EBL: King zaskoczył Czarnych i zwyciężył w Słupsku
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 31.10.2021, 19:42
W przedostatnim spotkaniu dziewiątej kolejki Energa Basket Ligi drużyna Kinga Szczecin pokonała ja wyjeździe Grupe Sierleccy Czarni Słupsk 92:77. Dla gospodarzy jest to dopiero druga porażka w sezonie.
Pierwsze minuty meczu były dość wyrównane, a na punkty Garretta oraz Klassena dla gospodarzy odpowiadał Dorsey-Walker. W połowie kwarty przyjezdni przeprowadzili jednak szybki serial dziesięciu kolejnych punktów, czym odskoczyli od przeciwników na komfortową przewagę, którą następnie spokojnie dowieźli do końca pierwszej odsłony. W pierwszych minutach drugiej kwarty kilka skutecznych akcji przeprowadził Beech III, ale lepsza gra zespołowa gości sprawiła, że zwiększyli oni swoją przewagę do kilkunastu oczek i schodzili na przerwę z bardzo dobrym wynikiem - 53:38. Największą różnicę w obu ekipach było widać w skuteczności z gry — King trafiał na 58%, natomiast Czarni ledwie 41%.
Na drugą połowę podopieczni trenera Mantasa Česnauskisa wyszli w zupełnie innym nastawieniu i od samego początku zabrali się za odrabianie strat. Kluczowa była zdecydowana poprawa skuteczności rzutowej w ataku, która pozwoliła gospodarzom zbliżyć się na ledwie sześć punktów przed rozpoczęciem ostatniej odsłony. W niej do skutecznej gry powrócili jednak gracze Kinga Szczecin, a głównym aktorem ostatnich minut był Stacy Davis, który w drugiej połowie rzucił 14 ze swoich 18 punktów. Ostatecznie goście doprowadzili do niespodzianki i zwyciężyli w Słupsku 92:77.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk — King Szczecin 77:92 (16:26, 22:27, 24:15, 15:24)
Czarni: Garrett 19, Klassen 19, Beech III 16, Young 10, Jankowski 8, Musiał 4, Witliński 1, Kordalski, Słupiński
King: Dorsey-Walker 24, Davis 18, Matczak 16, Schenk 13, Borowski 12, Bartosz 4, Kikowski 3, Salić 2, Kroczak
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.