NBA: Heat zatrzymują Celtics, Suns pokonują Warriors
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 31.03.2022, 08:45
Kolejna noc w NBA to dwa starcia na szczycie obu konferencji. Miami Heat pokonali na wyjeździe Boston Celtics 106:98, dzięki czemu umocnili się na pozycji lidera i zepchnęli rywali na czwartą pozycję w Konferencji Wschodniej. Z kolei w Chase Center Golden State Warriors ulegli Phoenix Suns 103:107 i w tabeli wylądowali za plecami Dallas Mavericks.
Boston Celtics — Miami Heat
W pierwszym hitowym starciu nocy Boston Celtics podejmowali w TD Garden zespół Miami Heat. Gospodarze przystępowali do meczu bez kontuzjowanego Roberta Williamsa III, ale za to z powracającym po krótkiej absencji Alem Horfordem. Z kolei w barwach gości jedynym nieobecnym był Caleb Martin.
Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane, z delikatnym wskazaniem na podopiecznych Ime Udoki. Dobrą pierwszą kwartę rozegrał Jaylen Brown (28pkt/10zb/6as), który zapisał na koncie 11pkt/3zb/2as, trafiając 3/4 zza łuku. Z kolei przyjezdni — choć rzucali na nieco wyższej skuteczności od przeciwników — przegrywali po dwunastu minutach 25:29, ponieważ nie radzili sobie z Celtami na tablicach. W drugiej odsłonie obie ekipy wyraźnie męczyły się w ataku, a ich skuteczność spadła poniżej 45%. Gościom udało się jednak odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 53:52 w końcówce pierwszej połowy dzięki mniejszej ilości strat.
Drugą część meczu fantastycznie rozpoczęli podopieczni Erika Spoelstry, którzy w trzy minuty przeprowadzili serial punktowy 14:2, zapewniając sobie najwyższe w spotkaniu 11-punktową przewagę. Świetnie spisywał się rozgrywający Żarów, Kyle Lowry (23pkt/8as), który w trzeciej kwarcie uzbierał dziesięć oczek oraz rozdał cztery asysty. Odpowiedź miejscowych była jednak natychmiastowa — Celtics zdobyli 16 kolejnych punktów i odzyskali prowadzenie 74:69. Bardzo ważne punkty dla drużyny zdobywał Jayson Tatum (23pkt/5zb/6as/2prz), który dołożył dziesięć 10pkt/2as/2prz. Na początku ostatniej odsłony Celci wygrywali 90:85, ale od tego momentu ich atak przestał funkcjonować. W ciągu dwunastu minut gospodarze trafili ledwie 6 z 22 prób (27%), zdobywając w całej kwarcie tylko 15 oczek. Takiej szansy gracze Heat nie mogli zmarnować i zakończyli starcie serialem punktowym 21:8, triumfując 106:98. Dzięki wygranej ekipa z Florydy umocniła się na pozycji lidera Konferencji Wschodniej, natomiast Celtics spadli na czwarte miejsce.
„O wiele lepiej wiemy, co powinniśmy robić z piłką w decydujących minutach. Jak zaangażować cały zespół, żeby odnieść sukces.” — podsumował Jimmy Butler (24pt/3zb).
Golden State Warriors — Phoenix Suns
Ciężko w to uwierzyć, ale mecz w Chase Center pomiędzy Golden State Warriors, a Phoenix Suns był jeszcze bardziej zacięty, niż wspomniana wyżej rywalizacja na wschodzie. Wystarczy powiedzieć, że drużyny aż 20-krotnie zmieniały się na prowadzeniu, a o zwycięstwie przyjezdnych zdecydowały akcje w ostatnich sekundach gry.
Początek spotkania nie zapowiadał jednak ciekawego widowiska, ponieważ Słońca już po czterech minutach prowadziły 15:4, całkowicie tłamsząc ofensywne zapędy rywali. Od samego startu dobrze wyglądał Mikal Bridges (22pkt/7zb), który w tym czasie uzbierał aż osiem oczek. W kolejnych akcjach podopieczni Steve'a Kerra zdołali jednak przełamać żelazną defensywę gości, a motorem napędowym dla ekipy okazał się Jordan Poole (38pkt/9zb/7as), który pierwszą kwartę zakończył z dorobkiem 15 punktów na skuteczności 6/7 z gry. Od tego momentu różnica pomiędzy oboma zespołami tylko raz przekroczyła 4 punkty (7), a trwało to dokładnie jedną minutę. W drugiej odsłonie zarówno gospodarze, jak i przyjezdni mieli swoje problemy w ataku, trafiając poniżej 35% z gry, a na przerwę w nieznacznie lepszych nastojach schodzili gracze Suns, prowadząc 50:48.
Po zmianie stron Wojownicy na chwilę przyspieszyli, uzyskując wspomnianą 7-punktową przewagę w połowie trzeciej kwarty. Podopieczni Monty'ego Williams bardzo szybko odrobili jednak całą stratę i wrócili do gry kosz za kosz, prowadząc 77:75 na dwanaście minut przed zakończeniem spotkania. W ostatniej odsłonie obraz meczu nie uległ zmianie, a ekipy ponownie wymieniały się prowadzeniem. Na minutę przed finałem Słońca wygrywały 100:97, ale w dwóch następnych akcjach cztery oczka zdobył Poole, zapewniając Warriors przewagę 101:100 na 40 sekund przed końcem. W odpowiedzi dwa osobiste trafił Devin Booker (22pkt/5zb), a następnie w najważniejszym momencie przypomniał o sobie Chris Paul (15pkt/3zb/8as), który trafiając kluczowego lay-upa, zapewnił drużynie bezpieczną przewagę. W ostatnich sekundach obie ekipy kilkukrotnie stawały na linii rzutów wolnych, a ostatecznie Phoenix Suns zwyciężyli 107:103. Tym samym Golden State Warriors spadli w tabeli Konferencji Zachodniej za Dallas Mavericks, którzy pokonali dzisiaj Cleveland Cavaliers.
„Gdy oglądam grę Jordana Poole'a, to zaczyna mi on przypominać Curry'ego.” — pochwalił młodego koszykarzy gospodarzy szkoleniowiec Suns, Monty Williams.
Komplet wyników minionej nocy:
Cleveland Cavaliers — Dallas Mavericks 112:120 (30:34, 37:27, 22:39, 23:20)
Darius Garland 25pkt/5zb/10as/4prz — Luka Doncić 35pkt/9zb/13as/2blk
Indiana Pacers — Denver Nuggets 118:125 (15:43, 38:26, 38:22, 27:34)
Tyrese Haliburton 15pkt/5zb/12as/4prz — Nikola Jokić 37pkt/13zb/9as/2prz
Washington Wizards — Orlando Magic 127:110 (28:35, 30:21, 28:23, 41:31)
Kristaps Porzingis 35pkt/8zb/3as/2blk — Franz Wagner 28pkt/5zb
Boston Celtics — Miami Heat 98:106 (29:25, 23:28, 31:26, 15:27)
Jaylen Brown 28pkt/10zb/6as — Bam Adebayo 17pkt/12zb/8as/2prz
New York Knicks — Charlotte Hornets 114:125 (31:29, 24:29, 28:33, 31:34)
Evan Fournier 30pkt/4zb — Miles Bridges 31pkt/6zb/3as
Toronto Raptors — Minnesota Timberwolves 125:102 (20:30, 42:30, 35:22, 28:20)
OG Anunoby 22pkt/5zb/3as — Anthony Edwards 24pkt/8zb/4as
Houston Rockets — Sacramento Kings 118:121 (39:28, 27:44, 37:32, 15:17)
Kevin Porter Jr 30pkt/12zb/12as — Damian Jones 24pkt/9zb/5as/4blk
Oklahoma City Thunder — Atlanta Hawks 118:136 (24:42, 34:43, 31:30, 29:21)
Theo Maledon 18pkt/4zb/8as — Trae Young 41pkt/8as/2prz
San Antonio Spurs — Memphis Grizzlies 111:112 (27:31, 25:34, 34:28, 25:19)
Dejounte Murray 33pkt/13zb/3as — Tyus Jones 25pkt/5zb/6as/2prz
Golden State Warriors — Phoenix Suns 103:107 (32:29, 16:21, 27:27, 28:30)
Jordan Poole 38pkt/9zb/7as — Mikal Bridges 22pkt/7zb
Portland Trail Blazers — New Orleans Pelicans 107:117 (36:32, 18:19, 28:34, 25:32)
Drew Eubanks 21pkt/9zb — CJ McCollum 25pkt/3zb/4as
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.