USA: rodzice sprawcy strzelaniny w Michigan oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci
Adrienne of Oxford/Wikimedia Commons

USA: rodzice sprawcy strzelaniny w Michigan oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci

  • Data publikacji: 05.12.2021, 09:02

James i Jennifer Crumbley, rodzice Ethana oskarżonego o zabicie 4 i zranienie 7 nastolatków w Michigan, zostali aresztowani w sobotę (04.12) pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci. Znaleziono ich ukrywających się w budynku w Detroit, po tym, jak nie pojawili się w sądzie poprzedniego dnia. Wcześniej byli poszukiwani listem gończym. Nie przyznają się do zarzucanych im czynów.

 

 

Ze względu na duże ryzyko ucieczki ze strony małżeństwa, sędzia po konsultacjach z prokuratorami ustalił każdorazowo kaucję w wysokości 500 tys. dolarów. Rzekomo para miała wcześniej wypłacić około 4000 dolarów z konta bankowego oraz wyłączyć telefony komórkowe. Jak tłumaczyli prawnicy państwa Crumbley, oskarżeni mieli w planach zgłosić się do władz właśnie w sobotę.

 

Młody Ethan użył pistoletu należącego do ojca, aby zastrzelić kolegów ze swojej klasy. Małżeństwo jest oskarżane o ignorowanie znaków ostrzegawczych u swojego syna, świadczących o jego szaleństwie. 15-letni sprawca odpowiada przed sądem jako osoba dorosła, a ma do czynienia z zarzutami: o akt terroryzmu, czterech morderstw pierwszego stopnia, siedmiu napadów z zamiarem zabójstwa i o posiadaniu broni palnej.

 

Jak tłumaczyła główna prokurator, Karen McDonald, oskarżenie o terroryzm odzwierciedla szerszy wpływ strzelaniny na wszystkie ofiary. - A co z tymi wszystkimi dziećmi, które biegały, krzyczały, chowały się pod biurkami? A co z tymi wszystkimi dziećmi w domu, które teraz nie mogą jeść, nie mogą spać i nie wyobrażają sobie świata, w którym mogłyby kiedykolwiek postawić nogę z powrotem w tej szkole? To też są ofiary, podobnie jak ich rodziny, podobnie jak społeczność. Odzwierciedla to zarzut terroryzmu – uzasadniła prokurator.

 

Oceniła jednocześnie, że oskarżenie rodziców jest dość nietypowe w sprawie o domniemane przestępstwo ze strony dziecka. Zgodnie z przeprowadzonym dochodzeniem, chłopiec miał być obecny podczas kupowania broni przez ojca, która później została użyta do zbrodni. Ethan miał później chwalić się nowym nabytkiem w mediach społecznościowych. Dzień przed masakrą nauczycielka z placówki zauważyła posty chłopaka dotyczące szukania amunicji, co skłoniło do spotkania z dyrekcją szkoły. Matka chłopaka na wieść o sytuacji miała napisać do syna następującą wiadomość: LOL, nie jestem na Ciebie zła. Musisz nauczyć się, jak nie dać się złapać.

 

 

W dniu samej tragedii rodzice zostali pilnie wezwani na miejsce przez nauczycieli w związku ze znalezionymi u Ethana rysunkami zakrwawionych ludzi, broni oraz niepokojącymi napisami o tym, że świat jest martwy czy, że życie jest bezużyteczne. Rodzice nalegali, aby chłopak pozostał tego dnia w szkole i nie zdecydowali się na sprawdzenie, czy posiada przy sobie broń. Dopiero po godzinie 13, James Crumbley zgłosił zaginięcie broni na policję, jednakże było to już po otworzeniu ognia w szkole.

 

Prokurator zauważyła, że pomimo faktu, że broń była zakupiona legalnie, była ona jednocześnie swobodnie dostępna do użytku dziecka. - Myśl, że rodzic może przeczytać te słowa, a także wiedzieć, że ich syn ma dostęp do śmiercionośnej broni, którą mu dali, jest nie do przyjęcia i jest przestępstwem – oświadczyła Karen McDonald. Zdaniem prokurator, James Crumbley, gdy tylko dowiedział się o strzelaninie, pojechał do domu szukać broni. Nie zdecydował się jednocześnie na natychmiastowe powiadomienie służb o swoich podejrzeniach dotyczących sprawcy. Jak podsumowała: - Było wiele rzeczy, którym można było tak łatwo zapobiec.

 

 

Źródło: BBC