Suzuki 1LM: pierwszy kryzys Sensation Kotwicy. Szansa na przełamanie już w sobotę
- Dodał: Piotr Janczarczyk
- Data publikacji: 08.03.2022, 17:12
Tematem numer jeden po weekendowej kolejce jest pierwszy poważny kryzys Sensation Kotwicy. Kołobrzeżanie w tym sezonie zaliczyli już moment, gdy przegrali dwa kolejne mecze, natomiast ostatnie porażki rozczarowują szczególnie za sprawą problemów ze skutecznością w ataku. W obu spotkaniach zdobyli łącznie raptem 121 oczek, a mówimy o jednej z najbardziej ofensywnych ekip w lidze.
28. kolejna została zainaugurowana poprzez starcie Górnika z Księżakiem. Wałbrzyszanie umocnili się na pozycji lidera tabeli i wciąż mają małą przewagę nad Sokołem i Kotwicą. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego powoli wracają do pełni zdrowia, ale szkoleniowiec co rusz podkreśla, że jego zespół na przestrzeni całego sezonu jest nękany kontuzjami. Z kolei łowiczanie za sprawą przegranej w Wałbrzychu spadli na ostatnie, siedemnaste miejsce w ligowej hierarchii.
Dopiero trzecie zwycięstwo na obcym parkiecie zaliczyły rezerwy Startu. Lublinianie walczą o udział w fazie play-off, natomiast nie ułatwiają im tego słabe występy w meczach wyjazdowych. Na szczęście, pozostały im raptem trzy spotkania w roli przyjezdnych - w Pelplinie, Wrocławiu i Opolu. Żak nie zdołał wygrać drugiego meczu z rzędu, jednak dla beniaminka utrzymanie w Suzuki 1LM jest już niemal pewne. Ewentualny spadek o poziom rozgrywkowy niżej w Koszalinie byłby rozpatrywany jako tragedia.
Najbardziej ofensywne starcie miało miejsce w Łańcucie. Mecz Sokoła z rezerwami Śląska miał dodatkowy "smaczek", bowiem goście kończyli rywalizację... w trzech! Spowodowane było to dużym problemem z przewinieniami. Wrocławianom trudno było pokonać rywali, grając w pięciu, a co dopiero w trzech - szczególnie że podopieczni Dariusza Kaszowskiego znów trafiali z bardzo dobrą skutecznością. Ostatecznie łańcucianie wygrali różnicą siedmiu oczek.
Trzecie kolejne zwycięstwo zanotował Wrocławski Klub Koszykówki. Wrocławianie pokonali Deckę Pelplin 90:82, choć należy podkreślić, że pelplinianie postawili przeciwnikom trudne warunki, mimo absencji Kaszowskiego i Konopatzkiego, czyli liderów Decki. W zespole WKK warto wyróżnić Nicka Madray'a (21 pkt., 10 zb.), dla którego sobotni mecz był najlepszym w obecnym sezonie.
Wielu trafień nie doświadczyli kibice zgromadzeni w hali w Krakowie. Tam AGH rywalizowała z Politechniką Opolską. Finalnie górą byli goście, którzy wygrali 72:65. Bliski osiągnięcia double-double był Dominik Rutkowski (23 pkt., 9 zb.), który podobnie jak wcześniej wspomniany Nick Madray, w sobotę zaliczył najlepszy występ w ramach trwających rozgrywek. Co więcej, opolanie wykorzystali potknięcie Sensation Kotwicy i do "Czarodziejów z wydm" tracą w tabeli raptem jeden punkt.
O kryzysie można mówić właśnie wśród podopiecznych Rafała Franka. Dwie przegrane z rzędu nie bolą tak bardzo, jak znaczny spadek skuteczności w ataku. W sobotę osłabieni brakiem Remona Nelsona koszykarze z Kołobrzegu przegrali z Dzikami 58:67. Zmniejszyła się skuteczność zespołu, ale i Piotra Śmigielskiego, który w ostatnich spotkaniach jest daleki od formy, do której przyzwyczaił kibiców. Z kolei warszawianie rozkręcają z każdym kolejnym meczem i liczą, że choćby na ostatnią chwilę, załapią się do czołowej ósemki.
"W końcu!" - można by powiedzieć w Tychach. Lokalny GKS przerwał fatalną serię i wrócił na zwycięski tor. Tym razem pokonali pruszkowski Znicz, który walczy o utrzymanie w lidze. W Tychach wróciły wygrane, a także skuteczność, o czym świadczy 89 zdobytych punktów w starciu z sobotnimi rywalami. Dla podopiecznych Michała Spychały była to trzecia przegrana z rzędu. Ci powoli spoglądają za siebie - zawzięcie goni ich PGE Turów, który ma już niewiele słabszy bilans.
Jedynym niedzielnym meczem była rywalizacja zgorzelczan z Miastem Szkła. Niemal cała pierwsza piątka PGE Turowa zakończyła zmagania z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, a i swoje dołożyli od siebie gracze rezerwowi. Dzięki temu PGE Turów rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść. Kibice z Krosna mogą jedynie żałować, że ich ulubieńcy kończą sezon bez dwóch podstawowych graczy, a udział Miasta Szkła w fazie play-off jest wręcz niemożliwy.
Wyniki 28. kolejki Suzuki 1LM:
Górnik Trans.eu Wałbrzych - KS Księżak Łowicz 85:78
MKKS Żak Koszalin - AZS UMCS Start II Lublin 68:81
Rawlplug Sokół Łańcut - TBS Śląsk II Wrocław 109:102
WKK Wrocław - Decka Pelplin 90:82
AZS AGH Kraków - Weegree AZS Politechnika Opolska 65:72
Sensation Kotwica Kołobrzeg - Dziki Warszawa 58:67
GKS Tychy - Znicz Basket Pruszków 89:64
PGE Turów Zgorzelec - Miasto Szkła Krosno 104:94
Piotr Janczarczyk
Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.