![Cavaliada 2021 - Poznań [RELACJA]](https://poinformowani.pl/image/868x429/0.240.2736.1352/media/2021/12/35732/cavaliada-2021-poznan-22.jpg)
Cavaliada 2021 - Poznań [RELACJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 29.12.2021, 19:45
Trzeba przyznać, że nie ma drugiego tak dużego wydarzenia jeździeckiego jak Cavaliada. Impreza ta z biegiem lat stała się niewątpliwie znaną marką, wobec której goście mają już określone oczekiwania. Warto więc pochylić się nad jakością tegorocznej edycji, właśnie pod kątem realizacji i samego programu, przygotowanego przez organizatorów.
Na wstępie muszę przyznać, że szedłem na to wydarzenie z pewnymi obawami. Nietrudno dostrzec, iż podobne imprezy wypadają ostatnio bardzo źle. W końcu warunki pandemiczne mocno utrudniają tworzenie dawnych atrakcji, przez co większość wygląda jak tania, okrojona wersja. Jedni sprzedają to oficjalnie jako coś mniejszego, inni próbują udawać wielkość pomimo widocznego z daleka mniejszego budżetu, a Cavaliada 2021 jest po prostu kolejną dużą i pełnoprawną edycją, bez większych ustępstw.
Bo tutaj właściwie nic nie straciło na jakości względem poprzednich lat. Ponownie znalazły się dwie hale (jedna mniejsza, druga większa), gdzie toczyły się najróżniejsze rozrywki, od tych bardziej profesjonalnych, do pokazowych. Aktywni jeźdźcy mieli okazję zakupić sobie nowy sprzęt, a w przerwie między oglądaniem można było skorzystać z różnorodnych usług gastronomicznych. Niczego nie brakowało, a wszelkie zmiany były podyktowane chęcią urozmaicenia całego show, aniżeli obcinania budżetu.
Warto więc zacząć omawianie od samych zawodów, gdyż zazwyczaj po to, w głównej mierze, chodzi się na Cavaliadę. Osobiście jestem fanem rozgrywek bardziej rozrywkowych i pod tym kątem jak zwykle było na co popatrzeć. Część kategorii nie zmieniła się zbytnio i nadal pozostała w dawnej formule, tak jak np. Speed & Music, natomiast już Wenus kontra Mars otrzymał zupełnie nowe zasady. Wciąż te zawody bawią, angażują publikę, a wspomniane zmiany uatrakcyjniają całość nawet dla stałych bywalców, chcących zobaczyć coś innego niż rok temu. Przy tym jak zwykle należy docenić rolę Pana Komentatora, wyjaśniającego wszystko na samym początku, by nawet niewtajemniczona widownia załapała o co chodzi.
I w ten sposób, Cavaliada staje się atrakcyjna dla każdego. Nie sposób dostrzec, iż w głównej mierze znajdą się tutaj osoby aktywnie działające w środowisku jeździeckim, bo to w końcu ich małe święto. Dlatego więc formuły są zmieniane, urozmaicane i odświeżane, aby nikt nie czuł znudzenia. Z drugiej strony, zawody są tak przygotowane, aby nie nużyły swoją powtarzalnością i były ciekawe nawet dla ludzi spoza owego środowiska, których akurat partnerka, partner, córka czy syn zabrali. Ciężko osiągnąć taki consensus przy tak dużym wydarzeniu, a mimo wszystko tutaj się to udało, więc nie pozostaje mi nic innego, jak po prostu pogratulować.
Przy tym cieszy mnie bardzo, że są to pierwsze Targi od dawna, gdzie widziałem porządną organizację, szczególnie pod kątem epidemiologicznym. Sporym problemem jest przekonanie ludzi, aby nosili maseczki w prawidłowy sposób, a przynajmniej mieli ją założoną. Tutaj na szczęście przy każdym wejściu upominano gości i choć nadal znaleźli się tacy, których nawet stałe upominanie nie namówiło, to ze spokojem mogę powiedzieć, iż należeli oni do mniejszości. Osobiście przyznam, że pomimo dużej ilości osób na całych targach czułem się po prostu bezpiecznie i należy to odnotować.
W tym wszystkim należy wspomnieć o jeszcze jednym, bardzo istotnym, a przy tym zwyczajnie dobrym pomyśle. Choć zaistniał podział na bilety dla osób zaszczepionych i pulę ogólną, to osoby niezaszczepione także mogły dostać się dzięki biletowi dla zaszczepionych. Wystarczyło wykonać test przy wejściu i po otrzymaniu negatywnego wyniku dany człowiek dostawał specjalną opaskę. Jest to szczególnie miły gest, w kontekście tego, jak szybko rozeszły się bilety dla tego grona, a przy okazji świetnie ukazano, iż nie musi być to żadna segregacja.
Ogólnie Cavaliada 2021 w Poznaniu zaskoczyła mnie naprawdę pozytywnie. W czasach, gdy wiele wydarzeń wypada fatalnie, tutaj otrzymaliśmy kompetentną imprezę dla fanów konkretnego sportu, których osoby towarzyszące znajdą coś dla siebie. Jeśli zastanawialiście się, czy warto iść, gdy odbędzie się w Waszym mieście, a może po prostu rozważacie pójście za rok, to ja osobiście polecam. Bo Cavaliada to wciąż jakość, wobec której trudno mieć zastrzeżenia.
Poniżej galeria zdjęć wykonana przez Martynę Koczorowską:

Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl
