Piłka ręczna: polscy szczypiorniści nie sprostali Duńczykom
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 14.04.2022, 22:10
W kolejnym meczu towarzyskim będącym elementem przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw świata polscy piłkarze ręczni mierzyli się z Duńczykami. W pierwszej połowie podopieczni Patryka Rombla zaprezentowali się z dobrej strony, ale po zmianie stron aktualni mistrzowie świata zdecydowanie przejęli inicjatywę i to oni zwyciężyli 30:20.
Spotkanie w Kopenhadze było pożegnalnym meczem w reprezentacji dla Lasse Svana, który przez lata stanowił o sile duńskiej kadry narodowej, zdobywając z nią złote medale igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata oraz mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni przystępowali do tego pojedynku w mocno osłabionym składzie. Na zgrupowanie reprezentacji nie przyjechali Arkadiusz Moryto, Michał Daszek, Przemysław Krajewski oraz Adam Morawski. Pomimo kadrowych trudności czwartkowe starcie rozpoczęło się bardzo dobrze dla polskiej ekipy. W 5. minucie nasi reprezentanci dosyć niespodziewanie prowadzili 3:1. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było zbyt długo czekać i już w 11. minucie Niclas Kirkeløkke wyrównał stan rywalizacji (4:4). Później trwała zacięta walka, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi. Dopiero w 23. minucie faworyzowani podopieczni Nikolaja Jacobsena po raz pierwszy objęli prowadzenie. Wskutek efektownej akcji Simona Hald Jensena na tablicy wyników widniał rezultat 9:8 dla miejscowych. W kolejnym fragmencie duńska ekipa poszła za ciosem, powiększając różnicę do dwóch trafień (11:9). Ostatecznie na półmetku rywalizacji najlepsza drużyna świata prowadziła 13:11.
Początek drugiej części należał do Duńczyków, którzy dzięki udanej próbie Emila Jakobsena z rzutu karnego mieli czterobramkową przewagę (15:11). Podopieczni Patryka Rombla złapali kontakt z przeciwnikami, doprowadzając do stanu 15:13, lecz w kolejnym fragmencie to miejscowi nadawali ton rywalizacji. Biało-Czerwoni nie potrafili skutecznie wykańczać akcji, a Skandynawowie bezlitośnie to wykorzystywali. Znakomitą dyspozycję między słupkami prezentował Niklas Landin, zatrzymując kolejne rzuty przyjezdnych. Kwadrans przed ostatnią syreną na tablicy wyników widniał rezultat 21:15 dla zespołu prowadzonego przez Nikolaja Jacobsena. Duńczycy kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i konsekwentnie zmierzali do zwycięstwa. W 53. minucie ich przewaga wzrosła do dziesięciu trafień (26:16). W końcówce obraz gry się nie zmienił, a reprezentacja Danii pewnie wygrała 30:20.
Potyczka z Duńczykami była jedynym meczem Polaków podczas kwietniowego zgrupowania. Według początkowych planów w sobotę 16 kwietnia Biało-Czerwoni mieli zmierzyć się w Kwidzynie z Egiptem, jednak afrykańska drużyna wycofała się z przyjazdu do naszego kraju, przez co to starcie zostało odwołane.
Dania - Polska 30:20 (13:11)
Dania: Møller, N. Landin - Damgaard 6, Jakobsen 6, Saugstrup 3, Kirkeløkke 2, Svan 2, Zachariassen 2, Lindberg 2, Andersson 2, Lassen 2, Hald Jensen 2, M. Landin 1, Antonsen, Holm, Hansen, Mensah, Møllgaard.
Polska: Skrzyniarz, Kornecki - Sićko 4, Syprzak 3, Czuwara 3, Ossowski 3, Pietrasik 3, Beckman 2, M. Gębala 1, Działakiewicz 1, Olejniczak, Walczak, Jarosiewicz, Dawydzik, Przybylski, Fedeńczak, Chrapkowski, Szyszko.