Piłka ręczna - ME mężczyzn: jak równy z równym przed fazą finałową
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 25.01.2022, 23:23
Ostatni dzień meczowy przed fazą medalową był także ostatnim dniem na turnieju dla Biało-Czerwonych. Nasi zawodnicy, podobnie jak pozostałe drużyny, stoczyli bardzo wyrównany pojedynek. Wszystkie trzy wtorkowe mecze można określić mianem zwycięstwa jednej bramki.
Podopieczni Patryka Rombla na pożegnanie z Bratysławą podejmowali aktualnych mistrzów Starego Kontynentu, Hiszpanów. Polacy zagrali dobre spotkanie, do samego końca zapewniając kibicom multum emocji. Więcej o tym meczu można przeczytać tutaj.
Polska - Hiszpania 27:28 (13:14)
Zarówno dla naszych wschodnich, jak i zachodnich sąsiadów przygoda z turniejem również zakończyła się we wtorek, jednak to Niemcy pożegnali Bratysławę zwycięstwem. Dwukrotnie w pierwszym kwadransie wychodzili na prowadzenie, ale po rosyjskiej stronie czujny był Kosorotow i Żytnikow. Przez chwilę drużyna z Niemiec prowadziła 10:7, by za moment na tablicy już był remis. Takie sytuacje powtarzały się kilkukrotnie, ale na przerwę z przewagą schodzili także oni - 16:12. Po powrocie na boisko jednak nieoczekiwanie znów roztrwonili taką przewagę i do samego końca walczyli z Rosjanami o każdą bramkę. Decydującą bramkę rzucił Zieker i Niemcy zapisali ostatnie zwycięstwo w tym turnieju na swoje konto.
Niemcy - Rosja 30:29 (16:12)
Przysłowiową wisienką na torcie był mecz skandynawskich zespołów. Świetnie grający Szwedzi mierzyli się z równie świetnie grającymi Norwegami. Tutaj również można było spodziewać się lecących iskier i tak właśnie to wyglądało. Od pierwszych minut spotkania padały cios za ciosem, ekipy dobrze wyglądały w obronie, ale to zwiastowało także ciekawe widowisko na rozegraniu po obu stronach. Norwegowie jeszcze przed gwizdkiem wypracowali sobie przewagę 14:9, ale później już nie mieli tak łatwo. Szwedzi doprowadzili do remisu i do samego końca walka toczyła się o jedną, decydującą bramkę. Kropkę nad "i" postawił Chrintz i ostatecznie to szwedzka ekipa zeszła z boiska z korzystniejszym rezultatem.
Szwecja - Norwegia 24:23 (9:14)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.