LEC: derby dla Fnatic, Misfits Gaming zachwyca!
Michal Konkol

LEC: derby dla Fnatic, Misfits Gaming zachwyca!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 19.02.2022, 21:56

Szóstka kolejka LEC już oficjalnie za nami. Na sam start sobotnich zmagań Excel pewnie pokonało Astralis. W następnym spotkaniu SK Gaming zanotowało kolejne już zwycięstwo, tym razem nad Team BDS. Misfits Gaming udowodniło, że są bardzo dobrą drużyną i pokonało MAD Lions. Tą samą drogą podążyło Rogue, które zmiażdżyło Team Vitality. Wisienką na torcie były derby Europy, gdzie Fnatic zemściło się za porażkę w pierwszej rundzie i zdeklasowało G2 Esports.

Excel vs Astralis - 1:0 (MVP: Mikyx)

Excel Astralis
Finn Gwen 7/1/2 2/2/1 Graves WhiteKnight
Markoon Xin Zhao 3/0/11 4/4/3 Viego Zanzarah
Nukeduck Veigar 4/0/7 0/4/4 Ryze Dajor
Patrik Jinx 3/4/9 1/1/3 Aphelios Kobbe
Mikyx Thresh 0/2/14 0/6/3 Nautilus promisq

Pierwsza krew w inauguracyjnym meczu tego dnia padła już w 4. minucie, gdy Astralis zanurkowało po Finna na górnej alei, a toplaner Excel musiał skapitulować. Chwilę później jego drużyna pomściła swojego towarzysza, gdy Markoon oraz Nukeduck wyłapali Zanzaraha na rzece. W 8. minucie jungler rosyjskiego pochodzenia popełnił kolejny błąd, gdyż wszedł za głęboko po Patrika, dał się złapać Threshowi i sam padł ofiarą strzelca Excel. W następnych minutach Astralis upatrzyło sobie dolną aleję jako główny cel i dwukrotnie poskromiło przeciwny duet. W taki oto sposób wczesny etap rozgrywki zakończył się remisowo.

 

Kompozycja XL potrzebowała przede wszystkim czasu, którego dostało całkiem sporo. Veigar oraz Jinx z każdą chwilą nabierali na sile i stanowili problem dla Astralis. Każda kolejna walka drużynowa padała łupem Nukeducka i spółki, dzięki temu między innymi dostali oni Barona w 31. minucie. Następnie Excel wzmocniło się Duszą Smoka Oceanicznego i Nexus Astralis eksplodował w 40. minucie.

SK Gaming vs Team BDS - 1:0 (MVP: Sertuss)

SK Gaming Team BDS
Jenax Graves 3/2/2 4/0/4 Tryndamere Adam
Gillius Hecarim 1/1/5 1/3/3 Gwen Cinkrof
Sertuss Corki 4/1/5 4/2/1 LeBlanc NUCLEARINT
Jezu Jinx 1/5/4 2/2/5 Aphelios xMatty
Treatz Leona 1/2/3 0/3/8 Lulu LIMIT

Spotkanie pomiędzy tymi dwoma formacjami przez wczesny etap rozgrywki charakteryzowało się spokojną grą. Pierwszą krew na swoje konto zanotowało SK Gaming, gdy w 5. minucie na dolnej alei pojawił się Gillius, co poskutkowało zabójstwem dla Jezu na Lulu. Odpowiedź Team BDS przyszła pięć minut później i cała akcja ponownie miała miejsce na dolnej alei, gdzie pojawiła się LeBlanc, która w asyście duetu z dolnej alei pozbyła się Jinx. Następne minuty uspokoiły nieco grę. Obie formacje skupiły się na zbieraniu złota i spokojnej grze mapą.

 

W środkowym etapie rozgrywki również nie oglądaliśmy za dużo walk. Rzeczą, która faworyzowała Team BDS, było to, że drużyna ta zdobyła Duszę Smoka Powietrznego w 25. minucie. Po drugiej stronie największym argumentem do zwycięstwa był Corki, który nie dość, że zgarnął dwa z trzech zabójstw, to jeszcze wyglądał coraz bardziej przerażająco. Bardzo ważna walka na tej mapie miała miejsce w 33. minucie, gdy SK Gaming wybiło prawie wszystkich rywali i zgarnęło Elder Drake'a oraz chwilę później Barona. To zwiastowało koniec tej mapy, ale Cinkrof i spółka jakimś cudem obronili bazę, zabijając czterech przeciwników. Tak spokojny mecz musiał mieć szalone zakończenie. W 40. minucie SK Gaming ruszyło pełną parą na Nexus przeciwników i wszystko zapowiadało triumfalną obronę, ale Sertuss ostatnim atakiem automatycznym dał swojej drużynie zwycięstwo!

MAD Lions vs Misfits Gaming - 0:1 (MVP: Vetheo)

MAD Lions Misfits Gaming
Armut Wukong 1/3/0 1/2/3 Graves HiRit
Elyoya Volibear 3/0/5 0/1/5 Lee Sin Shlatan
Reeker Vex 2/2/2 5/0/2 Corki Vetheo
UNF0RGIVEN Jinx 4/1/5 1/2/3 Aphelios Neon
Kaiser Nautilus 0/2/9 0/4/5 Thresh Mersa

Spotkanie rozpoczęło się od błędnej decyzji ze strony Misfits Gaming. Króliczki postanowiły zanurkować w 5. minucie po dolną aleję rywali, ale nadziali się na kontratak ze strony MAD Lions i to właśnie aktualni mistrzowie Europy zgarnęli 3 zabójstwa. Następne minuty były pokazem siły i dominacji ze strony Armuta i jego kompanów, co zapowiadało szybką grę ze strony jego drużyny. Nic bardziej mylnego. Misfits powoli wracało do gry i pomimo straty w zabójstwach, to w złocie trzymali się całkiem nieźle. Doszło do tego, że w 32. minucie Shlatan i spółka za darmo zgarnęli Duszę Smoka Piekielnego, a MAD Lions nie potrafiło jakkolwiek odpowiedzieć na poczynania rywali. W 34. minucie dołożyli do tego Barona Nashora i to rozpoczęło ostatnie oblężenie bazy MAD Lions. Ostatnia akcja tego meczu dała nam świetne zagranie ze strony Shlatana, który popisał się bardzo ładną kombinacją na Lee Sinie i chwilę później Misfits Gaming świętowało swoje kolejne zwycięstwo!

Team Vitality vs Rogue - 0:1 (MVP: Larssen)

Team Vitality Rogue
Alphari Camille 1/2/2 4/2/8 Graves Odoamne
Selfmade Diana 3/4/3 2/1/11 Xin Zhao Malrang
Perkz Galio 1/6/2 5/0/11 Orianna Larssen
Carzzy Carzzy 1/2/1 5/1/7 Jhin Comp
Labrov Labrov 1/2/3 0/3/11 Tahm Kench Trymbi

Pierwsze z wielkich starć tego dnia zaczęło się od pierwszej krwi na górnej alei, gdy pojawił się tam Perkz oraz Selfmade i to właśnie Polak zaasekurował to zabójstwo. Kolejne zabójstwo Team Vitality zaasekurowało w 14. minucie, ale w tym samym czasie Rogue budowało swoje zasoby złota i wychodziło na równo ze swoimi rywalami. W 20. minucie Rogue wyłapało Perkza oraz Selfmade'a, co poskutkowało Baronem dla tej organizacji. Chwilę później chorwacki midlaner kupił sporo czasu, uciekając przed Larssenem, a w tym samym czasie na górnej alei Team Vitality zdobyło dwa ważne zabójstwa. W 25. minucie Rogue obróciło losy walki, którą zainicjowali ich rywale, co skończyło się Duszą Smoka Powietrznego dla Łotrzyków. Alphari i spółka mieli coraz więcej problemów, a ich kompozycja, która miała siekać przeciwników w walkach drużynowych, nie działała. W 31. minucie Rogue rozjechało swoich przeciwników w walce drużynowej i chwilę później zniszczyli ich bazę!

Fnatic vs G2 Esports - 1:0 (MVP: Hylissang)

Fnatic G2 Esports
Wunder Camille 4/3/4 2/2/2 Jayce BrokenBlade
Razork Diana 4/0/8 1/4/3 Volibear Jankos
Humanoid Twisted Fate 3/0/8 1/3/3 Ryze caPs
Upset Jinx 2/0/10 1/3/1 Aphelios Flakked
Hylissang Pyke 3/2/4 0/4/2 Leona Targamas

Od pierwszych minut europejskich derbów było widać sporo agresji. Na samym starcie botlane Fnatic zaznaczył, że to jest ich linia i to oni rządzą dolną aleją. W 5. minucie padła pierwsza krew, gdy Wunder zbyt długo zwlekał z flashem i zginął z rąk caPsa pod swoją drugą wieżą. Chwilę później Fnatic odpowiedziało zabójstwem na Flakkedzie. W 11. minucie obie ekipy starły się na dolnej alei, ale nikt nie upadł w tej szalonej walce, choć Fnatic mogło być zadowolone, bo zgarnęło pierwszą wieżę. Następnie Królewscy zaczęli konstruować całkiem ładne akcje, głównie za sprawą genialnego Hylissanga, gdzie zdobyli kilka zabójstw, dzięki czemu zbudowali dość dużą przewagę w złocie przed środkowym etapem rozgrywki.

 

W 20. minucie G2 Esports zgarnęło nagrodę ze Smoka Oceanicznego, ale zaraz po tym Fnatic znalazło kolejne dwa zabójstwa na środkowej alei i zwiększyło jeszcze bardziej swoje zasoby złota. W 27. minucie Samuraje wyłapali Hylissanga i zgarnęli z niego złoto, ale to była tylko kropla w morzu potrzeb. W 30. minucie obie formacje ponownie starły się w dżungli G2 Esports i początkowo wszystko wskazywało wygraną tej formacji, ale Fnatic oddaliło się, zgarnęło Duszę Smoka Oceanicznego, zabiło w sumie czterech przeciwników i zgarnęło Barona. Chwilę później Fnatic perfekcyjnie rozegrało starcie na środkowej alei i zniszczyło przeciwną bazę w 32. minucie. 

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.