NBA: Utah ogrywa Suns, niesamowita pogoń Mavericks
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 28.02.2022, 11:20
Utah Jazz pokonali w meczu na szczycie Phoenix Suns 118:114. Z kolei Dallas Mavericks odrobili 19-punktową stratę w czwartej kwarcie i ograli Golden State Warriors 107:101.
Phoenix Suns — Utah Jazz
Mecz w Footprint Center pomiędzy Phoenix Suns a Utah Jazz miał być najciekawszym starciem ostatniej nocy. Spotkanie zdecydowanie nie zawiodło i to pomimo nieobecności jednego z liderów gospodarzy w osobie Chrisa Paula.
Pierwsze minuty gry to całkowita dominacja Słońc, które w połowie pierwszej kwarty osiągnęły czternastopunktowe prowadzenie. Świetny początek zaliczył Devin Booker (30pkt/7zb/7as/2prz), który trafił 5/8 prób z gry, dodając 10 oczek do wyniku zespołu. Następne sześć minut to jednak zupełnie inny obraz meczu — na parkiecie pojawili się rezerwowi, którzy odrobili całą stratę i po dwunastu minutach mieliśmy remis 32:32. Swoje zrobił również Donovan Mitchell (26pkt/5zb/2prz), który zapisał na koncie 11 punktów. Druga odsłona to z kolei wyraźne problemy obu ekip po atakowanej stronie parkietu. Najlepiej w tym chaosie odnalazł się Deandre Ayton (23pkt/7zb/2blk), który w dziesięć minut dorzucił od siebie 10pkt/3zb/2blk, a jego drużyna schodziła na przerwę przy prowadzeniu 60:56.
Początek drugiej połowy to kapitalna gra zespołowa podopiecznych Montiego Williamsa, która pozwoliła im uciec od rywali na dziewięć punktów. Suns trafiali w trzeciej kwarcie aż 61% swoich prób i wydawało się, że zaraz będą w stanie „uciec” z meczem. Goście mieli jednak inne plany i dzięki kapitalnej końcówce po trzech odsłonach to oni znajdowali się na prowadzeniu 94:89. Ponownie kluczową rolę odegrał Mitchell, rzucając 12 punktów. Z kolei ostatnie dwanaście minut to pojedynek strzelecki Bookera z Jordanem Clarksonem (22pkt/5zb/3as/2prz) — zawodnik Słońc uzbierał 13 oczek, na co jego przeciwnik odpowiedział 10 punktami. W samej końcówce gospodarze przegrywali trzema punktami, mając piłkę na pięć sekund przed końcem spotkania. Stratę popełnił jednak Jae Crowder (16pkt/3zb/3as/2prz) i ostatecznie Utah Jazz wyjeżdżają z Arizony z wygraną 118:114.
„Mamy tak dużo talentu, że naprawdę ciężko jest przegrywać mecze, gdy gramy w taki sposób.” — powiedział po spotkaniu Rudy Gobert.
Golden State Warriors — Dallas Mavericks
Do niecodziennej sytuacji doszło natomiast w Chase Center, gdzie miejscowi Warriors podejmowali Mavericks. Gospodarze grali bez Klaya Thompsona oraz Draymonda Greena, a przyjezdni nie mogli skorzystać z usług Tima Hardawaya Jr'a.
Gra od samego początku układała się pod dyktando Wojowników, którzy już w pierwszej kwarcie zdołali wypracować kilkunastopunktową przewagę. Podopieczni Steve'a Kerra, prezentowali bardzo solidną postawę w obronie, ograniczając rywali do 37% z gry, jednocześnie kończąc aż 61% swoich akcji punktami. Najlepiej robił to Andrew Wiggins (18pkt/2prz), który po dwunastu minutach miał na koncie 11pkt/2as/2prz, trafiając 4/5 prób rzutowych. W drugiej odsłonie goście poprawili trochę swoją grę w ataku, ale nie byli w stanie zmniejszyć straty do Warriors, przez co po pierwszej połowie przegrywali 48:60.
Po zmianie stron dominacja gospodarzy stała się jeszcze większa, a po kilku akcjach przewaga dobiła do 21 punktów. To właśnie wtedy przebudził się Luka Doncić (34pkt/11zb/2prz), który zdobył 11 z 13 kolejnych oczek zespołu i zmniejszył stratę do dziewięciu punktów. Po chwilowej zadyszce Wojownicy wrócili jednak na dobre tory i na dziesięć minut przed końcem czasu prowadzili 93:74. Wtedy jednak wydarzyło się coś niewiarygodnego — Mavericks w ciągu następnych ośmiu minut przeprowadzili serial punktowy 26:1(!), dzięki czemu tuż przed zakończeniem meczu znajdowali się na prowadzeniu 100:94. Następnie na linii rzutów wolnych nie zawiódł Doncić i Dallas Mavericks wygrali 107:101.
„Prawie zdobyłeś triple-double!” — żartował po meczu ze Słoweńca jego trener, Jason Kidd, który odnosił się do dziewięciu strat rozgrywającego.
Pozostałe mecze
Jeszcze poprzedniego wieczoru Philadelphia 76ers pewnie pokonała w Madison Square Garden miejscowych Knicks 125:109. Z tego starcia warto zapamiętać, że duet Joel Embiid (37pkt/9zb/3as/4blk) — James Harden (29pkt/10zb/16as/5prz) stawał na linii rzutów osobistych aż 37(!) razy, z czego Kameruńczyk był autorem 27 prób. Ostatecznie obaj gracze zaliczyli świetne statystyki i wyraźnie dobrze czują się we wspólnej grze. Bardzo ciekawie było natomiast w Charlotte, gdzie Hornets przegrali po dogrywce z Detroit Pistons 126:127. Wszystko za sprawą Kelliego Olynyka, który oddał rzut z półdystansu równo z syreną, a piłka przecięła siatkę i dała zwycięstwo gościom. Z kolei w ostatnim meczu nocy Los Angeles Lakers doznali kolejnej domowej kompromitującej porażki, tym razem z New Orleans Pelicans 95:123. Na ten moment Jeziorowcy zajmują dziewiątą pozycję w Konferencji Zachodniej i mają tylko dwa mecze zapasu nad jedenastymi Portland Trail Blazers.
Komplet wyników minionej nocy:
New York Knicks — Philadelphia 76ers 109:125 (35:38, 21:27, 33:26, 20:34)
R.J. Barrett 24pkt/5zb/6as/2prz — James Harden 29pkt/10zb/16as/5prz
Phoenix Suns — Utah Jazz 114:118 (32:32, 28:24, 29:38, 25:24)
Devin Booker 30pkt/7zb/7as/2prz — Donovan Mitchell 26pkt/5as/2prz
Indiana Pacers — Boston Celtics 128:107 (27:30, 39:25, 27:27, 35:25)
Tyrese Haliburton 22pkt/4zb/9as — Jaylen Brown 23pkt/4zb/8as
Charlotte Hornets — Detroit Pistons 126:127 (28:31, 26:27, 30:24, 32:34, 10:11 OT)
Miles Bridges 29pkt/10zb/5as/3blk — Saddiq Bey 28pkt/8zb/3as
Houston Rockets — Los Angeles Clippers 98:99 (28:19, 22:27, 30:28, 18:25)
Jae'Sean Tate 14pkt/6zb/4as/4prz — Reggie Jackson 26pkt/9zb/6as
Golden State Warriors — Dallas Mavericks 101:107 (37:24, 23:24, 28:26, 13:33)
Stephen Curry 27pkt/4zb/10as/2prz — Luka Doncić 34pkt/11zb/2prz
Portland Trail Blazers — Denver Nuggets 92:124 (27:32, 21:33, 22:21, 22:38)
Drew Eubanks 13pkt/10zb — Nikola Jokić 8pkt/18zb/11as
Los Angeles Lakers — New Orleans Pelicans 95:123 (20:24, 20:27, 25:44, 30:28)
LeBron James 32pkt/6zb/3as/2prz/2blk — C.J. McCollum 22pkt/5zb/8as/3prz
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.