Etap dla Dumoulina, Kwiatkowski na 4. miejscu
- Dodał: Jakub Łosiak
- Data publikacji: 28.07.2018, 17:33
Dwudziestym etapem Tour de France była czasówka. Jak pamiętamy rok temu w Marsylii triumfował Maciej Bodnar przed Michałem Kwiatkowskim. W tym roku długo zapowiadało się, że po zwycięstwo sięgnie Kwiatkowski, ale zajął czwarte miejsce. Najlepszy okazał się Tom Dumoulin, a zwycięzcą całego wyścigu został kolega klubowy Michała Geraint Thomas.
Na przedostatnim etapie organizatorzy przygotowali kolarzom trudną jazdę indywidualna na czas z Saint-Pée-sur-Nivelle do Espelette o długości 31 km. Trasa prowadząca po Kraju Basków była bardzo wymagająca. Krótkie, ale sztywne podjazdy i wąskie drogi, z tego znany jest ten region.
Etape 20 / Stage 20 - ⏱????♂️
— Le Tour de France (@LeTour) 28 lipca 2018
???? Saint-Pée-sur-Nivelle ➡️ Espelette
???? 31 km
???? Premier coureur / first rider : 12:00 CET
???? Dernier coureur / last rider : 16:29 CET
???? Premier coureur / first rider : 12:44 CET
???? Dernier coureur / last rider : 17:13 CET#TDF2018 pic.twitter.com/JEAPau0iPl
Ściganie o godzinie 12 rozpoczął Lawson Craddock, ale nie uzyskał on dobrego czasu. Dla niego sukcesem będzie ukończenie tego touru. Jak pamiętamy na jednym z pierwszych etapów ucierpiał w kraksie i odniósł kontuzję, ale w bólach dotrwał do końca. Pierwszym wartościowym specjalistą od jazdy indywidualnej na czas na starcie był Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe). Polak nie zaliczy jej jednak do udanych. Choć po swoim przejeździe objął prowadzenie, czas 44'27" nie dawał w dalszej perspektywie szans na dobre miejsce. Z pewnością wpłynęło na to złe pokierowanie Polaka przez motocyklistę przez co stracił kilkanaście cennych sekund.
Bardzo dobry czas wykręcił Michael Hepburn z Mitchelton-Scot. Wyprzedził liderującego jeszcze Bodnara o ponad dwie minuty. Chwilę później na drugie miejsce wskoczył Luke Durbridge (Mitchelton-Scot). Australijczyka pobił dopiero Marc Soler z Movistaru, który świetnie pojechał druga część i z czasem 42'15" wyszedł na pozycje lidera. O 31 sekund lepszy czas wykręcił Soren Kragh Andersen (Team Sunweb). Wtedy na trasie był Michał Kwiatkowski na międzyczasach uzyskiwał niewiele lepsze wyniki od Duńczyka. Ostatecznie na mecie był szybszy o jedną sekundę (41'42").
Emocje zaczęły się kiedy na starcie pojawiła się najlepsza dziesiątka. Bardzo dobry początek mieli Bob Jungels (Quick-Step Floors) i Ilnur Zakarin (Kathusha). Na mecie byli jednak niewiele gorsi od Polaka. Kapitalnie jechali na naszą niekorzyść: Christopher Froome (Team Sky), Tom Dumoulin (Team Sunweb) i lider Geraint Thomas (Team Sky). Na pierwszym punkcie pomiaru kolejność wyglądała następująco: Thomas, Froome, Dumoulin. Tracił Primoz Roglić, który na rzecz Frooma tracił również miejsce na podium w całym wyścigu. Na drugim pomiarze nic się nie zmieniło. Thomas miał 13 sekund przewagi nad kolegą z zespołu i 15 nad Dumoulinem. Michał Kwiatkowski tracił 54 sekundy.
Froome zameldował się na mecie z czasem 40'53"i zepchnął Kwiatkowskiego z pierwszej pozycji. Roglić nie tylko nie zdołał wyprzedzić Polaka, ale też spadł z podium tegorocznej edycji Tour de France. Tom Dumoulin uzyskał czas 40'52" i jak się okazało został triumfatorem tego etapu. Znacznie osłabł w końcówce Thomas i stracił do zwycięscy 14 sekund.
???? STAGE 20 (ITT) - TOP 10 ????#TDF2018 pic.twitter.com/vIW5A133Gt
— Le Tour de France (@LeTour) 28 lipca 2018
???? STAGE 20 - TOP 10 GC ????#TDF2018 pic.twitter.com/Kwp9Aqms5L
— Le Tour de France (@LeTour) 28 lipca 2018