Piłka nożna kobiet: ważny remis Chelsea w meczu na szczycie angielskiej FA WSL
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 21.04.2021, 21:03
Zespoły Chelsea i Manchesteru City podzieliły się punktami w meczu na szczycie angielskiej FA WSL. Bramki dla ekipy The Blues strzelały Sam Kerr i Pernille Harder, natomiast dla Obywatelek trafiały Chloe Kelly oraz Lauren Hemp. Londyńska Chelsea utrzymała dwupunktową przewagę nad rywalkami, czyniąc tym samym kolejny krok w kierunku obrony mistrzowskiego tytułu.
Sezon angielskiej FA WSL zmierza ku końcowi, do rozegrania zostały zaledwie trzy kolejki ligowe, a w grze o mistrzostwo kraju pozostały dwie drużyny. W środku tygodnia wiceliderki ligi, piłkarki Manchesteru City podjęły obecne mistrzynie kraju, ekipę Chelsea. Zespoły w tabeli dzieli różnica zaledwie dwóch oczek, zatem środowy pojedynek niósł ze sobą ogromny ciężar gatunkowy w kontekście ostatecznych rozstrzygnięć w lidze angielskiej. Piłkarki The Citizens pod koniec marca pożegnały się z rozgrywkami kobiecej Ligi Mistrzów, uznając wyższość katalońskiej Barcelony, natomiast londyńska Chelsea wygrała rywalizację z VfL Wolfsburg i w półfinale zmierzy się z Bayernem Monachium. Obywatelkom pozostały już tylko zmagania na krajowych boiskach, natomiast ekipa The Blues może pokusić się nawet o tryplet. Podopieczne trener Emmy Hayes do obrony mistrzowskiego tytułu w angielskiej FA WSL mogą dołożyć też triumf w pucharze Anglii, a nawet powalczyć o wygranie kobiecej Ligi Mistrzów.
Pierwszy kwadrans środowego pojedynku na The Academy Stadium przebiegał dość spokojnie. Częściej atakowały gospodynie, ale podopieczne trenera Garetha Taylora nie były w stanie zrobić użytku z wypracowanych okazji. Londyńska Chelsea, jak to ma w zwyczaju, upatrywała swoich szans w szybkiej grze z kontrataku, testując czujność formacji defensywnej Obywatelek. Na stadionie w Manchesterze oglądaliśmy sporo walki w środku boiska, żadna ze stron nie pozwalała rywalkom na przejęcie inicjatywy. W 23. minucie Chelsea skorzystała ze swojej najgroźniejszej broni, wyprowadzając błyskawiczny kontratak, a piłkę w polu karnym otrzymała snajperka zespołu, Sam Kerr. Uderzenie napastniczki gości zostało zablokowane przez ofiarnie interweniującą Alex Greenwood. Dwie minuty później zespół The Blues dopiął swego i objął prowadzenie w szlagierowym pojedynku. Z rzutu rożnego dośrodkowała Erin Cuthbert, a precyzyjne uderzenie głową Sam Kerr znalazło drogę do siatki bramki strzeżonej przez Ellie Roebuck. Odpowiedź miejscowych była jednak znakomita, gdyż już trzy minuty po utracie gola, Manchester City doprowadził do wyrównania. Z lewego skrzydła w pole karne dogrywała skrzydłowa The Citizens, Lauren Hemp, a Chloe Kelly precyzyjnym strzałem po ziemi umieściła futbolówkę w bramce londyńskiego zespołu. Gospodynie dały się jednak zaskoczyć po raz drugi w tym meczu i przepłaciły tę chwilę dekoncentracji utratą gola. W 32. minucie ponownie w głównej roli wystąpiła Kerr, która zdecydowała się na indywidualną szarżę w pole karne przeciwniczek. Tam reprezentantka Australii była zahaczana przez golkiperkę Obywatelek i sędzia spotkania wskazała na „wapno”. Jedenastkę pewnie wykorzystała Pernille Harder, a miejscowe musiały odrabiać straty. Gospodynie ruszyły do ataków, ale w tej odsłonie nic już się nie zmieniło. Po spokojnym początku meczu, kolejne minuty przyniosły sporo emocji i zapowiadało się na to, że druga połowa będzie równie emocjonująca.
Oba zespoły powróciły na murawę, a inicjatywę przejęły piłkarki Manchesteru City. Przyjezdne dobrze organizowały grę w defensywie i skutecznie utrudniały ekipie The Citizens dochodzenie do groźnych okazji strzeleckich. Jednak w 74. minucie mistrzynie kraju zanotowały serię błędów w formacji defensywnej, a to przerodziło się w okazję dla Obywatelek. W polu karnym przytomnie zareagowała Hemp i wykorzystując pomyłki obrończyń Chelsea, trafiła do siatki przyjezdnych. Na The Academy Stadium ponownie mieliśmy remis. Gospodynie wyraźnie przeważały na murawie i mogły doprowadzić do zmiany rezultatu już chwilę później. Znakomitą interwencją popisała się jednak golkiperka The Blues, Ann-Katrin Berger, końcami palców zbijając futbolówkę na poprzeczkę bramki. Podopiecznym trenera Garetha Taylora zostały ostatnie minuty na to, by dołożyć trafienie numer trzy i przeskoczyć londynki w ligowej tabeli. Piłkarki Chelsea zdołały jednak utrzymać korzystny remis do końcowego gwizdka, czyniąc tym samym kolejny krok w kierunku obrony mistrzowskiego tytułu. Punkt wywalczony w rywalizacji z bezpośrednim rywalem sprawił, że Chelsea utrzymała dwupunktową przewagę nad zespołem Manchesteru City.
Manchester City – Chelsea 2:2 (1:2)
Bramki: 25’ Kerr, 34’ Harder– 28’ Kelly, 74’ Hemp
City: Roebuck – Stokes, Greenwood, Dahlkemper, Bronze – Mewis (75’ Stanway), Weir, Walsh – Hemp, White (64’ Lavelle), Kelly
Chelsea: Berger – Andersson, Ingle, Bright, Carter – Cuthbert, Ji (77’ Reiten), Leupolz, Kirby (90’ England) – Kerr, Harder (62’ Charles)
Żółte kartki: 77’ Greenwood
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.