
Niewidzialna rzeźba sprzedana za 15 000 euro
- Dodał: Marta Wolf
- Data publikacji: 08.06.2021, 17:34
Ile kosztuje nic? Odpowiedź na to pytanie padła w domu aukcyjnym Art-Tite, gdzie została sprzedana rzeźba Io Sono, której nie ma, a raczej - jak twierdzi 67-letni włoski artysta Salvatore Garau - jest próżnią, za 15 000 euro.
Chociaż dzieło w rzeczywistości nie istnieje, jego autor nie zgadza się z zarzutami, że jego rzeźba jest niczym. Jak mówi:
- Próżnia to nic innego jak przestrzeń pełna energii, a nawet jeśli ją opróżnimy i nic nie pozostanie, zgodnie z zasadą nieoznaczoności Heisenberga, to nic ma wagę. Dlatego ma energię, która jest zagęszczana i przekształcana w cząstki, czyli w nas.
Po wystawieniu na sprzedaż niematerialnej rzeźby we włoskim domu aukcyjnym Art-Rite, jeden z oferentów przekroczył szacowaną wartość przedsprzedaży, wynoszącą od 6 000 do 9 000 euro. Wraz z certyfikatem autentyczności, kupujący otrzymał instrukcje, jak wyeksponować swoje nowe, niewidzialne dzieło sztuki. Zgodnie z zaleceniami, rzeźba musi być wystawiona we wnętrzu wolnym od jakichkolwiek przeszkód, na powierzchni o długości 5 stóp i szerokości 5 stóp (czyli ok. 1,5 m na 1,5 m).
Garau już wcześniej badał podobne koncepcje niematerialności i nicości, tworząc instalację Budda w kontemplacji - biały kwadrat przyklejony taśmą do brukowanej mediolańskiej ulicy. Wywołało ono jednak pewną dozę cynizmu.
Garau wierzy, że swoją wizją rozpoczął nową, małą, autentyczną rewolucję i będzie sprzedawał inne niewidzialne dzieła.