Boks: w sobotę Krzysztof Głowacki może zostać mistrzem świata WBO!
- Dodał: Patryk Pyszka
- Data publikacji: 18.03.2021, 15:30
W najbliższą sobotę (20 marca) Krzysztof "Główka" Głowacki stanie przed kolejną szansą zdobycia tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Polak zmierzy się na Wembley Arena z niepokonanym Lawrence'em Okoliem. Bukmacherzy w roli faworyta stawiają Brytyjczyka, ale już dawno nie było tak realnej szansy na czempiona znad Wisły w jednej z najbardziej prestiżowych federacji bokserskich.
Lawrence Okolie miał skrzyżować rękawice z naszym mistrzem już w grudniu 2020 roku, ale wówczas "Główka" zachorował na koronawirusa. Były mistrz świata WBO oprócz tego, że zapadł na tę chorobę w najgorszym z możliwych momentów, to jeszcze przechodził ją dość ciężko. "The Sauce" w zamian za pojedynek z Krzysztofem Głowackim stoczył jednostronną batalię z innym Polakiem – Nikodemem Jeżewskim. Walka była koszmarem dla zawodnika pochodzącego z Kościerzyna i sędzia przerwał nierówne zmagania już w drugiej rundzie. "Główka" ostatni raz wychodził na ring w czerwcu 2019 roku, mierzył się wtedy z Mairisem Briedisem. Był to jeden z najbardziej skandalicznych pojedynków w historii boksu. Mairis Briedis uderzył Głowackiego łokciem po komendzie "stop" od sędziego, a także później, gdy Polak był w opałach, runda trwała nawet kilkanaście sekund dłużej niż powinna. Wszystko odbywało się na terenie Łotysza w Rydze. Długa przerwa wałczanina jest z pewnością dodatkowym atutem Anglika, bo nie wiadomo jak pięściarz z północno - zachodniej Polski zniesie presję i ciosy po tak przeciągającej się absencji w ringu.
Czynniki będące po stronie Krzysztofa Głowackiego to przede wszystkim większe doświadczenie i bardziej wymagający rywale, z którymi toczył batalie w przeszłości. "Główka" w swojej zawodowej karierze był w stanie pokonać takich pięściarzy jak: Steve Cunningham, Maksim Własow czy Marco Huck. Są to nazwiska o dużej popularności dla kibiców boksu na całym świecie, a przecież Polak w 2016 roku skrzyżował też rękawice z najlepszym zawodnikiem wagi junior ciężkiej ostatnich lat – Oleksandrem Usykiem. Oczywiście tę walkę przegrał, ale dwanaście rund z takim pięściarzem jak Ukrainiec to cenna lekcja na przyszłość. Z kolei niepokonany na zawodowym ringu Lawrence Okolie mierzył się z takimi przeciwnikami jak: Matty Askin, Isaac Chamberlain czy Yves Ngabu. Żaden z tych zawodników nie jest znany tak szerokiej publiczności jak wcześniej wymienieni pięściarze, z którymi triumfował wałczanin. Jest jeszcze jeden ogromny atut będący po stronie Brytyjczyka, a mianowicie: wzrost i zasięg ramion. "The Sauce" mierzy aż 196 centymetrów wzrostu, takie warunki fizyczne to niezwykła rzadkość w wadze junior ciężkiej. Krzysztof Głowacki ma 183 centymetry wzrostu, a więc dysproporcja jest bardzo duża.
Na gali Matchroom Boxing organizowanej przez Eddiego Hearna odbędą się jeszcze m.in. pojedynki Anthonego Fowlera z Jorge Forteą i Chrisa Billama-Smitha, który skrzyżuje rękawice z Vasilem Ducarem. Pierwsza z tych walk to waga junior średnia, a druga rozstrzygnie się w kategorii junior ciężkiej. Całe przedsięwzięcie będzie można zobaczyć w internetowej telewizji DAZN. Platforma DAZN oferuje swoje usługi w Polsce za 7,99 zł miesięcznie.