Piłka ręczna - ME: przypieczętowany awans Islandii i Niemiec
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 18.01.2022, 22:40
Coraz mnie niewiadomych pozostaje w pierwszej rundzie tegorocznych mistrzostw Europy. We wtorek awans z pierwszego miejsca w grupie B przypieczętowali Islandczycy, a wraz z nimi w dalszej fazie zameldowali się Holendrzy. W grupie D walka o zwycięstwo toczyła się w bezpośrednim pojedynku Polaków i Niemców, w którym górą byli nasi zachodni sąsiedzi.
Grupa B
Pewna awansu Islandia w ostatnim pojedynku grupowym mierzyła się z Węgrami, którym do zachowania szans na dalszą grę w czempionacie dawała tylko wygrana. Wagę tego starcia było widać już od pierwszych minut po determinacji obu drużyn, co przekładało się na wynik oscylujący wokół remisu. W środkowej fazie pierwszej połowy faworyci uciekli na dwa trafienia i mogło się wydawać, że zaczną oni budować przewagę po swojej stronie. Nic bardziej mylnego, bowiem Madziarzy szybko wyrównali wynik, by na półmetku remisować z rywalami 17:17. Obraz spotkania nie uległ zmianie po powrocie na boisko, a obie drużyny wymieniały się kolejnymi bramkami. Choć i tym razem Islandczycy zdołali sobie z czasem wypracować dwubramkową przewagę, ucieczka ta nie okazała się skuteczna. W powietrzu wisiał remis, ale lepszą końcówką popisali się faworyci, pokonując Węgrów 31:30 i zapewniając sobie zwycięstwo w grupie i komplet punktów.
Udział w kolejnej rundzie chcieli przypieczętować także Holendrzy, których rywalami w ostatnim meczu grupowym byli Portugalczycy. Choć faworyci szybko zbudowali sobie 2-3 bramki przewagi, rywale równie szybko wrócili do gry i złapali kontakt z prowadzącymi. Ci nie pozwalali jednak Portugalczykom wyrównać wyniku, cały czas utrzymując się z przodu. W ostatnich minutach tej połowy holenderscy szczypiorniści nabrali dodatkowo rozpędu, co pozwoliło im zwiększyć różnicę na swoją korzyść i zamknąć tę część wynikiem 17:13. Początkowe fragmenty po powrocie na boisko także upływały pod ich dyktando, ale przeciwnicy nie zamierzali łatwo się poddawać i niedługo ponownie byli tylko jedną bramkę z tyłu. Prymat faworytów trwał jednak nadal, jednak im bliżej końca spotkania, tym coraz odważniej poczynali sobie goniący. W ostatnich minutach udało im się nawet wyrównać wynik, ale finalnie wygraną na swoim koncie zapisali Holendrzy, awansując do drugiej rundy z drugiego miejsca w grupie.
Islandia - Węgry 31:30 (17:17)
Holandia - Portugalia 32:31 (17:13)
Grupa D
Na otwarcie rywalizacji w grupie D Polacy walczyli z reprezentantami Niemiec nie tylko o zwycięstwo w tym spotkaniu, ale także w całej grupie i zachowanie czystego konta. Podopieczni Patryka Rombla zaprezentowali się jednak słabiej niż w dwóch poprzednich meczach, przegrywając 23:30. Więcej na temat tego starcia można przeczytać TUTAJ.
Ostatni mecz w tej grupie stoczyły ze sobą ekipy Białorusi i Austrii, które grały już tylko o honorowe zwycięstwo na czempionacie kontynentu. Spotkanie otwarła wyrównana gra z obu stron, po której na cztery trafienia zdołali uciec austriaccy zawodnicy. Ich przewaga trwała przez dłuższy czas, bowiem obie ekipy wymieniały się kolejnymi golami. Pod koniec pierwszej połowy Białorusini zaczęli nadrabiać jednak poniesione straty, by do szatni schodzić z remisem 16:16. Choć po powrocie na boisko przez chwilowo na prowadzenie powrócili Austriacy, szybko na tablicy wyników ponownie zawitał remis. Później kontrolę przejęli szczypiorniści z Białorusi, grając z jednobramkową przewagą po swojej stronie. W ostatnich fragmentach zespół wykrzesał z siebie jeszcze ostatki sił, podwyższając swoje prowadzenie i zamykając mecz z trzema bramkami przewagi i z wynikiem 29:26, co dawało im pierwsze zwycięstwo w imprezie, a zarazem udane jej zakończenie.
Polska - Niemcy 23:30 (11:15)
Białoruś - Austria 29:26 (16:16)
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.