Tokio 2020 – tenis stołowy: pierwszy dzień zmagań drużynowych
- Dodał: Enwer Półtorzycki
- Data publikacji: 31.08.2021, 14:23
Po udanym turnieju indywidualnym we wtorkowy poranek Biało-Czerwoni przystąpili do zmagań drużynowych. Zmagań, które miały podkreślić dobre przygotowanie zawodników, ich aspiracje oraz pokazać jaką siłę ma grupa złożona ze współpracujących indywidualności.
Klasa 4-5
Początek dnia należał do Krzysztofa Żyłki i Rafała Lisa, którzy po trzymeczowym pojedynku nie bez trudu pokonali drużynę Serbii. Zwycięstwo 2:1 zawdzięczają pewnej i poukładanej grze Rafała Lisa oraz skutecznej współpracy podczas rywalizacji deblowej. Zwłaszcza zmagania duetów pokazały, jak dobre automatyzmy wypracowali zawodnicy podczas przygotowań.
Współpraca obu reprezentantów dała również prowadzenie w pojedynku ćwierćfinałowym z drużyną Korei. Mecz ten odbył się osiem godzin po pierwszej wtorkowej rywalizacji. Tym razem jednak to Polacy zostali zepchnięci do defensywy, częściej ryzykowali, co wpływało na większą ilość błędów własnych. Wyraźnie przegrali oba pojedynki indywidualne, dzięki czemu to rywale awansowali do strefy medalowej.
Krzysztof Żyłka/Rafał Lis – Miter Palikuca/Goran Perlic 3:0 (11:6, 11:8, 11:3)
Krzysztof Żyłka – Miter Palikuca 1:3 (8:11, 8:11, 11:6, 8:11)
Rafał Lis – Goran Perlic 3:0 (11:4, 11:5, 11:1)
Young-Gun Kim/Jung-Gil Kim – Krzysztof Żyłka/Rafał Lis 2:3 (11:6, 8:11, 11:8, 5:11, 5:11)
Young-Gun Kim – Krzysztof Żyłka 0:3 (11:3, 11:7, 11:5)
Jung-Gil Kim – Rafał Lis 0:3 (11:5 11:7,11:8)
Klasa 1-2
W strefie medalowej jest już natomiast duet Rafał Czuper i Tomas Jakimowicz. Biało-Czerwoni po godzinnej rywalizacji pokonali drużynę Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego 2:0. Wynik nie oddaje jednak dokładnego przebiegu meczu. Polacy mieli przewagę, lecz nie potrafili utrzymać jej na dystansie całego spotkania. Wahania dyspozycji sprawiły, że o losach pojedynku deblowego decydował piąty set oraz gra na przewagi w poprzednich odsłonach. Awans przypieczętował Rafał Czuper, który tylko w pierwszej partii musiał uznać wyższość rywala. W pozostałych wyraźnie dominował, prowadząc grę i utrzymując dystans.
Rafał Czuper/Tomasz Jakimczuk – Rasul Nazirov 3:2 (11:6, 10:12, 11:5, 10:12, 11:7)
Rafał Czuper – Rasul Nazirov 3:1 (8:11, 11:8, 11:4, 11:4)
Klasa 9-10
Chrapkę na dublet medalowy jednej imprezy miał Patryk Chojnowski, który w parze z Piotrem Grudniem mierzył się duetem ukraińskim. Mecz ten decydował, która drużyna wejdzie do pierwszej czwórki w tej kategorii. Na deblowe zwycięstwo Ukraińców szybko pojedynkiem singlowym odpowiedział Patryk Chojnowski. O losach meczu decydowało więc ostatnie starcie. Już jego początek pokazał determinację obu zespołów, gdyż pierwszy set skończył się wynikiem 14:12 na korzyść Piotra Grudnia. Pozostałe odsłony były popisem rywala, który z każdą kolejną piłką stawał się coraz pewniejszy. Przejął inicjatywę, szybko kontrując zagrania Polaka. Dało mu to przewagę, jakiej nie oddał do końca meczu.
Patryk Chojnowski/Piotr Grudzień – Ivan Mai/Lev Kats 3:0 (6:11, 4:11, 6:11)
Patryk Chojnowski – Ivan Mai 3:0 (11:7, 11:3, 11:5)
Piotr Grudzień – Lev Kats 1:3 (14:12, 9:11, 7:11, 2:11)