Piłka ręczna - Bundesliga: Sensacja w Erlangen, Chrapkowski bezradny
- Data publikacji: 25.04.2021, 21:36
SC Magdeburg uległ HC Erlangen. Flensburg dwukrotnie lepszy od rywali, lider umacnia się na szczycie tabeli. Lwy i THW pewnie wygrali na wyjazdach.
Lider tabeli, SG Flensburg-Handewitt po maratonie spotkań w zeszłym tygodniu, znowu miał rozegrać dwa mecze w ciągu trzech dni. Najpierw na własnym terenie podjęli zagrożone spadkiem sowy z Ludwigshafen. W pierwszej połowie gospodarze nie byli w stanie wypracować sobie dużej przewagi. Skazywani na porażkę goście po 30 minutach przegrywali zaledwie jedną bramką. Jednak w drugiej połowie już tylko zawodnicy Flensburga istnieli na boisku. Świetnie spisywał się m.in. Jim Gottfridsson, który zdobył dziewięć bramek. Gospodarze bez większych problemów zaliczyli kolejne zwycięstwo.
SG Flensburg-Handewitt – Eulen Ludwigshafen 35:29 (17:16)
Trzy dni później Flensburg czekało w teorii trudniejsze zadanie. W roli przyjezdnych zmierzyli się z MT Melsungen. Początek meczu był bardzo wyrównany. Prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Jednak przed zejściem do szatni to goście przejęli inicjatywę. To kolejne świetne spotkanie młodego gwiazdora Flensburga, Hampusa Wanne. Skrzydłowy zdobył aż 11 bramek i przyczynił się do kolejnego triumfu SG.
MT Melsungen – SG Flensburg-Handewitt 30:32 (15:18)
Do Melsungen w ramach 27. kolejki przyjechał także THW Kiel. Gospodarze w ciągu trzech dni zagrali z pierwszą i drugą drużyną ligi. Efekt był taki jakiego można się było spodziewać. MT uległo także przeciwko THW. Mecz co prawda lepiej rozpoczęli gospodarze, ale po 15 minutach kilończycy przejęli kontrolę nad spotkaniem i nie oddali prowadzenie już do końca. Momentami prowadzili nawet ośmioma bramkami. Najlepszymi strzelcami gości byli Niclas Ekberg i Domagoj Duvnjak, którzy zdobyli kolejno dziewięć i osiem bramek. THW Kiel wygrał i zachował niewielki dystans do lidera z Flensburga.
MT Melsungen – THW Kiel 26:32 (12:15)
Także Lwy z Mannheimu nie mogły pozwolić, żeby rywale uciekli. W tym celu musieli na wyjeździe pokonać TBV Lemgo Lippe. Mecz dobrze rozpoczęli przyjezdni. Szybko zbudowali sobie kilkubramkową przewagę, ale potem TBV dogoniło rywali. Jednak po zmianie stron goście nie dali szans przeciwnikom. Spora zasługa w tym bramkarza Rhein-Neckar. Andreas Palicka bronił ze skutecznością 33%. W ekipie gospodarzy dwoił się i troił Jonathan Carlsbogard, który zdobył w całym meczu dziewięć bramek. To jednak nie wystarczyło na trzecią siłę ligi. To było 20 zwycięstwo Lwów w lidze.
TBV Lemgo Lippe – Rhein-Neckar Loewen 28:34 (15:16)
W pierwszej połowie nic nie zapowiadało sensacji w Erlangen. Po 30 minutach SC Magdeburg prowadził czterema bramkami i zapowiadało się kolejne wysokie zwycięstwo gości. Wszystko zmieniło się po zmianie stron. Magdeburg zaczął mieć problemy w ofensywie. Jedynym, który nie zawodził, był Christian O’Sullivan. Norweski piłkarz ręczny w pojedynkę trzymał przyjezdnych przy życiu. W tym meczu zdobył 12 bramek, ale wysiłki jednego zawodnika nie wystarczyły. Po drugiej stronie działał kolektyw. Świetnie ustawiający się w obronie i cierpliwi w ataku gospodarze zdominowali rywali. Dwunaste w tabeli HC Erlangen sensacyjnie pokonało SC Magdeburg. Piotr Chrapkowski zdobył jedną bramkę.
HC Erlangen – SC Magdeburg 30:28 (12:16)
Wyniki pozostałych spotkań:
TSV Hannover-Burgdorf – HSG Wetzlar 25:24 (13:11)
HBW Balingen-Weilstetten – TuSEM Essen 31:28 (12:10)
HSG Nordhorn-Lingen – TSV GWD Minden 20:22 (10:11)
TVB Stuttgart – FRISCH AUF! Goeppingen 28:26 (13:10)
HSG Nordhorn-Lingen – HSG Wetzlar 29:30 (12:17)