NBA: 50 punktów Irvinga, rekord kariery Garlanda
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 09.03.2022, 08:15
Brooklyn Nets przerwali serię porażek i pokonali na wyjeździe Charlotte Hornets 132:121. Kapitalne spotkanie w barwach gości rozegrał Kyrie Irving, który rzucił 50 punktów na skuteczności 15/19 z gry. Z kolei w Indianapolis miejscowi Pacers ulegli Cleveland Cavaliers 124:127, a rekord kariery ustanowił Darius Garland, który uzbierał 41 oczek oraz rozdał 13 asyst.
Charlotte Hornets — Brooklyn Nets
Dość niespodziewanie spotkanie w Spectrum Center pomiędzy Charlotte Hornets a Brooklyn Nets było starciem sąsiadów z ligowej tabeli mających taki sam bilans, 32-33. Jest to spowodowane fatalną formę podopiecznych Steve'a Nasha, którzy wygrali ledwie trzy z ostatnich dwudziestu meczów, co jest najgorszym bilansem w tym przedziale czasowym w całej lidze. Z kolei Szerszenie wygrały swoje dwa poprzednie spotkania i do gry przeciwko Nets przystępowały pełne optymizmu.
Rozgrywka była jednak od pierwszych minut pod całkowitą kontrolą Siatek. Goście już w pierwszej kwarcie wypracowali kilkunastopunktowe prowadzenie, a kapitalne wejście w mecz zaliczyli Kyrie Irving (50pkt/3zb/6as) oraz Andre Drummond (20pkt/14zb/2blk) — pierwszy z nich uzbierał 12 oczek, natomiast drugi do ośmiu punktów dołożył sześć zbiórek. W drugiej odsłonie dominacja przyjezdnych stała się jeszcze bardziej wyraźna i po kolejnych akcjach Hornets przegrywali 40:68. Podopieczni Steve'a Nasha rzucali w całej połowie na skuteczności 55%, jednocześnie ograniczając rywali do 43%. Nets popełnili również mniej strat od przeciwników (4 do 9), dzięki czemu do szatni schodzili przy wyniku 69:43.
Po wznowieniu gry „show” dla kibiców stworzyli Irving oraz Terry Rozier (30pkt/8zb/4as/3prz). Obaj gracze zdobyli w trzeciej kwarcie po 14 oczek, jednak to rozgrywający gości wykazał się lepszą skutecznością rzutową. Po stronie Szerszeni przypomniał o sobie również LaMelo Ball (24pkt/5zb/6as/2prz), a gospodarze zdołali zmniejszyć straty i na dwanaście minut przed końcem przegrywali 84:100. W decydującej odsłonie Hornets nie zdołali jednak zejść poniżej dziesięciu oczek różnicy, ponieważ na parkiecie cały czas znajdował się Kyrie — zawodnik Nets dorzucił kolejne szesnaście punktów, trafiając 5/6 rzutów z gry, na co podopieczni Jamesa Borego nie potrafili znaleźć odpowiedzi. Ostatecznie Brooklyn Nets wygrali 132:121, a Kyrie Irving zakończył starcie z dorobkiem 50pkt/3zb/6as na skuteczności 15/19 z gry oraz 9/12 zza łuku.
„To była klasa mistrzowska. Młodsi gracze powinni obejrzeć ten mecz raz jeszcze, żeby dowiedzieć się czego potrzeba, żeby grać na takim poziomie.” — podsumował występ Kyrie Irvinga jego kolega z ekipy, Kevin Durant.
Indiana Pacers — Cleveland Cavaliers
Wiele pozytywnych emocji dostarczyło kibicom spotkanie w Gainbridge Fieldhouse, gdzie miejscowi Indiana Pacers podejmowali Cleveland Cavaliers. Dla przyjezdnych miał to być pierwszy sprawdzian gry bez Jarretta Allena — środkowy Cavs doznał urazu palca u dłoni w poprzednim starciu i na ten moment nie wiadomo, jak długo będzie poza kadrą meczową.
Początek gry należał do graczy J.B. Bickerstaffa, którzy po dziewięciu minutach objęli 12-punktowe prowadzenie. Świetne wejście w spotkanie zaliczył Lauri Markkanen (21pkt/5zb), który w osiem minut uzbierał dziesięć oczek. Co więcej, goście prezentowali świetną grę w obronie, ograniczając przeciwników do ledwie 32% z gry. Obraz meczu uległ całkowitej zmianie w drugiej kwarcie, kiedy ofensywa Pacers weszła na kosmiczny poziom — podopieczni Ricka Carlisle'a trafiali 74% swoich prób rzutowych, a także świetnie dzielili się piłką, rozdając w tym czasie aż 13 asyst. To dzięki zespołowej koszykówce oraz świetnej postawie Duane Washingtona Jr'a (15pkt), który dorzucił od siebie 14 oczek, gospodarzom udało się odrobić całą stratę i na przerwę schodzili przy remisie 63:63.
Po zmianie stron byliśmy świadkami interesującego pojedynku na pozycji rozgrywających. Dla Pacers kapitalnie zaprezentował się Tyrese Haliburton (25pkt/4zb/9as/2prz), który w trzeciej odsłonie zapisał na koncie 16pkt/2zb/4as, trafiając 6/7 prób z gry. Po przeciwnej stronie ciągnąć grę Cavs próbował Darius Garland (41pkt/5zb/13as/2prz), ale pomimo jego 10 oczek oraz 5 asyst przyjezdni przegrywali przed decydującą kwartą 90:98. Ostatnie dwanaście minut to jednak kapitalna gra trzecioroczniaka gości, który uzbierał aż 21 punktów, trafiając 7/10 rzutów. To głównie dzięki niemu Cavaliers zdołali odrobić straty i doprowadzić do zaciętej końcówki, w której bardzo ważną rolę odegrał również Evan Mobley (22pkt/12zb/3as/5prz), który na 30 sekund przed końcem meczu zanotował kluczową dobitkę, dającą remis 124:124. W następnej akcji Malcolm Brogdon (12pkt/5zb/12as) został zablokowany przez Lamara Stevensa (9pkt/4zb/2blk), a po przeciwnej stronie parkietu pewnie rzuty osobiste wykonał Garland, ostatecznie zapewniając zwycięstwo Cavaliers 127:124.
„Wspaniale jest mieć takiego rozgrywającego jak Garland, który potrafi zdobywać punkty oraz kreować grę dla partnerów. Wtedy koszykówka jest bardzo łatwą grą. Wiemy, że możemy na nim polegać, nieważne czy chodzi o oddanie rzutu, czy podanie piłki.” — chwalił swojego rozgrywającego Evan Mobley.
Komplet wyników minionej nocy:
Charlotte Hornets — Brooklyn Nets 121:132 (20:34, 23:35, 41:31, 37:32)
Terry Rozier 30pkt/8zb/4as/3prz — Kyrie Irving 50pkt/3zb/6as
Indiana Pacers — Cleveland Cavaliers 124:127 (24:32, 39:31, 35:27, 26:37)
Tyrese Haliburton 25pkt/4zb/9as/2prz — Darius Garland 41pkt/5zb/13as/2prz
Orlando Magic — Phoenix Suns 99:102 (22:28, 21:25, 28:26, 28:23)
Wendell Carter Jr 20pkt/12zb — Cameron Payne 18pkt/6zb/12as/2prz
Memphis Grizzlies — New Orleans Pelicans 132:111 (44:34, 33:24, 35:26, 20:27)
Ja Morant 24pkt/8zb/8as/2prz — C.J. McCollum 32pkt/6zb/11as
Oklahoma City Thunder — Milwaukee Bucks 115:142 (34:39, 31:37, 28:29, 22:37)
Shai Gilgeous-Alexander 33pkt/8zb/14as/3prz — Giannis Antetokounmpo 39pkt/7zb/7as/3prz
Golden State Warriors — Los Angeles Clippers 112:97 (21:21, 33:15, 32:25, 26:36)
Jonathan Kuminga 21pkt/6zb/6as — Nicolas Batum 17pkt/6zb/2prz
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.