La Liga: Sevilla znacząco oddala się od mistrzostwa!

Niezwykle energetyzujące starcie pomiędzy pogromcami Atletico Madryt, a nieoczekiwanymi bohaterami tego sezonu. Sevilla podejmowała Athletic Bilbao z nadzieją zdobycia kompletu punktów i o dziwo tak się nie stało! Najlepszy sezon w historii klubu z Andaluzji pozwala im do ostatnich kolejek nie tylko marzyć, ale też i walczyć o tytuł mistrzowski, jednak dzisiejsza porażka znacząco oddala ich od ścisłej czołówki tabeli.

Athletic Bilbao przyjechało na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w okrojonym składzie, bowiem zabrakło Yuri Berchiche, Capy, Muniana, Nolaskoaina oraz Zarragi. Po stronie gospodarzy nie wystąpili Vaclik, a występ Kounde stał pod znakiem zapytania – ostatecznie Francuz zagościł na murawie.

Sevillistas od początku starali się narzucić swoje warunki gry, jednak nie jest to proste gdy staje się naprzeciw dobrze dysponowanej fizycznie drużynie z Kraju Basków. Już w 15’ Marcelino musiał dokonać wymuszonej zmiany. Uraz Garcii okazał się na tyle dotkliwy, iż ten nie był w stanie kontynuować gry – szansę na pokazanie się szerszej publiczności w szerokim wymiarze czasowym dostał Sancet. Pierwsza część meczu choć przedstawiła widzom dwie równe drużyny – nie porwała. Najbardziej klarowną sytuacją mógłby pochwalić się Youssef En Nesyri, gdyby ją wykorzystał. Jego uderzenie głową zostało jednak wybronione przez Unai Simona za sprawą jego świetnego refleksu i ogólnej formy określanej jako bardzo dobrą.

Po zamianie stron gospodarze zdawali się być bardziej zdecydowani z futbolówką przy nodze, co zaowocowało kreowaniem niebezpieczniejszych sytuacji bramkowych. To podopieczni Julena Lopeteguiego byli stroną przeważającą, co wymusiło błąd i zagranie ręką zawodnika Athletic, jednak Jesus Gil Manzano pozostał niewzruszony. W 65’ mogło dojść do objęcia prowadzenia przez Sevillistas, ponieważ Ivan Rakitic świetnie przymierzył i spróbował sił w starciu z dalekiej odległości. Unai Simon przyjął wyzwanie i wyszedł z opresji obronną ręką. Im bliżej ostatniego gwizdka sędziego, tym silniej starali się naciskać Andaluzyjczycy. Przed świetną okazją stanął Marcos Acuna w 77’, jednak na jego drodze stanął golkiper z Kraju Basków, który tego dnia był świetnie dysponowany. „Niewykorzystane okazje lubią się mścić” – tak było i tym razem. Bezlitosny dla swoich rywali był Inaki Williams, który w 90’ zdobył bramkę otwierającą wynik spotkania i zarazem kończący mecz. Jego uderzenie w okienko sprawiło, iż Bilbao „urwało” punkty dwóm kandydatom do tytułu mistrzowskiego w przeciągu półtorej tygodnia!

Sevilla FC – Athletic Bilbao 0:1 (0:0)

Bramki: 90’ Williams

Sevilla FC: Bono – Acuna, Diego Carlos (85’ Oscar), Kounde, Navas – Gomez (85’ Torres), Fernando, Rakitic (68’ de Jong) – Ocampos, En Nesyri (81’ Vazquez), Suso (67’ Jordan)

Athletic Bilbao: Simon – Balenziaga, Alvarez, Nunez, de Marcos (69’ Lekue) – Morcillo (63’ Ibai), Vencedor, Berenguer (63’ Williams) – Villalibre (69’ Williams), Garcia (15’ Sancet)

Żółte kartki: Diego Carlos

Sędzia: Jesus Gil Manzano