Tokio 2020 - Piłka nożna kobiet: mała niespodzianka! Kanadyjki w finale!
CyberOyaji, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Tokio 2020 - Piłka nożna kobiet: mała niespodzianka! Kanadyjki w finale!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 02.08.2021, 11:56

Pierwsze półfinałowe spotkanie turnieju piłki nożnej kobiet na igrzyskach olimpijskich w Tokio zakończone! Po bardzo interesującym spotkaniu, pełnym akcji i ofensywnego futbolu to Kanadyjki awansowały do wielkiego finału i powalczą o złoto. Piłkarki USA będą musiały się zadowolić meczem o brąz. 

 

Początek spotkania półfinałowego rozpoczął się od nacisku Amerykanek, które miały bardzo dużo stałych fragmentów gry. Nie można jednak odebrać Kanadyjkom braku walki - dzielnie stawiały czoła faworytkom i również były bardzo groźne. Groźby z obu stron nie przyniosły jednak nic większego - gdy na zegarze wybiła 20. minuta, to na tablicy wyników widniał remis i żadna z ekip nie oddała celnego strzału na bramkę rywalek.

 

Do przykrej sytuacji dla Alyssy Naeher doszło w 22. minucie, gdyż starła się z jedną z rywalek i nie mogła wstać. Efektem tego zderzenia była wymuszona zmiana, a debiut olimpijski zaliczyła Adrianna Franch. Sytuacja na boisku była klarowna - Kanadyjki wyglądały lepiej po 30. minutach gry, mimo, że to Amerykanki miały większe posiadanie piłki. Pod koniec drugiej połowy aktualne mistrzynie świata naciskały na rywalki i tłamsiły je we własnym polu karnym, ale nic z tego nie wyniknęło i pani arbiter z Ukrainy zakończyła pierwszą połowę tego ciekawego, półfinałowego spotkania. 

 

Na drugą połowę lepiej nastawione wyszły Amerykanki, które kontynuowały dominacje z końca pierwszej odsłony meczu i szarpały defensywę Kanadyjek. Wspomniana defensywa była natomiast bardzo szczelna i nie pozwalała rywalkom na oddanie groźnego strzału. Najgroźniejsza okazja w tym spotkaniu miała miejsce w 65. minucie, gdy Carli Lloyd oddała bardzo niebezpieczny strzał, ale bramkarka Kanady była na posterunku. Stephanie Labbe miała sporo do roboty w drugiej połowie i to głównie dzięki niej na tablicy wyników w dalszym ciągu widniał remis. 

 

Do ciekawej sytuacji doszło w 72. minucie - jedna z zawodniczek Kanady została sfaulowana w polu karnym rywalek. Po konsultacji z systemem VAR pani arbiter Kateryna Monzul nie miała wątpliwości - rzut karny! Jedenastkę na gola zamieniła Jessie Fleming pewnym strzałem w okno. Doskonałą okazję miała w 86. minucie Carli Lloyd, która bardzo ładnie złożyła się do strzału głową, lecz jej uderzenie wylądowało tylko na poprzeczce! Amerykanki próbowały, lecz bezskutecznie. Mecz zakończył się dość niespodziewanym zwycięstwem Kanadyjek, które wyeliminowały aktualne mistrzynie świata!

 

USA - Kanada 0:1 (0:0)

Bramki: 74' (k.) Fleming

USA: Naeher (30' Franch) - O'Hara (80' Mewis), Sauerbrunn, Davidson, Dunn - Lavelle, Ertz, Horan - Heath (60' Rapinoe), Morgan (60' Lloyd), Williams (60' Press)

Kanada: Labbe - Lawrence, Gilles, Buchanan, Chapman - Scott, Fleming, Quinn (60' Grosso), Sinclair (87' Huitema) - Prince (60' Rose (90' Leon)), Beckie

Żółte kartki: 32' O'Hara 

Sędzia: Kateryna Monzul

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.