PGNiG Superliga: dominacja liderów, trzecie zwycięstwo Piotrkowianina
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 18.04.2021, 18:00
Dla Łomży Vive Kielce oraz MKS-u Zagłębia Lubin mecz 20. serii gier rozstrzygnął się już pod koniec marca. Pozostałe ekipy zmierzyły się ze sobą w przedostatni weekend kwietnia. Zwycięstwa odnotowały zespoły z czołówki tabeli, natomiast ciekawe okazały się także spotkania między sąsiednimi drużynami z niższych lokat.
Dla wiceliderów tabeli 20. kolejka była równie udana, co poprzednia. Płocczanie gościli na swoim terenie Energę MKS Kalisz. Pierwszy kwadrans gry był bardzo wyrównany, co zresztą znacząco podkreślał ówczesny wynik - w siódmej minucie było dopiero 2:2, a równo w 15. minucie na 6:5 rzucił Jeremy Toto. Co warto zauważyć, to że obie ekipy na zmianę przez większość pierwszej partii wymieniały się dwubramkowymi seriami, a w głównych rolach występowali Mateusz Góralski i Przemysław Krajewski. Dźwięk syreny oznaczający koniec pierwszej połowy sprowadził Nafciarzy z boiska z jedną bramką zapasu - 14:13. Druga partia lepiej zaczęła się dla przyjezdnych, którzy zanotowali trzy trafienia w pierwszych minutach. Później wyglądało to naprawdę dobrze w wykonaniu MKS-u, ale przestój nastąpił tuż przed ostatnim kwadransem. Wówczas aż siedem bramek zdobyli gospodarze, a gościom nie pomógł nawet czas wykorzystany przez trenera Strząbałę. Wiślanie pokonali rywali pięcioma trafieniami (30:25), a duży wpływ na taki wynik miały liczne straty, które odnotowali kaliszanie w drugiej partii.
Ciekawe widowisko zaprezentowały drużyny z Puław oraz Głogowa. Zajmujący dopiero 8. miejsce w klasyfikacji Chrobry w pierwszej połowie zagrał jak równy z równym. Choć po kilku minutach gospodarze prowadzili trzema bramkami, to przyjezdni nie zwieszali głów. Świetnie w bramce spisywał się Rafał Stachera, który powstrzymał dwa rzuty karne pod rząd. W ten sposób w 22. minucie było już tylko 11:9 dla puławian. Jednak to dopiero końcówka była najbardziej imponująca, bo wówczas piłkarze Witalija Nata zaliczyli cztery trafienia z rzędu i wyrównali na 15:15, wchodząc w drugą partię z czystą kartką. Tam już jednak nie było tak kolorowo. Zdeterminowani puławianie rozpoczęli w ten sam sposób, w jaki skończyli goście - serią czterech bramek. Przez pewien czas Głogów jeszcze trzymał się blisko gospodarzy, ale w 45. minucie nastąpił chwilowy przestój, co skrzętnie wykorzystywali zawodnicy Azoty Puław. Mimo dwóch skutecznych rzutów Oleksandra Tilte na chwilę przed końcem spotkania, podopieczni Roberta Lisa zwyciężyli pięcioma bramkami - 32:27.
Wyniki spotkań 20. kolejki:
Łomża Vive Kielce - MKS Zagłębie Lubin 44:23 (23:10)
Azoty-Puławy - KS SPR Chrobry Głogów 32:27 (15:15)
ORLEN Wisła Płock - Energa MKS Kalisz 30:25 (14:13)
Sandra SPA Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 30:24 (16:7)
SPR Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:35 (13:17)
Torus Wybrzeże Gdańsk - Grupa Azoty SPR Tarnów 23:29 (8:13)
Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 31:20 (18:9)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.