Euroliga: Anadolu Efez i Barcelona w finale

Euroliga: Anadolu Efez i Barcelona w finale

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 28.05.2021, 22:58

W Kolonii rozpoczął się turniej Final Four koszykarskiej Euroligi. Dzisiaj rozegrano mecze półfinałowe. Anadolu Efez wygrało z CSKA Moskwa, a Barcelona pokonała Armani Exchange Mediolan. W obydwu spotkaniach nie zabrakło emocji. Finał i mecz o trzecie miejsce zostaną rozegrane w niedzielę.

W pierwszym półfinale CSKA Moskwa zmierzało się z Anadolu Efez. Od samego początku mecz przebiegał pod dyktando tureckiej drużyny, która po pierwszej kwarcie prowadziła 25:15. W trzeciej kwarcie przewaga Anadolu wzrosła aż do 21 punktów. Wydawało się, że rywalizacja jest już rozstrzygnięta. Jednak podobnie jak w ćwierćfinale z Realem, mistrzowie Turcji mieli duże problemy z utrzymaniem dużego zapasu punktowego. CSKA zaczęło szybko odrabiać straty. Dodatkowo na trzy minuty przed końcem piąty faul popełnił lider Anadolu, Vasilije Micić. Końcówka była wyrównana, bo na minutę przed zakończeniem kwarty było tylko 87:86 dla zespołu Ergina Atamana. Po zbiórce w ataku CSKA mogło grać do końca, ale zbyt szybko niecelny rzut z dystansu oddał Darrun Hilliard. W kontrze faulowany był Shane Larkin, który trafił jeden z dwóch rzutów wolnych. Rosyjski zespół miał ostatnią akcję w swoich rękach, ale Will Clyburn nie trafił rzutu za trzy punkty na zwycięstwo, a piłkę zebrał Larkin, który później ustalił wynik na 89:86. Tym samym Anadolu awansowało do finału, a CSKA nie obroni tytułu sprzed dwóch lat. Najskuteczniejszy był Will Clyburn, który zdobył 26 punktów. Jedno oczko mniej zanotował Vasilije Micić.

CSKA Moskwa - Anadolu Efez 86:89 (15:25, 22:24, 18:22, 31:18)

Barcelona i Armani Exchange Mediolan byli rywalami w drugim półfinale. Hiszpański zespół był najlepszy w sezonie zasadniczym, a dla włoskiej ekipy sam awans do Final Four jest historycznym sukcesem. Początek spotkania był lepszy dla faworytów. Barcelona objęła prowadzenie 7:2. Armani zdobyło pięć punktów z rzędu i wyrównało. W drugiej kwarcie zespół z Katalonii wypracował dwucyfrową przewagę, a do przerwy prowadziła 51:42, co świadczy o dużej skuteczności zespołu Sarunasa Jaskikewiciusa. Po zmianie stron od stanu 52:57 ekipa z Mediolanu zaliczyła serię 6:0 i niespodziewanie przejęła prowadzenie. Później jeszcze od wyniku 58:59 włoska drużyna zanotowała kolejny serial punktowy - 9:0. Przed czwartą kwartą prowadziła 71:67. Czwarta odsłona gry rozpoczęła się od pięciu oczek zdobytych przez Barcelonę. Już do końca meczu gra była bardzo wyrównana. Długo był remis 82:82, ale na sekundę przed końcem zwycięskie punkty dla ekipy z Hiszpanii zdobył Cory Higgins. Tym samym w finale to Barcelona zmierzy się z Anadolu Efezem.

Barcelona - Armani Exchange Mediolan 84:82 (27:24, 24:18, 16:29, 17:11)

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.