Bundesliga: cenne zwycięstwo Eintrachtu po szalonym meczu we Frankfurcie
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 10.04.2021, 17:24
W sobotę zmierzyły się ze sobą dwie drużyny z czołówki Bundesligi. Trzeci Vlf Wolfsburg grał na wyjeździe z czwartym Eintrachtem Frankfurt. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy po istnym festiwalu bramek.
Spotkanie między tymi zespołami to, może się wydawać, bezpośrednia walka o zajęcie trzeciego miejsca w tym sezonie ligi niemieckiej. Po 27 kolejkach "Wilki" miały cztery punkty przewagi nad sowimi rywalami, a wygrywając mogłyby być praktycznie pewne utrzymania tak dobrej pozycji i awansu do Ligi Mistrzów. Piłkarze Eintrachtu, mimo całkiem wysokiej przewagi nad piątą Borussią Dortmund (7 punktów), nie zamierzali jednak odpuścić sobie komfortu rozgrywania ostatnich kolejek bez stresu o utrzymanie miejsca gwarantującego grę w Champions League. Zwycięstwo nad Wolfsburgiem byłoby krokiem milowym ku temu, gdyż przyszłe spotkania dane im będzie rozgrywać z zespołami teoretycznie słabszymi. Jedno było pewne - czekał nas pełen emocji mecz na wysokim poziomie.
Jak można było się spodziewać, spotkanie rozpoczęło się bardzo intensywnie. Obie drużyny mocno naciskały na swoich rywali nie dając im wiele miejsca na rozgrywanie piłki. Już w 6. minucie gościom udało się znaleźć drogę do bramki. Genialnym uderzeniem z dystansu popisał się Bote Baku - obiecująco zapowiadający się młody Niemiec. Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź gospodarzy - zaledwie minutę później gola dla Eintrachtu zdobył Daichi Kamada. Japończyk jest ostatnio w fantastycznej formie. Tak oto już na samym początku spotkania mieliśmy wynik 1:1 - mecz zaczął się od początku. Na tym etapie żadnej z drużyn nie można już było zarzucić braku chęci zdobycia trzech punków. Na kolejnego gola nie przyszło nam czekać długo, ponieważ już w 27. minucie na 2:1 po płaskim dośrodkowaniu w prawej strony piłkę w siatce umieścił Luka Jovic. Szczególnie dobrze w tej akcji zachował się asystujący Andre Silva. Portugalczyk ofiarnym wślizgiem "uratował" piłkę zmierzającą za końcową linię. Przy okazji udało mu się dostarczyć futbolówkę wprost pod nogi Jovicia, który piekielnie silnym strzałem pokonał bramkarza gości. Mimo dalszych prób, do końca pierwszej połowy nie widzieliśmy już gola i piłkarze zeszli do szatni przy wyniku 2:1 dla Eintrachtu.
Chyba nie można było spodziewać się innego rozpoczęcia drugiej połowy. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Wout Weghorst wyrównał na 2:2. Bramkarzowi Eintrachtu z pewnością nie pomógł obrońca z jego drużyny, od którego, po strzale napastnika "Wilków", piłka odbiła się i zmieniła tor lotu. Tempo tego spotkania było niesamowite. Już w 54. minucie Adre Silva zdobył swojego 23. gola w tym sezonie Bundesligi, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Z zimną krwią pokonał Koena Casteelsa uderzając po ziemi na długi słupek. Parę minut później gospodarzom udało się podwyższyć prowadzenie. Po słupku Portugalskiego napastnika do piłki dopadł Erik Durm. Potrzebował trochę czasu żeby znaleźć sobie odpowiednią pozycję do strzału, lecz w końcu mu się to udało i trafił na 4:2 dla gospodarzy. Trener "Wilków" został zmuszony do przeprowadzenia w składzie ofensywnych zmian. W 61. minucie na boisku pojawił się m.in. polski napastnik - Bartosz Białek. Zastąpił on Yannicka Gerhardta. Wolfsburg nie poddał się jednak i wciąż szaleńczo atakował bramkę Kevina Trappa. W 83. minucie wysokim podaniem obsłużony został Maximilian Philipp. Goniący go Tuta niefortunnie, próbując wybić piłkę, skierował ją w stronę własnej bramki. Tylko gola samobójczego brakowało w tym spotkaniu. "Wilkom" nie pozostało już niż innego jak rzucić się do ataku, chcac chociaż zremisować w tym meczu. W pewnym momencie na boisku było aż czterech nominalnych napastników drużyny z Wolfsburga. Nic to jednak nie dało i ten szalony mecz zakończył się rezultatem 4:3 dla gospodarzy.
Po zwycięstwie Eintrachtu sytuacja w tabeli, na sześć kolejek przed końcem, prezentuje się niezwykle ciekawie. RB Lipsk, Wolfsburg i Eintracht będą walczyć o utrzymanie się na miejscach dających pewny udział w Lidze Mistrzów. Stoczą również walkę między sobą o jak najwyższe z miejsc 2 - 4.
Eintracht - Wolfsburg 4:3 (2:1)
Bramki: 8' Kamada, 27' Jovic, 54' Silva, 61' Durm - 6' Baku, 46' Weghorst, 83' (s.) Tuta
Żółte Kartki: 36' N'Dicka, 45+1' Kamada, 82' Rode - 74' Mbabu, 90+4' Arnold
Eintracht: Trapp - N'Dicka, Ilsanker, Tuta - Kostic, Rode (89' Hasebe), Sow, Durm (89' Chandler) - Kamada (90+2' Zuber), Silva, Jovic (83' Younes)
Wolfsburg: Casteels - Roussillon, Brooks, Lacroix (66' Pongracić), Mbabu – Brekalo (72' Philipp), Arnold, Gerhardt (66' Białek), Schlanger (89' Ginczek), Baku – Weghorst
Sędzia: Marco Fritz
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D