Suzuki 1LM: co za nami, a co przed? Obecna sytuacja w 1. lidze
- Dodał: Piotr Janczarczyk
- Data publikacji: 05.02.2022, 11:19
Powoli wkraczamy w decydującą fazę rywalizacji. Każdy kolejny mecz jest jeszcze bardziej istotny. Patrząc na obecny kształt tabeli, można wywnioskować, które ekipy będą walczyły o udział w fazie play-off, a które tylko o utrzymanie w lidze. Przez ostatni tydzień szczególnie skomplikowała się sytuacja WKK, które obecnie zajmuje dopiero 9. miejsce.
Tabela po 22. kolejkach zmagań podzieliła się niejako na pół. Ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offów zajmują jak dotąd rezerwy Śląska, które ostatnio zanotowały trzecie zwycięstwo z rzędu. Co więcej, wrocławianie rozegrali dotychczas jeden (a nawet dwa, porównując z Dzikami) mecz mniej, więc ich sytuacja jest jeszcze bardziej komfortowa. Komfortowo nie jest w innej części Wrocławia, bo drugi mecz z rzędu przegrało WKK. Wśród podopiecznych Łukasza Dziergowskiego mowa jednak o kłopocie długofalowym, bo ci z ostatnich jedenastu spotkań wychodzili zwycięsko zaledwie dwa razy - ze starcia z Dzikami i GKS-em. W stolicy Dolnego Śląska mocno liczą na szybki powrót do gry Artura Mielczarka, jednak w tym przypadku jest to kwestia najbliższych kilku tygodni.
Za zespół z rosnącą formą należy niewątpliwie uznać AGH. Krakowianie świetnie prezentują się w 2022 roku i dotychczas pokonali już tak uznane marki jak: GKS, Sensation Kotwica i WKK. Przed nimi trudny wyjazd do Koszalina, gdzie zmierzą się z Żakiem. Należy podkreślić, że podopieczni Wojciecha Bychawskiego będą mieli niewiele czasu na odpoczynek, bo starcie czwartkowe i sobotnie dzieli... nieco ponad 40 godzin. Naprzeciwko nich staną koszykarze z Koszalina, którzy przegrali zaledwie jedno z pięciu ostatnich spotkań w hali przy ul. Fałata.
A przed nami kolejne bardzo wyrównane starcia. Tak zapowiada się m.in. pojedynek Politechniki Opolskiej z Sokołem. Obie ekipy stanowią czołówkę tabeli, jednak w ostatniej kolejce musiały uznać wyższość rywali. Opolanie przegrali z rezerwami Śląska, zaś łańcucianie - z rezerwami Startu. Podrażnione porażkami drużyny postarają się wrócić na zwycięską ścieżkę. Wydaje się, że podopieczni Kamila Sadowskiego nie są na straconej pozycji, ponieważ w meczu u siebie przegrali ostatni raz... 30 października ubiegłego roku!
Nieco polepszyła się sytuacja Dzików, a przynajmniej pod względem kadrowym, bo do gry wrócili Piotr Pamuła oraz Mateusz Szwed. Obaj są ważnymi postaciami w warszawskiej ekipie, a tym samym ich obecność na parkiecie może wpłynąć na lepsze rezultaty. Dziki mogą jednak żałować ostatniej przegranej w Pruszkowie, gdzie po słabej drugiej połowie przegrali ze Zniczem 77:82. Z kolei wśród zawodników z Pruszkowa pojawił się spory optymizm. W ostatnich czterech meczach wygrywali aż trzykrotnie - z Miastem szkła, Startem oraz właśnie Dzikami. Ponadto, teraz czeka ich przerwa, a następne spotkanie rozegrają dopiero 12. lutego, gdy zmierzą się z SKS-em. Przez najbliższe kilka dni pauzują również ekipy z Łowicza oraz Krosna.
Ciekawie zapowiada się również mecz w Lublinie. Tym razem przyjeżdża tam GKS. W 6. kolejce tyszanie pewnie pokonali rezerwy Startu 93:62, natomiast sobotnie spotkanie zapewne będzie zdecydowanie bardziej wyrównane. Lublinianie to przecież ekipa, która najdłużej w lidze była niepokonana na własnym parkiecie. Wygrać w stolicy województwa lubelskiego jest trudno, o czym kilka dni temu przekonał się Sokół. Teraz z rezerwami Startu zmierzy się GKS, który wychodził zwycięsko z trzech ostatnich starć, dzięki czemu zawzięcie walczy o możliwie najlepsze rozstawienie przed rozpoczęciem fazy play-off.
Na niespodziankę będą liczyli kibice z Pelplina. Decka w 2022 roku wygrała zaledwie jeden mecz, a drużyny ze strefy spadkowej wyprzedza już tylko o dwa oczka. Przed podopiecznymi Marcina Radomskiego zadanie trudne, ale nie niemożliwe. Na ich drodze staną wałbrzyszanie, którzy w meczach wyjazdowych radzą sobie znacznie słabiej niż u siebie. Mimo tego, wciąż jest to jedna z najlepszych drużyn w lidze.
Kolejne dwa spotkania zostaną rozegrane w niedzielę - PGE Turów zmierzy się z Sensation Kotwicą, a SKS z WKK. Pojedynek zgorzelczan z kołobrzeżanami wcale nie musi zakończyć się różnicą kilkunastu oczek. W październiku ubiegłego roku "Czarodzieje z wydm" pokonali PGE Turów 124:54, ale wówczas obie ekipy prezentowały się w zupełnie innych składach. Zgorzelczanie mają o co walczyć, bowiem wraz z dużymi transferami miały nadejść zwycięstwa, a tych jednak nie ma. Co więcej, w niedzielę zmierzą się z Sensation Kotwicą, która podobnie jak Górnik, na obcych parkietach wygląda słabiej niż w meczach u siebie.
23. kolejkę zakończy starcie SKS-u z WKK. O dziwo, obie drużyny rozczarowują i obecnie znajdują się odpowiednio na 11. i 9. miejscu. Tym samym zapowiada się mecz z rodzaju tych "za cztery punkty". Przewaga parkietu będzie tym razem po stronie "Kociewskich Diabłów", co może okazać się znaczące dla losów spotkania.
Wyniki 21. kolejki:
Decka Pelplin - GKS Tychy 71:76
Weegree AZS Politechnika Opolska - Znicz Basket Pruszków 86:71
Górnik Trans.eu Wałbrzych - MKKS Żak Koszalin 82:74
Dziki Warszawa - SKS Starogard Gdański 70:57
AZS UMCS Start II Lublin - TBS Śląsk II Wrocław 71:91
AZS AGH Kraków - Sensation Kotwica Kołobrzeg 87:80
Miasto Szkła Krosno - Rawlplug Sokół Łańcut (przełożony na 16.02)
KS Księżak Łowicz - WKK Wrocław (przełożony na 9.03)
Wyniki 22. kolejki:
TBS Śląsk II Wrocław - Weegree AZS Politechnika Opolska 99:95
Górnik Trans.eu Wałbrzych - PGE Turów Zgorzelec 70:68
GKS Tychy - Miasto Szkła Krosno 89:71
Sensation Kotwica Kołobrzeg - MKKS Żak Koszalin 92:77
AZS UMCS Start II Lublin - Rawlplug Sokół Łańcut 90:75
Znicz Basket Pruszków - Dziki Warszawa 82:77
WKK Wrocław - AZS AGH Kraków 95:99
SKS Starogard Gdański - KS Księżak Łowicz (przełożony na 23.02)
Piotr Janczarczyk
Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.