NBA: Suns lepsi od 76ers, Giannis dominuje w Los Angeles
Keith Allison/Wikimedia Commons

NBA: Suns lepsi od 76ers, Giannis dominuje w Los Angeles

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 09.02.2022, 08:07

Phoenix Suns kontynuują swoją dominację w lidze, a tym razem na ich rozkładzie znaleźli się gracze Philadelphi 76ers, którzy zostali pokonani 114:109. Kapitalny pojedynek stoczyli Devin Booker (35pkt) oraz Joel Embiid (34pkt), z którego zwycięsko wyszedł zawodnik Słońc. Z kolei w Crypto.com Arena swoje show urządził Giannis Antetokounmpo, którego 44 punkty poprowadziły Bucks do pewnej wygranej nad Lakers 131:116.

 

Philadelphia 76ers — Phoenix Suns

Co łączy Philadelphię 76ers Phoenix Suns? — obie drużyny swoje ostatnie mecze rozegrały w United Center przeciwko Chicago Bulls i oba te spotkania zakończyły się zwycięstwami przyjezdnych. Dziś piąty zespół Konferencji Wschodniej gościł w Wells Fargo Center najlepszą ekipę w lidze, co zapowiadało wielkie emocje.

 

Początek starcia to spore problemy gospodarzy po atakowanej stronie parkietu, dzięki czemu po pierwszych pięciu minutach przyjezdni prowadzili 10:4. W drugiej części pierwszej kwarty 76ers odnaleźli już swój rytm, a taniec z piłką pod koszem rozpoczął Joel Embiid (34pkt/12zb/3as/3prz), który, podobnie jak Mikal Bridges (23pkt/4zb) w drużynie przeciwnej, zakończył odsłonę z dorobkiem 10 oczek. W drugiej kwarcie przebudził się natomiast Tobias Harris (30pkt/7zb/3as), który dołożył od siebie 13 punktów, dzięki czemu podopieczni Doca Riversa zbudowali siedmiopunktową przewagę, a na przerwę schodzili przy wyniku 59:55.

 

Drugą połowę 76ers rozpoczęli od serialu punktowego 10:0, a ich przewaga urosła do najwyższych w spotkaniu 14 oczek. Od tego momentu przyjezdni zaczęli jednak odrabiać straty, a liderem był niewątpliwie Devin Booker (35pkt/4zb/3as), którego dziesięć punktów przyczyniło się do tego, że przed ostatnią kwartą Słońca przegrywały już tylko 83:84. W decydującej odsłonie mieliśmy walkę kosz za kosz, ale przewagą gości była częstotliwość, z jaką stawali na linii rzutów wolnych — 16, przy ledwie 4 próbach gospodarzy. Z kolei w decydujących momentach nie zawiedli Booker oraz Chris Paul (16pkt/4zb/12as/2prz) i ostatecznie Phoenix Suns pokonali Philadelphie 76ers 114:109, wygrywając tym samym po raz 14 w ostatnich 15 meczach.

 

Los Angeles Lakers — Milwaukee Bucks

Zdecydowanie mniej emocji doświedczyli kibice w Crypto.com Arena, gdzie Los Angeles Lakers podejmowali aktualnych mistrzów ligi, Milwaukee Bucks. Przyjezdni od pierwszych minut zaznaczyli swoją wyraźną przewagę, dzięki czemu już w pierwszej kwarcie osiągnęli kilkunastopunktowe prowadzenie. Kapitalne wejście w mecz zaliczył Giannis Antetokounmpo (44pkt/14zb/8as/2blk), który w nieco ponad dziewięć minut zaliczył 13pkt/5zb/2blk, trafiając wszystkie pięć rzutów z gry. Co więcej, drużyna Mike Budenholzera grała na 61% z gry, jednocześnie zatrzymując Jeziorowców na 36%. Druga odsłona to z kolei niesamowita gra ofensywna z obu stron — Bucks trafili 14/18 prób (78%), natomiast Lakers 13/19 (68%). To jednak goście wciąż byli stroną dominującą, dzięki czemu schodzili na przerwę przy prowadzeniu 78:56.

 

Po zmianie stron Kozły nie zamierzały zwalniać tempa i po kilku minutach ich przewaga dobiła do 30 punktów. Gospodarze nie byli w stanie nic zdziałać przeciwko tak dobrze działającemu kolektywowi, a w trzeciej kwarcie najskuteczniejszy był Bobby Portis (23pkt/7zb/2prz), z jedenastoma oczkami. W ostatniej odsłonie Lakers próbowali jeszcze odrobić straty, ale Giannis w niecałe osiem minut rzucił im 13 punktów, czym zniszczył wszelkie nadzieje rywali oraz kibiców. Milwaukee Bucks pokonali Los Angeles Lakers 131:116, wygrywając tym samy czwarte kolejne spotkanie. Co ciekawe w ostatnich dwunastu minutach na parkiecie nie pojawił się Russell Westbrook (10pkt/10zb/5as).

 

Komplet wyników minionej nocy:

Philadelphia 76ers — Phoenix Suns 109:114 (25:29, 34:26, 25:28, 25:31)

Joel Embiid 34pkt/12zb/3as/3prz — Devin Booker 35pkt/4zb/3as

Atlanta Hawks — Indiana Pacers 133:112 (40:22, 36:28, 30:25, 27:37)

Trae Young 34pkt/11as — Lance Stephenson 24pkt/9zb/8as

Brooklyn Nets — Boston Celtics 91:126 (16:35, 27:34, 28:28, 20:29)

James Johnson 17pkt/3zb/5as — Jaylen Brown 22pkt/7zb/9as

Memphis Grizzlies — Los Angeles Clippers 135:109 (38:27, 32:28, 34:19, 31:35)

Ja Morant 30pkt/7zb/5as — Isaiah Hartenstein 19pkt/7zb/4as/2blk

New Orleans Pelicans — Houston Rockets 110:97 (35:30, 29:23, 22:23, 24:21)

Brandon Ingram 26pkt/3blk — Kevin Porter Jr 27pkt/3zb/5as

Dallas Mavericks — Detroit Pistons 116:86 (36:26, 29:25, 33:20, 18:15)

Luka Doncić 33pkt/7zb/11as/2blk — Isaiah Stewart 14pkt/15zb

Denver Nuggets — New York Knicks 132:115 (40:36, 43:24, 28:34, 21:21)

Nikola Jokić 21pkt/11zb/7as — Julius Randle 28pkt/10zb/6as/3prz

Los Angeles Lakers — Milwaukee Bucks 116:131 (24:38, 32:40, 29:21, 31:22)

LeBron James 27pkt/5zb/8as — Giannis Antetokounmpo 44pkt/14zb/8as/2blk

Portland Trail Blazers — Orlando Magic 95:113 (28:32, 19:30, 32:21, 16:30)

Anfernee Simons 19pkt/5zb/5as — Cole Anthony 23pkt/7zb/9as/2prz

Sacramento Kings — Minnesota Timberwolves 114:134 (35:35, 32:38, 23:29, 24:32)

De'Aaron Fox 29pkt/7zb/6as — Karl-Anthony Towns 25pkt/9zb/3as

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.