurki na pewno nie chciały kolejnych starć z TL lub TSM, więc maksymalnie skupiły się na grze przeciwko Immortals, którzy zwiększyli atrakcyjność gry takimi wyborami w drafcie jak Nocturne czy Draven. Pierwsza krew bardzo szybko, bo już w 4. minucie trafiła na konto C9, a killa zgarnęła Lillia. Kolejne dwa zabójstwa miały miejsce dziesięć minut później, ale co najważniejsze, jedno z nich trafiło do Immortals, a konkretnie na konto Dravena, który miał w tym momencie bardzo dużo stacków na swojej pasywce. Pomimo ogromnej przewagi na pozycji ADC Immortals nie zamierzali jednak przeszkadzać Cloud9 w zbieraniu kolejnych smoków i w 31. minucie Chmurki miały już trzy z nich, przy tylko jednym po stronie Immortals. W 34. minucie w końcu coś zaczęło się dziać, kiedy C9 podjęło próbę pokonania Barona Nashora
Co prawda Xerxe udało się ukraść barona i zdobyć wzmocnienie, ale Cloud9 wygrało powstałą później walkę i tylko Nocturne wrócił do bazy ze wzmocnieniem. Z kolei trzy minuty później Immortals zdecydowali się po raz pierwszy w grze zawalczyć o smoka, ale to Blaber wygrał pojedynek na smite'a, Chmurki zdobyły piekielną duszę i zniszczyły przeciwników w walce, pokonując całą piątkę, samemu nie tracąc żadnego z graczy. Następnie pewnie ruszyli midem, weszli do bazy Immortals i chwilę później zniszczyli ich Nexus, jednocześnie zapewniając sobie pierwsze miejsce w LCS na koniec sezonu.
MVP kolejki: Alphari
Grający na górnej alei zawodnik Team Liquid ma za sobą bardzo udany debiutancki sezon w rozgrywkach LCS, a w ostatnim tygodniu splitu udało mu się zasłużyć na miano MVP kolejki. Jego drużyna po raz pierwszy w tym roku przeszła przez cały weekend niepokonana, a Alphari był zawodnikiem, bez którego nie byłoby to możliwe. Oto statystyki Alphariego z tego tygodnia:
- Renekton 3/1/4 vs Dignitas (W)
- Gnar 6/1/9 vs Evil Geniuses (W)
- Gangplank 5/1/10 vs 100 Thieves (W)
Dzień 16:
Cloud 9 0:1 Counter Logic Gaming
MVP: Finn
Evil Geniuses 1:0 TSM
MVP: Impact
100 Thieves 1:0 Immortals
MVP: FBI
Team Liquid 1:0 Dignitas
MVP: Alphari
Golden Guardians 0:1 FlyQuest
MVP: Johnsun
Dzień 17:
TSM 1:0 Immortals
MVP: PowerOfEvil
Dignitas 0:1 Cloud9
MVP: Vulcan
FlyQuest 0:1 100 Thieves
MVP: FBI
Evil Geniuses 0:1 Team Liquid
MVP: Santorin
Counter Logic Gaming 0:1 Golden Guardians
MVP: Ablazeolive
Dzień 18:
FlyQuest 0:1 Dignitas
MVP: FakeGod
Golden Guardians 0:1 TSM
MVP: Spica
100 Thieves 0:1 Team Liquid
MVP: Santorin
Counter Logic Gaming 0:1 Evil Geniuses
MVP: Jiizuke
Immortals 0:1 Cloud9
MVP: Perkz
Tabela końcowa:
- Cloud9 (13-5)
- TSM (12-6)
- Team Liquid (12-6)
- 100 Thieves (11-7)
- Dignitas (11-7)
- Evil Geniuses (10-8)
- Immortals (7-11)
- FlyQuest (6-12)
- Counter Logic Gaming (5-13)
- Golden Guardians (3-15)
Rozgrywki nie zwalniają jednak tempa i już w najbliższy weekend rozpocznie się Mid-Season Showdown, czyli format zastępujący wiosenne play-offy. W sobotę o 21:00 zmierzą się ze sobą Team Liquid oraz TSM, natomiast w niedzielę, również o 21:00 zagrają 100 Thieves przeciwko Cloud9.
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.