Eliminacje Mistrzostw Europy U-21: Hansen zatrzymał Polaków
- Data publikacji: 07.09.2018, 20:00
Sensacyjnym wynikiem zakończyło się spotkanie kadry Polski do lat 21 z Wyspami Owczymi. Podopieczni Czesława Michniewicza ponownie, tym razem na stadionie w Lubinie zremisowali z Farerami 1:1. Wynik ten, przy zwycięstwie Danii z Finlandią 2:0 oznacza, że Polacy nie są już liderami grupy.
Podopieczni Czesława Michniewicza przystępowali do siódmej kolejki eliminacji do mistrzostw Europy U-21, jako liderzy grupy trzeciej. W sześciu poprzednich spotkaniach uzbierali czternaście punktów, wyprzedzając drugą Danię o jedno „oczko”. Choć w pojedynku z Wyspami Owczymi Polacy byli zdecydowanymi faworytami, to jednak w pamięci pozostawało poprzednie starcie z Farerami zakończone szczęśliwym remisem 2:2.
Polacy od pierwszych minut starali się zdobyć bramkę, jakby chcąc odkuć się za tamto spotkanie. Jednak niewiele wynikało z przeprowadzanych akcji oraz z posiadania piłki. Założeniem gości była obrona bezbramkowego remisu i zamiana ewentualnych kontrataków na bramkę. Udało się to zawodnikom reprezentacji Wysp Owczych zaskakująco szybko. Już w 15. minucie Thomsen otrzymał dobre podanie z głębi pola i wykorzystał chaos w poczynaniach defensywnych Polaków, wyprowadzając swoją drużynę na sensacyjne prowadzenie. Problemy w obronie pogłębiły bardzo słaby obraz gry reprezentacji, która nie potrafiła stworzyć groźnej sytuacji pod bramką przeciwnika. W 29. minucie kolejną sytuację miał Thomsen, ale nieudanie próbował lobować Grabarę. Okazja ta zdecydowanie wpłynęła na podopiecznych Czesława Michniewicza, którzy ruszyli do ataku. Najpierw dobry strzał z rzutu wolnego oddał Kownacki, później po zamieszaniu w polu karnym uderzał Bochniewicz, ale świetnie interweniował Hansen. W 36. minucie powinien być remis. Polacy stworzyli stuprocentową sytuację, jednak Kownacki uderzył prosto w bramkarza. W końcowych minutach pierwszej połowy próbował jeszcze Jagiełło, ale piłka minęła bramkę. Przed przerwą kontuzjowanego Dziczka zastąpił Szymański.
Czesław Michniewicz postawił wszystko na jedną kartę, dokonując na początku drugiej części gry kolejne dwie zmiany. Farerowie chcąc utrzymać bardzo korzystny dla nich wynik, starali się atakować Polaków wysokim pressingiem, co utrudniało konstruowanie składnych akcji. Polacy często podejmowali się indywidualnych szarż, ale rzadko przynosiły one korzystne rezultaty. Pewne ożywienie wnieśli rezerwowi, ale nawet oni nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Hansena. W 70. minucie rozpoczęła się prawdziwa ofensywa gospodarzy. Najpierw Jagiełło oddał bardzo dobry strzał z dystansu. Chwilę później Magnusson faulował w polu karnym Kownackiego i sędzia podyktował rzut karny. Pewnie jedenastkę na bramkę zamienił sam poszkodowany. Już trzy minuty później Polacy powinni prowadzić, ale doskonale w dwóch sytuacjach zachował się Hansen. W pierwszej obronił strzał po indywidualnej akcji Szymańskiego, w drugiej fenomenalnie interweniował po uderzeniu Jagiełły. Goście próbowali odpowiedzieć, ale dobrze zachowywał się w tych sytuacjach Grabara. W ostatnich minutach gra się zdecydowanie uspokoiła. Podobnie jak przez większość spotkania, Polacy nie radzili sobie z konstruowaniem akcji. Dopiero w 89. minucie po raz kolejny świetnie strzał Kownackiego wybronił Hansen. W doliczonym czasie gry wynik się już nie zmienił i Polacy po raz kolejny sensacyjnie remisują z Wyspami Owczymi.
Polska - Wyspy Owcze 1:1 (0:1)
Bramki: Kownacki (72') - Thomsen (16')
Polska U-21: Grabara - Dankowski (Jóźwiak 46'), Wieteska, Bochniewicz, Pestka - Jagiełło, Dziczek (Szymański 44'), Piotrowski, Kapustka - Tomczyk (Świderski 46'), Kownacki
Wyspy Owcze U-21: Hansen - Danielsen, Petersen, Wardum, A.Olsen - B.Hansen (Bjartalio 59'), M.Olsen, Andreasen, Magnusson, Heinesen (Egilsson 77') - Thomsen
Żółte kartki: Jóźwiak (68') - Magnusson (27'), Danielsen (54'), Bjartalio (61'), Andreasen (77')
Sędziował: Robert Hennessy