NBA: LaMarcus Aldridge ogłosił zakończenie kariery, Celtics znów wygrywają
Matt Sisneros/flickr.com

NBA: LaMarcus Aldridge ogłosił zakończenie kariery, Celtics znów wygrywają

  • Dodał: Michał Rejterowski
  • Data publikacji: 16.04.2021, 09:09

Celtics podtrzymali zwycięską passę pokonując Lakers. LaMarcus Aldridge postanowił przejść na emeryturę.

 

35-letni Aldridge napisał, iż po ostatnim meczu z Lakers, stan jego serca bardzo się pogorszył. Chodzi konkretnie o nieregularne bicie, spowodowane syndromem Wolffa-Parkinsona-White’a. Niespełna trzy tygodnie temu zawodnik podpisał kontrakt z Brooklyn Nets i stał się podstawowym centrem zespołu. Drużyna z Nowego Jorku w pełni popiera decyzje gracza. Aldridge został wybrany z drugim numerem draftu 2006. Siedmiokrotnie brał udział w NBA All-Star Game. Reprezentował barwy Portland Trail Blazers, San Antonio Spurs oraz Brooklyn Nets. Na przestrzeni całej kariery notował średnio 19.4 punktu, 8.2 zbiórki oraz 2 asysty.

 

"Przez 15 lat stawiałem koszykówkę na pierwszym miejscu, a teraz nadszedł czas, aby postawić na pierwszym miejscu moje zdrowie i moją rodzinę" - napisał Aldridge

 

Los Angeles Lakers – Boston Celtics

 

Lakers osłabieni brakiem Jamesa, Davisa I Drummonda, powrócili do Staples Center po siedmiomeczowej trasie wyjazdowej. Dwa najbardziej utytułowane kluby w lidze, zajmują piąte lokaty w swoich konferencjach. Celtics ani razu nie oddali prowadzenia w dzisiejszym meczu. Najjaśniejszą gwiazdą przyjezdnych był Jaylen Brown. Zawodnik trafiał na niesamowitej skuteczności. Oddał 20 rzutów z gry, z czego aż 17 znalazło drogę do kosza. Po stronie gospodarzy wyróżnił się Talen Horton-Tucker, który zanotował 19 punktów, 7 asyst oraz 6 zbiórek. W połowie czwartej kwarty, Celtics osiągnęli 27 punktów przewagi. Wtedy to goście wyraźnie spoczęli na laurach, a Lakers postanowili raz jeszcze spróbować odrobić straty. Drużyna z Los Angeles niesiona przez niespełna dwa tysiące kibiców zbliżyła się na pięć punktów. Jednak to wszystko na co było stać gospodarzy. Celtics po koszmarnej końcówce, ostatecznie odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu. Dobra wiadomość dla Jeziorowców jest taka, że Anthony Davis został dopuszczony do pełnej aktywności i powinniśmy oczekiwać jego powrotu na parkiet w przyszłym tygodniu.

 

W pozostałych spotkaniach…

 

Giannis Antetokounmpo powrócił po sześciomeczowej absencji. Zawodnik w ograniczonym czasie gry zdobył 15 punktów i pomógł Bucks w wygranej nad Hawks. W tabeli Konferencji Wschodniej, drużyny z Milwaukee oraz Atlanty zajmują odpowiednio trzecie i czwarte miejsce.

 

Stephen Curry nie zwalnia tempa. Zawodnik w ostatnich tygodniach prezentuje fenomenalną formę. Dziś po raz dziewiąty z rzędu przekroczył granice 30 punktów w meczu. Przełożyło się to na wygraną Warriors z Cavaliers. Po stronie drużyny z Cleveland najlepszy okazał się Collin Sexton, autor 30 punktów. Drużyna z Kalifornii potrzebowała tego zwycięstwa po tym jak wcześniej tego dnia wyszła wiadomość, iż James Wiseman opuści resztę sezonu po operacji kolana. To poważny cios dla Warriors.

 

Dziesiąte zwycięstwo z rzędu odnieśli Suns. Tym razem rola pokonanych przypadła Kings. Był to najbardziej wyrównany mecz dzisiejszej kolejki. Drużyna z Sacramento stawiała skuteczny opór i podopieczni Monty’ego Williamsa nie mogli stworzyć bezpiecznej przewagi. Świetny mecz rozegrał środkowy drużyny z Phoenix – Deandre Ayton. 22-latek zdobył 26 punktów, zanotował 11 zbiórek i był kluczowym zawodnikiem w końcówce spotkania.

 

Komplet wyników z minionej nocy:

Atlanta Hawks – Milwaukee Bucks 109:120 (29:33, 23:31, 30:30, 27:26)

Cleveland Cavaliers – Golden State Warriors 101:119 (31:28, 21:35, 27:26, 22:30)

Los Angeles Lakers – Boston Celtics 113:121 (23:31, 25:30, 31:30, 34:30)

Phoenix Suns – Sacramento Kings 122:114 (33:28, 34:37, 28:29, 27:20)