"Beniamin Ashwood" [RECENZJA]
- Dodał: Natalia Zoń
- Data publikacji: 22.03.2021, 15:48
A. C. Cobble jest amerykańskim autorem serii książek o Beniaminie Ashwoodzie, a także serii The King’s Ranger oraz Cartographer. Zaczął pisać, gdy zrezygnował z kariery w świecie korporacji i od tego momentu stara się nadrobić stracony czas. Serię o Beniaminie Ashwoodzie napisał, zainspirowany książkami, które czytał w dzieciństwie. Pierwsza część serii, Beniamin Ashwood, w Polsce swoją premierę będzie mieć 26 marca 2021 roku i zostanie wydana nakładem wydawnictwa Fabryka Słów.
Kiedyś obejrzałam jakiś klasyczny film drogi, którego tytułu już nawet nie pamiętam i od tamtego czasu jakoś nie polubiłam się z tym gatunkiem - ani w filmie, ani w literaturze. Bohater lub bohaterowie jadą z miejsca A do miejsca B, po drodze coś się dzieje albo częściej nie. Nudy. Dlatego, gdy przeczytałam gdzieś, że Beniamin Ashwood autorstwa A.C. Cobble to typowe fantasy drogi, pomyślałam, że ta książka może mnie nie zainteresować. Jednak w tym przypadku o nudzie i powolnym czytaniu nie ma mowy. Ta powieść wciągnie Was od pierwszych stron, dając jednocześnie powiew świeżości, choć dalej trzymając klasyczny format fantasy. Nie ma tu też rozbudowanego uniwersum, pełnego opisów i zawiłości, dzięki czemu możemy od razu skupić się na samej akcji.
W pierwszej części cyklu Beniamina Ashwooda widać inspirację fantasy old school, nawet okładka graficznie przypomina książki z lat 80. ubiegłego wieku. Ale nie jest to żaden zarzut. Książka napisana jest żywym językiem, nie pozwala ani na chwilę oddechu. Nasz bohater zmuszony jest porzucić spokojne życie piwowara w małej osadzie, aby wyruszyć w drogę. Towarzyszy córce swego opiekuna do szkoły magii. Tak właśnie. Mamy w książce Magów (a raczej Maginie – mężczyźni są zbyt nerwowi, by władać magią), Mistrzów Miecza, którzy aby nimi zostać muszą pokonać innego Mistrza. Ale napotykamy też Demony, zdolne małą grupą pokonać kilkanaście razy większe siły zbrojnych. W pierwszej części niezbyt często, mam nadzieję że to się zmieni w dalszych tomach. Są też w tym uniwersum inne potwory, ale na razie tylko o nich słyszymy.
Mam nadzieję, że będzie jak w klasycznych sztukach – strzelba wisząca na ścianie w pierwszym akcie, w ostatnim musi wypalić. Nie ma więc czasu na nudę. Wtedy, gdy wydaje nam się, że Ashwood ma chwilę oddechu, że wreszcie życie mu się stabilizuje, okazuje się, iż znów nadepnął na odcisk komuś możnemu. To oczywiście zwiastuje kolejne kłopoty. Czasem pomagają mu umiejętności walki – chyba nie będzie żadną niespodzianką, że zwykły piwowar przejawia duże zdolności szermiercze, czasem czuwają nad nim możni i waleczni przyjaciele, których zdobył podczas podróży, a czasem pomaga mu wrodzone szczęście. Ktoś, kto tak łatwo i często wpada w kłopoty, musi go mieć dużo żeby przeżyć.
Przygody Beniamina i jego towarzyszy splatają się niebezpiecznie z rozgrywkami politycznymi na najwyższym szczeblu. Ciekawa jestem, jak dalej potoczą się losy bohaterów. Kto pozostanie dalej jego przyjacielem, a kto zostanie jego wrogiem. Los wyznaczył mu rolę w rozgrywce o dominację polityczną, ale jestem pewna, że Beniamin nie postanie w tej niej tylko pionkiem.
Autor zapewnia czytelnikom wspaniałą przygodę. Czytając, można się poczuć, jakby się szło razem z bohaterami, razem z nimi pokonywało przeciwności losu i wspólnie dążyło do celu. Na duże uznanie zasługuje także to, jak zostały wykreowane postacie, są bardzo charakterystyczne i ciekawe. Główny bohater, Ben, jest osobą, którą polubiłam od samego początku i kibicowałam mu przez całą podróż. Całe szczęście, że seria ma sześć tomów i będę mogła jeszcze poznać dalsze jego losy.
Muszę też wspomnieć o ilustracjach Leszka Woźniaka. Są po prostu cudowne. Bardzo klimatyczne, z pazurem i co najważniejsze, idealnie pasujące do klimatu książki.
Z niecierpliwością czekam na dalsze części przygód Beniamina Ashwooda. A. C. Cobble w pierwszym tomie serii zapewnił czytelnikom świetną zabawę i powrót do klasycznej fantastyki, której ostatnimi czasami bardzo mi brakowało. Gorąco polecam!
Książkę przeczytałam przedpremierowo dzięki uprzejmości wydawnictwa Fabryka Słów.
Tytuł: Beniamin Ashwood
Autor: A. C. Cobble
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 26.03.2021
Natalia Zoń
Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com