Giro d'Italia: sprinterski triumf Tima Merliera

Zwycięstwem Tima Merliera (Alpecin-Fenix) po sprinterskim finiszu wygrał drugi etap wyścigu Giro d'Italia. Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej umocnił się Filippo Ganna (Ineos Grenadiers).

Po inauguracyjnej jeździe na czas przyszła pora na pierwszy etap ze startu wspólnego. Płaska trasa z Stupingi do Nowary liczyła 179 kilometrów. Największą trudnością była premia górska czwartej, najniższej kategorii Montechiaro d'Asti, która znalazła się w środkowej części ścigania. Tym samym należało się spodziewać rywalizacji sprinterów.



W ucieczce dnia jechali kolarze z grup, które otrzymały dzikie karty: Filippo Tagliani (Androni Giocattoli-Sidermec), Umberto Marengo (Bardiani-CSF-Faizane) i Vincenzo Albanese (EOLO-Kometa). Trzech Włochów wypracowało maksymalnie ponad pięć minut przewagi. Uciekinierzy walczyli o zwycięstwo na premii górskiej, gdzie najlepszy okazał się Vincenzo Albanese. Kolarz EOLO-Kometa później miał defekt i wrócił do peletonu.

Duet Marengo-Tagliani został doścignięty na 26 kilometrów przed metą. Miało to miejsce tuż przed drugą lotną premią, którą wygrał Filippo Ganna. Włoch z Ineos Grenadiers powiększył o trzy sekundy przewagę w klasyfikacji generalnej. Od tego momentu cały peleton zmierzał w stronę mety. Na sprinterskim finiszu najlepszy okazał się Tim Merlier. Belg z Alpecin-Fenix sięgnął po najważniejsze zwycięstwo w karierze. Wyprzedził Giacomo Nizzolo (Włochy, Qhubeka Assos), Elię Vivianiego (Włochy, Cofidis Solutions Credit) i wracającego po wykluczeniu Dylana Groenewegena (Holandia, Team Jumbo-Visma). W klasyfikacji generalnej Filippo Ganna powiększył przewagę nad Edoardo Affinim do trzynastu sekund. Wszyscy Polacy przyjechali w peletonie. Łukasz Wiśniowski (Qhubeka Assos) zajął 41. miejsce, Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe) był 51., a Tomasz Marczyński (Lotto Soudal) 144.