Piłka ręczna: gdański sprawdzian przed ME zaliczony
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 31.12.2021, 11:18
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zajęła drugie miejsce w turnieju 4 Nations Cup Gdańsk 2021. Podopieczni trenera Patryka Rombla pokonali w czwartek Holendrów 33:27, a najlepszym graczem meczu wybrano Kamila Syprzaka. W turnieju zwyciężyła Tunezja, która, tak jak Polska, wygrała dwa spotkania.
4 Nations Cup był dla polskich graczy jednym ze sprawdzianów przed styczniowym turniejem EHF Euro 2022 oraz jednym z najważniejszych elementów na drodze do mistrzostw świata, które w 2023 roku odbędą się w Polsce i Szwecji. W trakcie tego turnieju w gdańskiej ERGO ARENIE odbędą się dwa ćwierćfinały oraz półfinał, czyli najważniejsze mecze turnieju rozgrywane w Polsce.
W sumie Polacy wygrali w Gdańsku dwa mecze. Wcześniej przegrali bowiem z Tunezją 26:30 i pokonali Japonię 28:27. W drugim czwartkowym meczu Tunezja pokonała Japonię 36:31.
Gdy zaczynał się mecz Polska – Holandia było już jasne, że Biało-Czerwoni nie mają szans na zwycięstwo w 4 Nations Cup Gdańsk 2021, bo przy równej liczbie punktów o kolejności w tabeli decydował bezpośredni mecz. Ponieważ polski zespół przegrał z Tunezją, która w czwartek wygrała po raz drugi, mógł zakończyć turniej albo na drugiej, albo na trzeciej pozycji. Szansę na wygraną w imprezie mieli z kolei Holendrzy.
Polacy do starcia z Holandią przystąpili w teoretycznie najsilniejszym składzie w trakcie gdańskiego turnieju, bo w meczowej kadrze znaleźli się m.in. Kamil Syprzak, Przemysław Krajewski, czy Michał Daszek. Pierwszy raz na prowadzenie Biało-Czerwoni wyszli w 12. minucie, gdy akcję celnym rzutem wykończył Dawid Dawydzik. Trzy minuty później Holendrzy poprosili o czas, bo przegrywali już trzema golami po kolejnych trafieniach Kacpra Adamskiego i Damiana Przytuły.
Przerwa nieco rozkojarzyła Polaków, bo gdy drużyny wróciły na boisko Holendrzy w dwie minuty doprowadzili do wyrównania korzystając proste straty graczy trenera Rombla. Na kolejny zryw Polaków kibice musieli trochę poczekać, ale warto było. Biało-Czerwoni grali świetnie, kapitalną skutecznością na kole popisywał się Syprzak, który do przerwy miał na swoim koncie cztery gole. Niestety, kolejny raz polski zespół falował – w 28. minucie prowadził 17:14, ale do przerwy Holendrzy zdążyli rzucić jeszcze dwa gole.
Ledwie zaczęła się druga część spotkania, a Holendrzy nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale nawet w 36. minucie prowadzili 19:18. Szybko jednak przekonali się, że Polacy, zwłaszcza w obronie, są zespołem wyraźnie lepszym. Wystarczyło więcej ruchu w obronie i kilka spektakularnych obron Adama Morawskiego, a przewaga polskiej drużyny szybko urosła. W 52. minucie, po karnym wypracowanym przez Syprzaka, gola zdobył Arkadiusz Moryto, a na tablicy wyników ERGO Areny widniał rezultat 27:24. Tym razem Holendrzy już się nie podnieśli, a Polacy popisywali się widowiskowymi zagraniami i pewnie wygrali 33:27.
Jeszcze przed mistrzostwami Europy, które odbędą się na Słowacji i Węgrzech, Biało-Czerwoni zagrają w towarzyskim turnieju w Hiszpanii. Po nim trener Patryk Rombel wybierze drużynę, która zagra w EHF Euro 2022. Polacy mecze grupowe rozegrają w Bratysławie, a ich rywalami będą Austria (14 stycznia), Białoruś (16 stycznia) i Niemcy (18 stycznia). Kolejne spotkania w Polsce nasi reprezentanci rozegrają 18 i 19 marca, gdy w Płocku zmierzą się ze Szwecją.
Mistrzostwa Świata 2023 w Polsce i Szwecji potrwają od 11 do 29 stycznia 2023 roku. Sprzedaż biletów na mecze rozgrywane w naszym kraju wystartuje w połowie marca. Polacy rywalizację rozpoczną od rundy wstępnej w Katowicach. Nasza reprezentacja, w przypadku awansu, rundę główną rozegra w Krakowie.
Gospodarzami Mistrzostw Świata 2023 będą Katowice, Płock, Kraków, Gdańsk, Małopolska i Śląsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji). Narodowymi Dostawcami w naszym kraju są Eventim oraz Polska Organizacja Turystyczna. Kolejnych partnerów mistrzostw świata poznamy niebawem.
informacja prasowa
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.